: 12 lip 2007, 12:43
no tak od rana tylko my dwie siedzimy na forum.
Mąż pomógł mi jednak bo coś sie zahaczyło w bagażniku i nie mogłam dać dobie sama rady, ale rzeczywiście zabawnie to wyglądało. Ja walczę z wózkiem trzymając dziecko a Mariusz stoi na chodniku i robi zdjęcia. Silna to może kiedyś byłam. W podstawówce pchałam kulą. Potem były dwa złamania ręki i moja kariera sportowa się załamała. Ale nie powiem trochę siły mi zostało, ale nie tyle ile bym chciała.
Mąż pomógł mi jednak bo coś sie zahaczyło w bagażniku i nie mogłam dać dobie sama rady, ale rzeczywiście zabawnie to wyglądało. Ja walczę z wózkiem trzymając dziecko a Mariusz stoi na chodniku i robi zdjęcia. Silna to może kiedyś byłam. W podstawówce pchałam kulą. Potem były dwa złamania ręki i moja kariera sportowa się załamała. Ale nie powiem trochę siły mi zostało, ale nie tyle ile bym chciała.