Strona 74 z 115

: 01 mar 2010, 08:46
autor: lilo
ja mysle ze sie to unormuje
Dzięki, też mam taka nadzieję, w końcu takie maleństwo bardzo potrzebuje bliskiego kontaktu z mamą, nie chodzi mu tylko o jedzonko :ico_oczko:

: 05 mar 2010, 23:42
autor: siunia
lilo, matikasia, u mnie Milan i Mia nie ciagaja smoka, Nathan ciagnal rok czasu i jakos bez problemu udalo mu sie zabrac bez buntow, nie wiem czy cyc mial jakis na to wplyw moze i tak
Ale mi nie przeszkadza brak smoczka, da sie przezyc :ico_oczko:

Małgorzatka, a po wiec co tam u ciebie slychac??

: 28 mar 2010, 00:11
autor: Małgorzatka
Haloo

:ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: nikt już nie cycusiuje? ej no..GDZIE JESTEŚCIE MAMUSIE KARMIĄCE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

..Ja nadal zwolenniczka :-D
a po wiec co tam u ciebie slychac??
U mnie ..starzeje się i wróciłam na czerwcówko-lipcówki ale Ciebie nie ma :ico_placzek:

[ Dodano: 2010-03-27, 23:13 ]
lilo, betina, matikasia, siunia dla Was :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 28 mar 2010, 08:54
autor: lilo
No my jak najbardziej dalej się karmimy a moja córka jest chyba nawet większą niż ja zwolenniczką karmienia piersią :ico_haha_01: :ico_oczko: Dla niej to lek na całe zło i smoczki są dalej bardzo "beeee", nawet nie próbujemy już ich dawać.

Odpukać nie mamy żadnych problemów, mała wcina ile chce i ładnie rośnie wzdłuż i w szerz :ico_oczko:
Nie wiem jak długo będziemy się karmić, na pewno będe musiała szybciej rozszerzyć jej dietę niż Piotrusiowi bo będe wracać do pracy w wakacje.

Ale na razie cieszymy się tą niesamowitą bliskością i dobrze nam z tym :ico_haha_02:

: 28 mar 2010, 14:44
autor: betina
u nas nadal cycus nr 1 :-D

: 31 mar 2010, 00:57
autor: Małgorzatka
bo będe wracać do pracy w wakacje.
To tylko ja taka kwoka, że ciągle bym ja swoich pisklakach sidziala i ziarenka do gniazdka przynosiła ...ciągle mi sie wydaja małe te moje dzieci ..straszne to mam w tej glowie...

Tak, to pewnie jakieś nowości będziesz musiała podać, ale chyba z cyca nie zrezygnujesz do końca, co? A zamrażasz swój pokarm?

[ Dodano: 2010-03-31, 00:57 ]
betina No to rewelacja :ico_brawa_01:

: 31 mar 2010, 17:12
autor: lilo
Małgorzatka, może i chciałabym posiedzieć z małą do roku, ale nie mogę.
I nie będę rozpaczać i płakać bo doceniam to, że mam gdzie wracać i że będę mogła zapewnić moim dzieciom by.
Dziękuję Bogu że mam piękne, zdrowe dzieci i to jest najważniejsze.
I nie uważam że moje dzieci będą pokrzywdzone bo nie będąc spędzać ze mną 24 godziny na dobę.
Zresztą ja zawsze uważałam że pępowinę trzeba dziecku systematycznie wydłużać :ico_oczko: Chodzi mi tu bardziej o te starsze.

Karmić nie zamierzam przestać po powrocie, mleka na razie nie odciągam ale myślę o tym :ico_oczko:

: 31 mar 2010, 18:37
autor: Magdalena_82
Małgorzatka, ja też kwoczka :ico_haha_01:
W domku, do trzeciego roku życia Antka, nawet ponad , teraz chodzi do przedszkola, ale w takim wymiarze godzin że do pracy pójść mi "nie po drodze" :ico_haha_01:
poza tym teraz w ciązy jestem więc i tak odpada :ico_oczko:
ale na szczeście z tej jednej pensji żyje nam się całkiem ok, więc dajemy radę.
No i pewno kolejne trzy latka siedzenia w domciu mnie czekają :ico_oczko:

Pozdraiwma wszystkie karmiące mamusie :ico_oczko:

: 19 kwie 2010, 20:53
autor: siunia
A ja dalej Mię tylko cycem karmie, aż przeraża mnie myśl , że juz za miesiąc coś stałego bedzie trzeba wprowadzic, i szykowac karmic, oj rozleniwilam sie jak juz chlopaki mi sami jedza.
Mia ma 2 ząbki więc już mi troche szoruje cyca i raz ugryzła, ale dobrze jest :ico_oczko:

: 27 kwie 2010, 00:18
autor: Małgorzatka
oj rozleniwilam sie jak juz chlopaki mi sami jedza.
U mnie wstyd-ale jeszcze ich karmię tzn. Wojtuś umie ale mu się nie chce a mi się znów nie chce czekać aż łaskawie zje bo mnie krew zalewa :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: Malo pedagogiczne to moje zachowanie ale straszny nerwus pod ty względem jestem. Śniadanie zjada sam ładnie, wszystkiego rodzaju parówy, jogurty i chleb. Natomiast obiad nie :ico_zly: ani kolacji.
Martusia umie jeść ładnie obiad sama, śniadanko zjada sama ale ja :ico_wstydzioch: nie znoszę czekać i ładuje szybko drugą łyżeczka do buźki :ico_noniewiem: :ico_wstydzioch:

GRATULUJĘ zębolka!
, ja też kwoczka :ico_haha_01:
O jak miło :-D Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama :ico_sorki: Już jakis czas temu myślałam :ico_ciezarowka: o sobie matce-kwoczce w kategoriach "zwariowana maciora". Teraz mnie popuścilo :-D :ico_haha_01:

[ Dodano: 2010-04-27, 00:22 ]
I nie uważam że moje dzieci będą pokrzywdzone bo nie będąc spędzać ze mną 24 godziny na dobę.
Zresztą ja zawsze uważałam że pępowinę trzeba dziecku systematycznie wydłużać :ico_oczko:
Oddaj mi swój charakter, proszę! Zawsze chciałam być niezależna psychicznie od dzieci, ja za bardzo nad nimi się rozczulam. Najgorsze jest to ( nie dosłownie), że im się nie dzieje żadna krzywda tylko ja tak namiętnie sobie to wmawiam, że będą biedne i samotne. Będą na pewno płakać i zawodzić a mi serce pęknie na pół... guzik prawda.

[ Dodano: 2010-04-27, 00:23 ]
A ja w domu mam karmiąca cycusiami kotkę :-D i uwielbiam patrzeć jak mruczy jak sa oseski cyckają. Ona bardzo to lubi, zamyka oczy i głośno mruczy..aż milo :ico_brawa_01: