to moja 2 ciaza i to calkiem niedawno z wielkim brzuchem w 9 miesiacu chodzilam a jednak miesnie rozciagniete nie wracaja tak szybko do formy 
dzieki
i powodzenia jutro na tej glukozie
mmarta, ale on taki... zgrabniutki, że można się nie pokapować. Mój wystaje w jednym miejscu jak balonik, a nie jest tak łagodnie zaokrąglony jak Twój 
(Jesteś wysoka??)
I mam wrażenie, że nie rośnie z dnia na dzień. W grudniu był jakby niezmienny (spory mimo to, bo też niedawno w ciąży chodziłam ), a potem skok przed świętami... i mnie wypchało :) a po świętach chyba jeszcze bardziej.
A teraz będzie rósł sporo. Bo macica co tydzień jest o 1 cm wyżej :)
W pierwszej ciąży w 20 tyg nic nie było po mnie widać, nic!! A teraz
(Jesteś wysoka??)I mam wrażenie, że nie rośnie z dnia na dzień. W grudniu był jakby niezmienny (spory mimo to, bo też niedawno w ciąży chodziłam
), a potem skok przed świętami... i mnie wypchało :) a po świętach chyba jeszcze bardziej.A teraz będzie rósł sporo. Bo macica co tydzień jest o 1 cm wyżej :)
W pierwszej ciąży w 20 tyg nic nie było po mnie widać, nic!! A teraz
mmarta, No na pewno masz większy objętościowo, to już w końcu u ciebie połowa ciąży 
Ale właśnie tak gładko jest zaokrąglony aż do samej góry :) Mój wystaje gdzieś do okolic pępka lub ciut wyżej jak balon ;)
Ale fakt, zdjęcia tego nie oddadzą na pewno w 100%.
Mnie wcale ten balon tak bardzo nie cieszy. Kurtkę, i tak dość ciasną, teraz ledwo dopinam. A zimy jeszcze kilka miesięcy
julchik, nie wiem czy to udowodnione jakoś, ale moje wysokie koleżanki późno miały brzuszek.
Ale właśnie tak gładko jest zaokrąglony aż do samej góry :) Mój wystaje gdzieś do okolic pępka lub ciut wyżej jak balon ;) Ale fakt, zdjęcia tego nie oddadzą na pewno w 100%.
Mnie wcale ten balon tak bardzo nie cieszy. Kurtkę, i tak dość ciasną, teraz ledwo dopinam. A zimy jeszcze kilka miesięcy
julchik, nie wiem czy to udowodnione jakoś, ale moje wysokie koleżanki późno miały brzuszek.
Martalka, heheh no Tobie kurtka przymala bo nosisz rozmiar S a mi dobra bo L
moze masz racje z tym brzuszkiem ze jak sie jest wyzszym to troszke pozniej wychodzi
julchik22, niestety z poprzedniej cizy zostalo mi cos kolo 8 kg wiec teraz mam nadzieje ze nie przybedzie za duzo
ale wtedy przestalam palic po 10 latach i ciezko bylo pozbyc sie zbednych kilo - teraz zupelnie inaczej nie tyje prawie wogole i lepiej sie czuje
moze masz racje z tym brzuszkiem ze jak sie jest wyzszym to troszke pozniej wychodzi
julchik22, niestety z poprzedniej cizy zostalo mi cos kolo 8 kg wiec teraz mam nadzieje ze nie przybedzie za duzo
ale wtedy przestalam palic po 10 latach i ciezko bylo pozbyc sie zbednych kilo - teraz zupelnie inaczej nie tyje prawie wogole i lepiej sie czuje
mmarta, skoro rzucałaś palenie, to zrozumiałe, że troche przytyłaś, ale na pewno wyszło to Igusi na zdrowie 
Dobrze, że teraz dobrze się czujesz, a skoro nie tyjesz tak jak w pierwszej ciąży, to nie wykluczone, że po porodzie zrzucisz jeszcze kilogramy nagromadzone w poprzedniej. Moje koleżanki tak miały, bo już przy dwójce dzieci masz więcej ruchu, no i ponoć poprzez karmienei sporo się spala Nie wiem, może faktycznie cos tam zdjęcie przeklamuje, ale jak dla mnie - to nie widzę żebyś tam miała czegoś za dużo, no ale wiadomo każda z nas wie najlepiej w jakim rozmiarze dobzre się czuje, a więc życze wszystkim i sobie powrotu po porodzie do ulubionych rozmiarów!
Martalka, no to chyba u mnie tak szybko brzuszek się nie pojawi. Nie wiem czy się ciesze czy nie, ale wowczas na pewno nie miałabym do końca zimy problemu z kurtką
Ja dziś intensywnie piszę pracę - nawet jakoś idzie, w odróznieniu od dnia wczorajszego i mam ochotę na puszyste pire ziemniaczane z duża ilością śmietany i mleka, a do tego gotowane buraczki - na tartkę z czosnkiem i majonezem. taki obiadek
A tak wogóle, to ostatnio dopadł mnie głód - non stop chce mi się jeść 
. Staram sie zapychać owocami albo warzywami z mrożonki, ale na dłuższą metę nie da rady złosliwego żołądka oszukać i musżę znowu cos tresciwego wcinać. Przytyłam już 2 kg, ale jak na 16 tc, to chyba ok, co?
