: 14 sty 2009, 13:00
Też przez to przechodziłam, Ula mnie po kolanach i rękach gryzła, ale jak mnie ugryzła, to odkładałam ją na podłogę albo do łóżeczka i mówiłam, że nie wolno mamy gryźć. Tak kilka razy i poskutkowało.Napiszę jeszcze, że Norbert ostatnio taki gryzoń się zrobił - gryzie mnie i jak krzyknę z bólu to on ma radochę i zaraz znów próbuje mnie ugryźć