Strona 74 z 89

: 08 maja 2007, 03:51
autor: doris
no wiem, ale co ja poradze na to ze spac mi sie nie chce???

: 08 maja 2007, 10:22
autor: Kinga_łódź
Ja ogolnie noce całe przesypiam ale z zasypianiem mam problem ale to od zawsze miałam :ico_olaboga: a nad ranem mogła bym spać i spać :ico_oczko:

: 08 maja 2007, 15:26
autor: massumi
A ja się budzę razem z synkiem, którego szczebiotanie budzi dzidziusia i wtedy budzimy tatusia... i jestem TAAAAAAAAAAAAKA niewyspana :ico_spanko: :ico_spanko: :ico_spanko:

: 09 maja 2007, 08:24
autor: kasia1983
ja się wysypiam na szczęście ale z moimi humorkami coraz gorzej - dołka mam :ico_placzek: pokłócilam sie z mężem a do tego dziewczyna która ma mnie zastąpić w pracy przezemnie się wczoraj popłakala i bardzo mi z tym źle :ico_placzek:

: 09 maja 2007, 09:03
autor: Kinga_łódź
Ja własnie zauważyłam, że jak w nocy przewracam się z boku na bok to dzidzia odrazu daje znać że też nie śpi jakby mówiła "nudno tu pobaw się ze mną" i wtedy skupiam się na tych słodkich kopniaczkach i ciężko zasnąć później.
Kasiu nie martw się :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:

: 09 maja 2007, 11:38
autor: ladybird23
Ja też nie mam problemu ze snem, z wyjatkiem trzech razy jak wstaję do wc - nawet o tych samych porach każdej nocy!!
Jeśli chodzi o moje humorki, to róznie bywa. Mogę sie śmiac do rozpuku, a zaraz sie rozpłakać i wyć, wyć, wyć...i być niezadowolna z życia :ico_noniewiem:
Mojego męża strasznie to wkurza i jak zaczyna mi dogadywać i robić wyrzuty ja robie sie jeszcze gorsza :ico_placzek: Miejmy tylko nadzieję, ze po porodzie wszystko wróci do normy, bo cieżko jest na dłuzszą mete z takimi wahaniami nastroju!!
A jeżeli te ploteczki się sprawdzają, że dziecko po porodzie jest takie jak jego mamusia w trakcie ciąży, to juz sobie i Arkowi współczuję.

: 09 maja 2007, 12:41
autor: magnolia
A ja ostatnio wściekam się okrutnie.
Dzisiaj tak straszliwe skrzyczałam sąsiada (niesłusznie), że teraz wstydzę się wyjść z domu :ico_wstydzioch:

: 09 maja 2007, 13:08
autor: Kinga_łódź
Oj dziewczyny nie martwcie się wahania nastroju w większości przypadków mijają albo robią się mniej dokuczliwe dla otoczenia i nas samych ja na początku też chodziłam taka rozdrażniona że bez kija nie podchodź :ico_nienie: Teraz czasem mam jakieś zawahania ale wszystko wina hormonów

: 10 maja 2007, 08:27
autor: kasia1983
mi już dzisiaj lepiej i mam nadzieję że te zlości juz się nie pojawia :ico_oczko: paskudne te humorki nasze a tym bardziej że nie mozemy do końca nad nimi panować

: 10 maja 2007, 08:46
autor: Alineczq
A ja własnie jestem jakaś bardzej opanowana w ciązy (tak reasumując ostatnie jakieś 5 miesięcy) tylko częsciej się popłaczę :ico_noniewiem: wczoraj np. nie mogłam się uspokoić kiedy czytałam o ewentualnej śmierci dziecka.... głupie to, ze o takich rzeczach piszą w poradniku "rok po urodzeniu dziecka" pomiędzy tematami o karmieniach , kolkach i spacerach........ ryczałam z godzinę, ale moja Poziomeczka tak wyraźnie kopała mi w wątróbkę, ze wreszcie uspokiołam się - musi być zdrowa zeby tak kopać :-D