Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

czy ja dobze zrozumiała ze Ty do zupki dodałas jabłko??

to nie zupka tylko mus z kurczak ryzem jablkiem i marchewką

5.Kurczak z ryżem

Składniki:
- małe skrzydełko z kurczaka
- średnia marchewka
- 1|2 jabłka
- 100g ryżu
- woda

Sposób przygotowania:
Skrzydełko umyć, włożyć do małego garnuszka z niewielką ilością wody. Zagotować. Wrzucić pokrojoną w kostkę lub utartą na tarce marchewkę oraz utarte bądź pokrojone jabłko. Wszystko razem dusić aż będzie miękkie. Na koniec wrzucić ryż i gotować jeszcze 15-20 min. Na koniec wyjąć mięsko i odłączyć od kości. Wszystko razem zmiksować.


ale mała zjadla tgo troche musialam zmieszac z upką jarzynową bo to takie gęste... jednak kupywane są lepsze


ale jeszcze bede probowac gotowac poprostu za duzo ryzu dalam i tak geste wyszlo

ja tam się nie bawię w gotowanie, bo jak ma mi nie wychodzić, to po co mam się denerwować i czas tracić, może kiedyś zaproszę teściową, żeby pokazała, bo ona na bieżąco, bo dwie wnuczki wychowała
synuś właśnie drzemie

hej

wróciliśmy ze szpitala.... jest tragicznie... Krzysiek będzie miał operację/zabieg na kolano - artroskopię... i właściwie czekamy na telefon, bo jak tylko zwolni się miejsce,to jedziemy...
ze zdjęcia zrobionego dziś wynika, że ma pękniętą chrząstkę, która jest między kośćmi kolana i kiedy kolano wyskoczyło to wtedy ona się przemieściła, no i jak próbował sobie sam nastawić a potem chodził to wtedy zaczęła pękać dlatego teraz nie może wyprostować nogi w kolanie i tak go boli... heh... po zabiegu mogę go zabrać od razu do domu i conajmniej 2 tyg będzie na zwolnieniu...
już był w pracy i powiedział, że jak zadzwonią to on dzwoni, że go nie będzie...

także teraz to juz w ogóle nasz wyjazd stanął pod znakiem zapytania... ja sama nie dam rady przejechać 2 tyś km, pojeździć po Polsce i wrócić...

przy okazji zbadał mu drugie kolano, gdzie ma pozrywane więzadła (sport to zdrowie on były siatkarz II ligi ), zaskoczony, że po artroskopii (8 lat temu) nie miał rehabilitacji i nie zrekonstruowano mu więzadeł... ale zajmie się tym później, najpierw lewe kolano ...

jak on tam się kisił w tym szpitalu to ja bryknęłam na miasto i polazłam dobry kawał do polskiego sklepu, bo przypomniało mi się, że tam jest mam wiaderko sera zmielonego i zrobię sernik - chłopcy uwielbiają, więc będą zajadali... no i kupiłam krem do tortów/ciast i dwa spody biszkoptowe galaretkę mam, truskawy też, więc zrobię jeszcze takie ciacho i do tego tort i styknie
Kobietki, po ile kupujecie kaszki, np. z malinami albo morelami? chyba z bobovity... bo w tym sklepie były po 3f i się zastanawiałam nad ceną i w końcu nie wzięłam...

kupiliśmy Młodemu zegarek na prezent mam nadzieję, że się ucieszy... tatko sam wybierał, więc prawie sprząta i gotuje

no i teraz odpoczywamy, jak Młody wróci ze szkoły to zjemy i jedziemy na następne zakupy...

mam chaosik w glowie... muszę się ogarnąć z myślami...

wróciliśmy ze szpitala.... jest tragicznie... Krzysiek będzie miał operację/zabieg na kolano - artroskopię... i właściwie czekamy na telefon, bo jak tylko zwolni się miejsce,to jedziemy...
ze zdjęcia zrobionego dziś wynika, że ma pękniętą chrząstkę, która jest między kośćmi kolana i kiedy kolano wyskoczyło to wtedy ona się przemieściła, no i jak próbował sobie sam nastawić a potem chodził to wtedy zaczęła pękać dlatego teraz nie może wyprostować nogi w kolanie i tak go boli... heh... po zabiegu mogę go zabrać od razu do domu i conajmniej 2 tyg będzie na zwolnieniu...

jejku wspólc zuje:ico_placzek:


kurde a moja mala to taka wiercipieta sie zrobila na kolanach mi juz siada i normalnie poraz pierwszy narobila sie siniaka..... bo ją trzymam zeby sama nie wstawala a ta tak sie zamachnela wstala i prosto w deche od fotelu lekko ...ale siniaka ma nie widocznego naszczescie tylko czuc palcem... a to urwisek juz sie z niej szykuje... mąz mowi zebym tak nie przezywala bo rto niepierwszy i nie ostatni siniak

