CZESC LUTOWKI no my juz po imprezce :)
wszystko udało sie bardzo dobrze, 18 osób na jednym pokoju tez sie pomieściło bo wynieślismy na czas impry łozeczko i komode Amelki do Kacperka pokoju. Obie mamy zgodnie pomagały mi w kuchni a nawet wiecej robiły beze mnie bo ja albo zajmowałam sie Amelka bo ona to koncertuje na wieczór juz a było strasznie duszno,gorąco ona na lekach i w ogóle nie chciałam zeby była wśród tylu gości i byłam z nia na zmiane z mezem w drugim pokoju,tam było spokojniej i miałaswoje ulubione łozeczko.
Najbardziej wkurzały mnie podczas tej imprezki te głupkowate gadania ze ona płacze bo jest gorąco i ze mam jej dać glukozy albo cherbatki ze pewnie głodna jest choc jadła 5 miniut temu achchchch te wszystkie teorie mojej babci czyli Amelci prababci wyprowadzały mnie troche z równowagi dlatego jak tylko cos mi szumiała w głowie z wkurzzenia sie to uciekałam do pokoju obok pod pretekstem ze musze ja przewinąc albo cos hi hi hi :) i tym sposobem imprezka była udana. Stos naczyn nawet szybko udało nam sie z męzem ogarnac ja myłam on wycierał i o 24.00 było juz wszystko posptrzątane i na swoim miejscu bo bardzo nie lubie bałaganu poimprezowego hi hi,nie mogłabym zostawic wszystkiego na drugi dzien na rano do sprzątania o nie, nie to nie u mnie,wszystko myjemy i sprzątamy od razu po imprezce :)
Amelka dostaje leki wziewne, syrop-mukosolvan na rozrzedzenie kaszelku,antybiotyk niestety i jest dobrze tzn. w tym sensie ze nie jest gorzej. No ale pediatra powiedizął,ze jesli kazdy katarek tak bedzie u nie wygladał ze antybiotyk bedzie potrzebny to bedzie musiał byc pod opieka pulmonologa, ale to nic strasznego moze to nie astma tylko bedzie poprostu alergikiem i z czasem z tego wyrośnie, w ogóle sporo dzieci po 3 roku zycia wyrasta z chorowania i alergii i ja zyję nadzieją ze ona tez szybko z tego wyrośnie ale to ze jest podatna na głupie psikniecie obok niej to jest pewne i niestety musimy sie pogodzić z tym ze moze nam chorowac tak jak kacpi az nie podrośnie ale trudno, juz tyle łez wylałam ze ona taka mała i juz tak choruje ze nie ma sensu dalej płakac tylko musze sie wziąść w garść i pogodzic z tym i juz. Są dzieci chore na takie choroby z którymi rodzice bedą sie borykac do konca zycia a ja nie mam jeszcze tragedii-tak mi wszysscy tłumaczą no i maja racje, ona przeciez nie jest chora na nieuleczalną chorobę z tymi infekcjami idzie zyc tyle tylko ze te cholerne antybiotyki ach
ale juz nie panikuje jak z początku :)
Ach wkurzały mnie tylko obie mamy na imprezce troche bo obie cały czas gadały,ze nie mam histeryzowac przeciez ona wcale nie wyglada na chorą,nie ma katarku i w ogóle ja chyba bardzo przesadzam z tym jej chorowaniem i antybiotyk nie był pewnie potrzebny po co ja latam do tej pediatry co chwilke itp. itd..... no juz nic nie mowiłam bo i tak one maja swoja wizje i nie rozumieja mnie. pediatra wyraznie powiedziała ze mimo ze ja osłuchiwała dzien wczesniej to faktycznie jest gorzej po dobie i nie poradzi sobie bez antyboityku i do poniedziałku czyli do dzis to mógłby juz byc szpital a tak te leki które zapisała od razu zaczełam jej podawac w czwartek i sie zatrzymało,oklepuje ja i w ogóle duzo pracy wkładam i serca w zabiegi z nią,nosek czyszcze itp ale one nie rozumieja ile trzeba robic zeby zwalczyc taki katarek ach no dobra wyzaliłam sie ale wam napisałam hi hi hi mam nadzieje ze chciaz wy mnie zrozmiałyscie troszke małą odrobinke co???
No a tak poza tymi chorobskami to maż ma teraz 9 dni wolnego i cały długi weekend bedziemy w czwórke razem :), oczywiscie bede do was tu zaglądac bo teraz przez dwa dni nie miałm poprostu kiedy i mam straszne zaległości ale juz nadrobiłam i jest oki.
HEKKATE wiesz co jak masz tyle mleczka to odciagaj moze i zamrazaj na czarna godzinke, sa przeciez specjane pojemniki albo woreczki w aptece. My jestesmy zaproszeni na wesele w sierpniu i tez bede musiała odciągnąc i zamrozic zeby móc zostawic mamie,tylko bede musiała potem oszacowac na ile karmień jej zostawic tego mojego mleczka ale to jeszcze mam czas 3 miesiące ponad :)
KATELAJDKA ale słodziutki Barcik :), juz taki pulchniutki ze ho ho faktycznie moga cie nadgarstki bolec nie dziwię sie, mnie tez bolały przy kacpim a teraz jakos nie tylko nieraz krzyz mnie boli bo chyba za bardzo sie odchylam jak noszę Amelke do tylu zeby zrobic prosta linie jak ja nosze zeby była prosto
MAGDZINKA Justyna juz mi zrobiła czapeczkę i Ameci porobiłam fotki, moze pozniej wkeję hi hi jest podobna do tej co ma Joasia,pieknie ona to robi faktycznie miałaś racje