Strona 75 z 89

: 10 maja 2007, 09:57
autor: Kinga_łódź
Pewnie Alinko nie masz się czym przejmować :ico_brawa_01: A dzidzia chciała Cię jakoś pocieszyć :ico_oczko:

: 10 maja 2007, 10:28
autor: ladybird23
A macie tak czasem, ze oczekujecie od innych więcej, szczególnie od MĘZÓW??Ja bym chciała zeby cały czas coś dla mnie robił, żeby nawet sam w myslach mi czytał i spełniał moje zachcianki i wkurzam się jak mi odmawia, albo jak musze ciągle o coś prosić :ico_noniewiem:

: 10 maja 2007, 10:47
autor: Kinga_łódź
Ja miałam tak w II trymestrze, tak się złościłam, że nie potrafi czytać mi w myślach ale już mi przeszło :ico_oczko:

: 10 maja 2007, 16:34
autor: wisienka24
A ja jak do tej pory calkiem spokojnie (z kilkoma wyjatkami w I trymestrze), ale odkad zaczal sie 7 miesiac to jakby cos sie poprzestawialo... III trymestr zaczal sie od awantury, placzu itd. A najgorsze jest to, ze ja teraz caly czas moge plakac nawet bez konkretnego powodu.... :ico_puknij:

: 10 maja 2007, 17:01
autor: Alineczq
Wisienko, ja tez :) Popłakałam się niedawno , jak przeczytałam, ze dziecko jest w szoku po narodzinach, ze mu jest zimno i nieprzytulnie kiedy zabierają go z ciepłego i miękkiego łona mamusi :ico_placzek:

: 10 maja 2007, 17:16
autor: Katka
A u mnie dopiero sam początek i juz świruję. Jestem rozdrazniona i czepiam sie Męzusia. I chce mi sie płakać, w niektórych sytuacjach :ico_olaboga:

: 10 maja 2007, 17:39
autor: 79anita
z tym ze wymagamy wiecej to 100% racji i tez wydaje mi sie ze 1 i 2 trymestr jest podobny emocjonalnie ze tak inteligentnie sie wypowiem ja w grudniu ryczalam i teraz tez zaczelam 7 miesiac od szlochow nad wlasna osoba

: 10 maja 2007, 17:44
autor: doris
cos w tym jest ja przez pierwszy i drugi trymestr to mialam takie wachania nastrojow ze szok :ico_szoking:

a dzisiaj sie jakos dziwnie czuje, wszystko mnie boli, nie wiem co ze soba zrobic iw ogole tak jakos dziwnie... :ico_placzek:

: 10 maja 2007, 17:46
autor: Alineczq
Doris, bo Ty lku końcówce idciesz :-D

: 10 maja 2007, 17:55
autor: doris
oj wiem, ze ja juz na koncowce, ale dzisiaj na prawde jakos dziwnie sie czuje...