kłaniam się wieczorkiem.
Nie mialam czasu zajrzeć z pracy dzisiaj, te 4 godz to jak 5 min mi zleciały
Jutro teżz na popołudnie, bo niania ma bilans swojej 2-latka
No nic, wszamałam 0,5 kg frytek na kolację

i idę sie wykapać i lulki

O rany jak ja uwielbiam fryty to szok.
Shoo mały pięknie się podnosi, zaraz będzie robił pieska i ruszy do przodu, zobaczysz. Silny w rączkach jest -
Dziewczyny Jagna napisał mi dzisiaj maila:
cyt.:
"Dzisiaj odebraliśmy wyniki badan,mała ma jeszcze ta cholerna anemie...i
będzie dostawać żelazo do czerwca.Tym razem pobierali jej krew z
główki...wiem brzmi strasznie.Hemoglobina wzrosła,ale nie na tyle aby
przestać dawać jej to świństwo.
O golnie z niunia wszystko ok,rośnie....wcina wszystko,siedzi sama
stabilnie,zaczyna raczkować.I straszna z niej gaduła..."
Oby Emi szybko wyszła z tej anemii, co za dziadostwo ja tak męczy!!!
Przyczepiło się do dzidzi i nie chce podłe odejść, ale jestem zła.
Jedyna pociecha w tym wszystkim to to że mała dobrze się rozwija i rośnie
i niedługo będzie raczkować
No nic zmykam szykować sie do spania
[ Dodano: 2009-04-16, 21:39 ]
Gie, widziałam że brakuje mi tam literki, ale jakoś nie miałam chwili żeby to naprawić.
Dobrze że Maja nie umie jeszcze czytać, a reszta wie o co chodzi