Dobrze, że teraz dobrze się czujesz, a skoro nie tyjesz tak jak w pierwszej ciąży, to nie wykluczone, że po porodzie zrzucisz jeszcze kilogramy nagromadzone w poprzedniej. Moje koleżanki tak miały, bo już przy dwójce dzieci masz więcej ruchu, no i ponoć poprzez karmienei sporo się spala Nie wiem, może faktycznie cos tam zdjęcie przeklamuje, ale jak dla mnie - to nie widzę żebyś tam miała czegoś za dużo, no ale wiadomo każda z nas wie najlepiej w jakim rozmiarze dobzre się czuje, a więc życze wszystkim i sobie powrotu po porodzie do ulubionych rozmiarów! Martalka, no to chyba u mnie tak szybko brzuszek się nie pojawi. Nie wiem czy się ciesze czy nie, ale wowczas na pewno nie miałabym do końca zimy problemu z kurtką
Ja dziś intensywnie piszę pracę - nawet jakoś idzie, w odróznieniu od dnia wczorajszego i mam ochotę na puszyste pire ziemniaczane z duża ilością śmietany i mleka, a do tego gotowane buraczki - na tartkę z czosnkiem i majonezem. taki obiadek
A tak wogóle, to ostatnio dopadł mnie głód - non stop chce mi się jeść . Staram sie zapychać owocami albo warzywami z mrożonki, ale na dłuższą metę nie da rady złosliwego żołądka oszukać i musżę znowu cos tresciwego wcinać. Przytyłam już 2 kg, ale jak na 16 tc, to chyba ok, co?-
NICOLA_1985
hej laski ja dzis zabiegana byłysmy z Karolka na rehabilitacjach pozniej u lekarza po skierowanie na OWI a raczej odnowe skierowania bo co rok trzeba donosic, zbadała ja tez i kazała podawac smecte dodatkowo 3 razy dziennie po pół saszetki i pilnowac picia, pozniej pojechałysmy na zakupy musiałam kupic pampersy bo troche ich zeszło przy tej biegunce, a teraz jestem od poł godziny w domu zjadłam tylko na szybko omletka z Karolka imusze sie zabierac za obiad. robie spagetti wiec za duzo roboty przy obiedzie nie mam, ale musze pomyc podłogi koniecznie bo usmarowane są jakies takie feee
ogladałam zdjatka brzuszków - wszystkie macie zgrabniutkie sliczne brzuszki 
mój tez wydaje sie rosnac z dnia na dzien ale rano i do poludnia jest dosc maly... dopiero na wieczór jest jakis taki dosyc spory... albo jak se dobrze pojem 
ogladałam zdjatka brzuszków - wszystkie macie zgrabniutkie sliczne brzuszki
mój tez wydaje sie rosnac z dnia na dzien ale rano i do poludnia jest dosc maly... dopiero na wieczór jest jakis taki dosyc spory... albo jak se dobrze pojem julchik22, heheh Ty sie ciesz ze jeszce brzuszka nie masz z brzuszkiem wcale nie jest tak latwo - szczegolnie takim 9 miesiecznym 
ja juz tez prawie 2 kg przytylam no ale w poprzedniej ciazy to pewnie do 10 dobijalam
NICOLA_22, no to sie dzis nabiegalas smecta jej na bank pomoze bo jest b.dobra na rozwolnienie
lece na TV skoczec bo igolinka spi obiad zrobiony a po jej spanku jedziemy do kolezanki i jej synka wreszcie sie Iga pobawi po tej chorobie
ja juz tez prawie 2 kg przytylam
no ale w poprzedniej ciazy to pewnie do 10 dobijalam NICOLA_22, no to sie dzis nabiegalas
smecta jej na bank pomoze bo jest b.dobra na rozwolnienie lece na TV skoczec bo igolinka spi obiad zrobiony a po jej spanku jedziemy do kolezanki i jej synka
wreszcie sie Iga pobawi po tej chorobie dziewczyny, no straszne!! 2 kg
Ja przed świętami miałam +7. Po drodze właśnie święta, sylwester, urodziny brata, pyszności... więc pewnie już jest z 8.
I tak wolniej tyję niż w poprzednich ciążach. Na tym etapie miałam już po 12 kilo na plusie To jest właśnie minus bycia szczupłą przed ciążą, chudą wręcz. I niezależnie czy nie jadam słodyczy (I ciąża) czy jadam w ilościach sporych (II ciąża), i poza tym normalne posiłki: tyłam podobnie, sporo. PO 3 kg na miesiąc w I trymestrze. Potem organizm zwalniał tempo tycia, i rosło tylko dziecko i "przyległości". Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie, mimo, że teraz tyję wolniej już na początku.
I mam też nadzieję że znowu szybko schudnę po ciąży ;)
mmarta, a ty chciałabyś z tym wzrostem w S chodzić? Rękawy wyglądałyby jak po młodszej siostrze.
Ja mam 164
Ja przed świętami miałam +7. Po drodze właśnie święta, sylwester, urodziny brata, pyszności... więc pewnie już jest z 8.
I tak wolniej tyję niż w poprzednich ciążach. Na tym etapie miałam już po 12 kilo na plusie
To jest właśnie minus bycia szczupłą przed ciążą, chudą wręcz. I niezależnie czy nie jadam słodyczy (I ciąża) czy jadam w ilościach sporych (II ciąża), i poza tym normalne posiłki: tyłam podobnie, sporo. PO 3 kg na miesiąc w I trymestrze. Potem organizm zwalniał tempo tycia, i rosło tylko dziecko i "przyległości". Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie, mimo, że teraz tyję wolniej już na początku.I mam też nadzieję że znowu szybko schudnę po ciąży ;)
mmarta, a ty chciałabyś z tym wzrostem w S chodzić? Rękawy wyglądałyby jak po młodszej siostrze.
Ja mam 164
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość