Strona 732 z 1041

: 26 lis 2008, 12:19
autor: Ewcik
czytalam kiedys ze niektorzy rodzice mowia do dziecka wyraz po polsku i tlumacza od razu odpowiednik angielski...i dziecko w tym ukladzie wybiera od razu angielski....
taki system jest bez sensu moim zdaniem.

A do zmiany pracy Mariusz już sie dawno zbiera, ale brakuje mu znajomości języka. Niestety w każdej ofercie dla programistów c++ jest wymagany angielski. papierek będzie miał.

: 26 lis 2008, 12:19
autor: GLIZDUNIA
a Doris,napisz mi jeszcze cos o tej Twojej przeprowadzce,bo ja nie czaje...wyprowadzasz sie po swietach ale jeszcze nie wiesz gdzie? :ico_noniewiem: a to nie chcesz pomieszkac u rodzicow az do momentu znalezienia mieszkania w Warszawie?czy juz do Wawy sie po swietach chcesz przeniesc? :ico_noniewiem:

: 26 lis 2008, 12:22
autor: Ewcik
a spacerki my uskuteczniamy dwa razy dziennie. Rano idziemy na nóżkach kupić amam, a po południu idziemy na dłuższy spacer wózkiem.

: 26 lis 2008, 12:28
autor: GLIZDUNIA
no Ewcik ale Ty to jestes wyjatkowa z tym sportowaniem sie i wogole wychodzeniem na dwor w zimne pory :ico_noniewiem: ja moge powiedziec ze podziwiam bo ja ciepla klucha...chyba bym sie bardziej sprawdzala w cieplych krajach :ico_haha_01:

Ewcik,no a ten system to tez dla mnie dziwny bo chyba wiecej zametu narobi niz pozytku ale moze sie myle,ja tam nie zamierzam nic Mayci tlumaczyc...i tak bedzie jeszcze pewnie ona mnie uczyc angielskiego :-D :ico_haha_01:

: 26 lis 2008, 12:31
autor: kamizela
Daria hihi na pewno :ico_haha_01: Moja ciotka nam opowiadała jak jej dzieci kilka razy śmiały się z niej, gdy coś poprzękrecała po niemiecku :ico_haha_01:

: 26 lis 2008, 12:35
autor: Ewcik
GLIZDUNIA, ze sportem to stwierdziłam że zamiast narzekać na swoje ciało, to trzeba coś ze sobą zrobić. A na spacery wychodzę bo zwariować można siedzieć z cały dzień z małym dzieckiem na 25m2. A na spacerze zawsze cos nowego Ala pozna czy zobaczy.

: 26 lis 2008, 12:46
autor: GLIZDUNIA
Ewcik,no tak jest zdrowo i rozsadnie...ale lenistwo bierze u mnie gore...i to ze Maya sie czegos nowego nauczy na spacerku mnie az tak nie przekonuje niestety....jak jest zimno to ja raczej unikam wyjscia...chyba ze nie pada i slonko swieci...ja nie lubie tak lazic bez celu niestety....samotnosc jeszcze bardziej mi wtedy doskwiera...ja spacerowac owszem lubie jak mam mile towarzystwo i moge pogadac bo ile mozna z maya gadac o ptaszkach? :ico_noniewiem: wszytsko fajnie ale nie dla mnie na dluzsza mete...wole z nia isc od czasu do czasu ale z checia niz z przymusu codziennie :ico_noniewiem: :ico_wstydzioch: nie moge sie przelamac poprostu :ico_noniewiem:

Kamila,Ciebie tez to czeka pewnie :ico_oczko:

: 26 lis 2008, 12:50
autor: kamizela
Daria ja ostatnio też spaceruję sama z Wiktorem i wiesz, jakbym została cały dzień w domu to miałabym wyrzuty sumienia ... Ale w UK będę miała więcej obowiązków, choćby zakupy zmuszą mnie do wyjścia. No nie wiem jak to będzie, zawsze mogę D. wygonić, on tam tak nie marznie :ico_haha_01:

: 26 lis 2008, 13:10
autor: Patrycja.le
Jestem, poczytałam, ale za bardzo czasu nie mam bo muszę popracować :)

: 26 lis 2008, 13:26
autor: kamizela
Wiktor wrócił ze spacerku i zjadł michę pomidorowej z ryżem :ico_haha_01: Obecnie to jego ulubiona zupka :-)