: 22 lut 2008, 22:14
Cześc wiecvzorkiem
dziekujemy za pochwały, ale ja laska sie nie czuję.
Kolka, a może to ospa???
i chciałam sie pochwalić, mam nianie dla Kamilka. Jest to osoba kochająca dzieci, miła spokojna, na emeryturze, a jest nią przybrana ciocia Darka, dzisiaj byliśmy u niej na herbatce i sie grzecznie spytaliśmy powiedziała, że jezeli da rade to bedzie pilnować, i jeszcze powiedziała że za darmo, ale ja się nie zgodziłam na to bo jak by to wygladało, jejku kocham ja za to - bo nie musze juz szukac innej osoby. Aż mi kamień z serduszka spadł.
A ja jakąś przymulona, jeszcze dzisiaj mama dzwoniła do mnie, a jak dzwoni wcześnie to coś sie dzieje i sobie wyobrażcie że jej siostra chciała popełnić samobójstwo, wczykneła sobie insuline co moja babcia brała na cukrzyca(ta co umarła), a ciotka sie nią opiekowała. Ciocia nie dawno straciła prace, wprowadził się do niej syn z żona i mała Julka, kłótnie z męzem, oraz alkochol, i wpadła w depresje. Po tej insuliie zapadła w spiączke, ale odzyskała przytomność i teraz leży na oddziale psychiatrycznym. Wiecie co nieraz sie słyszy jak ludzie różne głupstwa robią, ale jak już dotyczy to własnej rodziny to człowiek jest taki rozklejony, ja dzisiaj jakaś chodziłam taka i ciągle myślałam o tym.
To narazie laseczki.
Do poniedziałku, bo jade jutro do mamy, a w niedziele może do cioci jeszcze zobaczymy jak będzie się ona czuła.
dziekujemy za pochwały, ale ja laska sie nie czuję.
Kolka, a może to ospa???
i chciałam sie pochwalić, mam nianie dla Kamilka. Jest to osoba kochająca dzieci, miła spokojna, na emeryturze, a jest nią przybrana ciocia Darka, dzisiaj byliśmy u niej na herbatce i sie grzecznie spytaliśmy powiedziała, że jezeli da rade to bedzie pilnować, i jeszcze powiedziała że za darmo, ale ja się nie zgodziłam na to bo jak by to wygladało, jejku kocham ja za to - bo nie musze juz szukac innej osoby. Aż mi kamień z serduszka spadł.
A ja jakąś przymulona, jeszcze dzisiaj mama dzwoniła do mnie, a jak dzwoni wcześnie to coś sie dzieje i sobie wyobrażcie że jej siostra chciała popełnić samobójstwo, wczykneła sobie insuline co moja babcia brała na cukrzyca(ta co umarła), a ciotka sie nią opiekowała. Ciocia nie dawno straciła prace, wprowadził się do niej syn z żona i mała Julka, kłótnie z męzem, oraz alkochol, i wpadła w depresje. Po tej insuliie zapadła w spiączke, ale odzyskała przytomność i teraz leży na oddziale psychiatrycznym. Wiecie co nieraz sie słyszy jak ludzie różne głupstwa robią, ale jak już dotyczy to własnej rodziny to człowiek jest taki rozklejony, ja dzisiaj jakaś chodziłam taka i ciągle myślałam o tym.
To narazie laseczki.
Do poniedziałku, bo jade jutro do mamy, a w niedziele może do cioci jeszcze zobaczymy jak będzie się ona czuła.