Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Agnes1980_2006 pewnie ze chcemy

Maggie najgorsze co możesz zrobić to się teraz zamartwiać!! na pewno będzie wszystko dobrze. Ja jak sie czymś zamartwiam to chodzę struta cały czas i często się okazuje, że nie ma po co:) mnie też coś kolano boli i czasem noga mi dretwieje. we wtorek też idę do lekarza. na razie staram się nie martwić. może uda mi się zrobić prześwietlenie. w ogóle ten tydzień przed wyjazdem na urlop będzie zalatany. Matiego muszę zaszczepić i zapytać o te wymiotowanie w aucie, czy to może byc choroba lokomocyjna no i o jego mowę. Nie wiem czy nie powinnam pójść do logopedy czy jeszcze czekać. Mati nie mówi do mnie mama, a coś na wzór. Tata umie powiedzieć, ale tak o sobie, a nie do taty. Widzimy jednak, że wykonuje proste polecenia. Daj to mamie, idź do taty, itp.Zaraz zacznę martwić się jak Maggie;)

Matikasia najlepiej zapytac lekarza, ale mojej kuzynki synek (19 miesiecy) nie mowi jeszcze nic (sporadycznie wymknie mu sie mama) ale polecenia tez wykonuje. Byli u lekarza ale ze dzieci sa rozne a chlopcy zazwyczaj maja ciezka mowe to nie kazal im sie przejmowac. Moze to cie choc troszke uspokoi. Choc ja z natury jestem z tych martwiacych wiec pewnie tez bym pobiegla do lekarza

Idę we wtorek choć tak jak mówię, aż tak bardzo się tym nie martwię bo widzę po Matim, że jest bardzo mądrym dzieckiem. Wykonuje praktycznie wszystkie polecenia, reaguje na imię, sam je, gaworzył normalnie, teraz też pokazuje palcem i gada po swojemu.Widocznie mówić zacznie później.

Agnes dzieki za stronkę:) tam też zadałam pytanie. co dwie głowy to nie jedna:) żebym miała jeszcze taką stronę do lekarza dla dorosłych:) przepraszam, że skracam Twój nick ale jest straaaaasznie długi

matikasia moj tez nie mowi mama jak byl mniejszy to uzywala go czescie teraz tez tylko tata do mnie tata tez mowi i do innych ale jak maz mowi idz do mamy to wie ze musi do mnie pojsc widocznie dzieci juz tak maja nie martw sie a co do nicka to nie przejmuj sie ja tez niektore skracam a pytania dla doroslych tez szukam zeby zadac ale jeszcze nie znalazlam niestety

Agnes ja tez skracam Twój nick Ale mam nadzieje ,że nie masz mi tego za złe ,leniwa jestem to mi sie nie chce tyle pisac
Meggie jezeli Antosiowi nic nie jest ,ładnie sie rozwija ,chodzi i biega ,to wydaje mi sie ,że nic mu nie jest.On po prostu rosnie i wszystkie kości ,ściegna mu sie rozciagają,rosną Bardziej martwie sie Matikasią
Kobietki nie wiem jak to jest z tym mówieniem ,ale jezeli dziecko mówi cokolwiek ,obojetnie co ,moze byc nawet w jego tylko znanym języku ,ale mówi ,to jest oki.Kazde dziecko w różny sposób sie rozwija,gorzej gdyby w ogóle nic nie mówiło ,nie wydawało dźwieków ,to juz byłby problem

Antek nawija jak katarynka, tylko ten jego język bradziej przypomina chiński niż polski . Zrozumiale mówi mama, tata, baba, dzidzia, dziadzia, ciocia, gdzie, nie ma, piciu, mniam mniam i jeszcze troszkę, ale nie jestem w stanie sobie przypomniec tak na już.

Maggie co do strzykania w pleckch to tez jakis czas temu bylam z czyms podobnym u pani doktor. Natalce strzykalo na przemian w pleckach i w stawach biodrowych. I to tak ze bylo to czuc i slychac. Ale p. doktor nas uspokoila ze u dzieci tak juz jest. Ze stawy caly czas rosna i pracuja. I jesli nie ma problemow z wstawaniem, chodzeniem, jesli nie widac ze sprawia mu to bol to nie ma sie czym przejmowac.
Mysle ze u Antosia bedzie podobnie wiec sie nie martw na zapas, buziaki na pocieszenie

Dzięki Marzenka bardzo mnie uspokoiłaś, dziękuję że ot tym napisałaś
Matikasia ja wiem że njagorsze to zacząć się martwić i się nakręcać, ale to juz chyba rola nas mamuś
mam nadzieje że z Mateuszkiem będdzie wszytsko Ok, macie rację najlepiej iść do lekarza i się dowiedzieć.

Agnes dziękujemy za link, napewno się przyda.

[ Dodano: 2007-07-29, 20:05 ]

Kobietki nie wiem jak to jest z tym mówieniem ,ale jezeli dziecko mówi cokolwiek ,obojetnie co ,moze byc nawet w jego tylko znanym języku ,ale mówi ,to jest oki.Kazde dziecko w różny sposób sie rozwija,gorzej gdyby w ogóle nic nie mówiło ,nie wydawało dźwieków ,to juz byłby problem

Dokładnie tak, Dorcia[ mądrze pisze!!

Mój też z mówieniem nie ma raczej problemu.
Zna wiele słów, a ostatnio najbardziej uwielbia słówko "pan" (wychodzi mu to raczej jako "ban" w kazdym razie oznacza to człowieka, męzczyznę, chociaż jak widzi kobietę to też woła "ban"

Agnes ja tez skracam Twój nick Ale mam nadzieje ,że nie masz mi tego za złe ,leniwa jestem to mi sie nie chce tyle pisac

Agnes dziękujemy za link, napewno się przyda.

nie ma sprawy dla was wszystko a nick mozecie skracac