Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

wisnia, to faktycznie nie macie za wesoło. współczuję

A nad Zuzką nie pozostaje nic innego jak praca i tłumaczenie.

Wiśnia teraz przed Wami najcięższy okres.Ja musiałam pozaklejać taśmą wszystkie szafki bo mi tak Martyna wszystko notorycznie wywalała z szafek i szufladek
Musicie to przeczekać więc życzę Ci dużo cierpliwości
mam nadzieję ze szybko znajdziesz dobrą pracę

my szafki mieliśmy sznurkami powiązane. teraz też czasem zdarzy się młodemu zajrzeć do szafki i powyjmować jakieś rzeczy, ale raczej nie broi jak z początku. Uwielbia szafkę z przyprawami! A jak doprawiam kotlety i kładę je na stole, to wsadza palucha w przyprawy i wylizuje mi z mięsa

hihi nieźle -smakosz :)

Martyna u mojej mamy raz prawie kilo mąki wysypała

nasz, jak był znacznie mniejszy i jakiś cudem niezauważony wszedł do kuchni i otworzył sobie szafkę z przyprawami, to zabrał się do wcinania bułki tartej. A innym razem wylał na siebie olej! Dobra szklanka poszła na spodnie. Do dziś są tłuste plamy. Nie chce to zejść.

tak jak zuzka nigdy nie szperala po szafkach to jak teraz mowie karolinie ze nie wolno to ona to samo robi i ja podpuszcza a te zabezpieczenia do szafek dzialaja? a prace bede szukala od polowy sierpnia pol roku kuronia wiec do lipca bedzie pare groszy modle sie tylko aby dziewczyny dostaly sie do zlobka i przedszkola

ja tych zamknięć nie miałam bo u mnie się inaczej szafki zamykają. Ale moja kumpla miała i jej działały. Ja jak mnie Tobiko nie słuchał, dawałam lekko po łapkach mu. Popatrzył na mnie, powiedziałam NIE WOLNO! i koniec. Szedł dalej. Albo wypraszałam z kuchni. Pobeczal, ale zaś przeszło jak nie ustąpiłam. Szybko znajdywał pocieszacza w czym innym :P

wisnia, jest zajefajny sposób na grzebanie w szafkach! Zrób jedną szafkę "dozwoloną". Kubeczki, miski, jakaś chochla, wszystko czym pozwoiliłabyś się bawić dziecku. Dla Damiana miałam szufladę najniższą z foremkami do ciast i plastikami, dla Mileny szafkę z plastikami.
Jak zaczynali szukać w zabronionej, ppokazywałam tą "ich". Działało :)


Już prawie przeprowadzeni.
Jeszcze tylko przekazanie kluczy ze starego mieszkania, i zabranie rzeczy z ogrodu. I wsio.
Ja jeszcze muszę tu i tam podzwonić.

Tibby, czy będzie dziwnie z samym Jaśkiem? A nie wiem. To tylko 3 godziny, a maluchy nie są jakoś bardzo uciążliwe. Milena jest spokojna, Jaś też.
najwięcej się odczuwa jak wracają starsi. Od razu bieganina, pomysły, sprzeczki, dokuczanie albo wygłupy :D

Ja na walentynki kupiłam M czekoladowe serce i włożę mu do kurtki i jak będzie jechał do pracy do zobaczy.
prezentów nie przewidziałam. Dla mnie to nie jest okazja do świętowania. Podobnie jak Halloween :D


FAJNIE MACIE Z TYM ROCZNYM MACIERZYNSKIM!!!!!! Skorzystacie???

Poważnie??rok macierzyńskiego??super
nareszcie jakas kożystna zmiana a nie tylko wszystko w 2 stronę

Martalka i jak sie mieszka na nowym ??faaaaaaaaaaaaaajnie napewno :)

Poważnie??rok macierzyńskiego??super
nareszcie jakas kożystna zmiana a nie tylko wszystko w 2 stronę

nie wiem czy takie super rozwiązanie
większość mam wraca z macierzyńskiego pół rocznego do pracy ze strachu,że pracę stracą,a co dopiero teraz będzie
lepiej by żłobków więcej zrobili
takie moje zdanie