[ Dodano: 2009-06-05, 15:39 ]

Kobietki, po ile kupujecie kaszki, np. z malinami albo morelami? chyba z bobovity... bo w tym sklepie były po 3f i się zastanawiałam nad ceną i w końcu nie wzięłam...

ja płace od 4,5 zł wzwyz zalezy jaki sklep ;)

wróciliśmy ze szpitala.... jest tragicznie... Krzysiek będzie miał operację/zabieg na kolano - artroskopię..

współczuję , oby szybko i pomyślnie się zakończyło

także teraz to juz w ogóle nasz wyjazd stanął pod znakiem zapytania... ja sama nie dam rady przejechać 2 tyś km, pojeździć po Polsce i wrócić...

a kiedy mieliście jechać?

jak on tam się kisił w tym szpitalu to ja bryknęłam na miasto i polazłam dobry kawał do polskiego sklepu, bo przypomniało mi się, że tam jest mam wiaderko sera zmielonego i zrobię sernik - chłopcy uwielbiają, więc będą zajadali... no i kupiłam krem do tortów/ciast i dwa spody biszkoptowe galaretkę mam, truskawy też, więc zrobię jeszcze takie ciacho i do tego tort i styknie
Kobietki, po ile kupujecie kaszki, np. z malinami albo morelami? chyba z bobovity... bo w tym sklepie były po 3f i się zastanawiałam nad ceną i w końcu nie wzięłam...

super zakupy , placki na pewno wyjdą , u nas są po 4,69

kupiliśmy Młodemu zegarek na prezent mam nadzieję, że się ucieszy... tatko sam wybierał, więc prawie sprząta i gotuje

no to ładny prezent kupiliście

dzięki dziewczyny

ja płace od 4,5 zł wzwyz zalezy jaki sklep ;)

u nas są po 4,69

aa, no to wsio wiadomo... gość ma 2 funty zarobku, nieźle, prawda?! poproszę mamę, żeby mi przywiozła na pewno te misiowe ogródki i może jedną kaszkę...
heh.. herbatki granulowane z hippa też miał, ale po 4f... to juz wiedziałam, że drogo... też mamę poproszę

a kiedy mieliście jechać?

16 lipca wyjazd, 3 sierpnia powrót...

no to ładny prezent kupiliście

ostatnio popsuł mu się zegarek, więc jakby dodatkowo to nas zmobilizowało i nie powiem, ile kosztował, bo zaniemówiłam, noo, ale tatko wybierał, płacił, więc nic nie powiedziałam

kurde a moja mala to taka wiercipieta sie zrobila na kolanach mi juz siada i normalnie poraz pierwszy narobila sie siniaka..... bo ją trzymam zeby sama nie wstawala a ta tak sie zamachnela wstala i prosto w deche od fotelu lekko

no trzeba uważać, mój też jest bardzo ruchliwy, nawet na rękach nie usiedzi spokojnie

[ Dodano: 2009-06-05, 15:52 ]

aa, no to wsio wiadomo... gość ma 2 funty zarobku, nieźle, prawda?! poproszę mamę, żeby mi przywiozła na pewno te misiowe ogródki i może jedną kaszkę...
heh.. herbatki granulowane z hippa też miał, ale po 4f... to juz wiedziałam, że drogo...

no nieźle sobie narzucają, pamiętam jak byłam u brata to te ceny tych polskich produków
ja wczoraj kupiłam herbatkę granulowaną z HIPP tą 400g w promocji była w Schlekerze po 12,49, a te 200g są po 9,90

ananke, no to nie za fajnie (: Ale mam nadzieje ze sie wszystko ułozy i pojedziecie trzymam kciuki

Chłop podjał decyzje ze jedziewmy na wies dzisiaj wiec własnie nas pakuje i wybywamy Bedziemy wieczorkiem swietowac na wsi
Wrócimy w niedziele wiec trzymajcie sie i piszcie zebym miała co czytac po powrocie

ja zupełnie zapomniałam o tych Misiowych ogródkach, muszę się przy okazji rozejrzeć
a widzieliście ta serie kaszek Nestle Zdrowy brzuszek? jedna by mogli już jeść po jest po 4 mies. a reszta po 6 i 9
http://www.gieldaspozywcza.pl/nowosci/n ... sp?ID=2282

dziewczyny jade do szpitala, podejrzewaja u mnie zółtaczke