ale sporo popisałyście

gratulacje dla cioci!!!
...
co do mojego testu to było śmiesznie. nie do końca planowałam ciążę, nawet w sumie nie bardzo brałam je pod uwagę. miałam już problemy hormonalne- tarczyca, więc pomyślałam, że coś się dzieje też z jajnikami. tak często bywa. ale test postanowiłam zrobić. kupiłam dwa. zawsze ze wszystkim lubię przesadzać...

i wyszły jednakowo- druga kreska mało widoczna. interpretacja może być dwojaka- ciąża lub zaburzenia hormonalne. wściekłam się więc na brak jednoznacznej odpowiedzi i następnego dnia poszłam po dwa kolejne... i tu już nie było wątpliwości...
...
jutro wyczekiwany wyjazd nad morze. pogoda może mało wymarzona..., ale damy radę
...
bardzo mi się pogarsza cera, z każdym dniem gorzej, dostaję normalnego trądziku!!!
i tyję. i wcale nie chodzi o brzuch. dostałam nonono i uda mi urosły o wiele za dużo. a wcale się nie objadam, może to tarczyca, hormony, które biorę... albo taki mój urok ( a raczej jego brak!). są kobiety, które wyglądają w ciąży monstrualnie i mało zgrabnie... buu.... buu
...
ale wiem, że zdrowie najważniejsze, szczególnie teraz i tego będę się trzymać!!!
...
po powrocie do domu będę znów robić badania krwi, moczu. ogólne, na toksoplazmozę, na hormony... im bliżej tym więcej stresu.
...
Shiva leż sobie dzielnie!!!
...
dla wszystkich : miłej niedzieli i uważajcie na siebie!!!!!!! i nasze bobaski!!!!!!
