Strona 75 z 80

Re: Cos smiesznego....

: 18 paź 2015, 22:32
autor: dedika
Blondynka do męża:
- Kochanie! Jakiś złodziej właśnie ukradł nam samochód!
Mąż na to:
- Zapamiętałaś jego twarz?!
- Nie, ale spisałam numer rejestracyjny!

Re: Cos smiesznego....

: 01 lis 2015, 16:43
autor: ikariu
Czemu kierowcy tak często zasypiają za kółkiem?
- Bo liczą barany.

Re: Cos smiesznego....

: 05 lis 2015, 10:53
autor: zapalk47
Dlaczego blondynka liże zegarek?
bo staje xd

Re: Cos smiesznego....

: 12 lis 2015, 10:54
autor: kyrya
Facet w restauracji zamówił zupę i zauważył, że kelner którą mu ją przynosi trzyma w niej zanurzony palec.
- Panie! Czego mi trzymasz palucha w mojej zupie?!
- Bo mam na nim krostę i lekarz kazał mi go trzymać w ciepłym
- To trzymaj pan go sobie w nonono!
- Na zapleczu trzymam, ale na sali przy gościach jednak nie wypada...

Re: Cos smiesznego....

: 09 gru 2015, 16:12
autor: jowita83
Do właściciela stacji benzynowej przychodzi jakiś facet i pyta.
- Czy potrzebuje pan ludzi do pracy?
- Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za dużo.
- Poważnie?
- Przykro mi, ale naprawdę mówię poważnie.
- No to, do cholery, niech mnie ktoś wreszcie obsłuży!

Re: Cos smiesznego....

: 13 gru 2015, 12:26
autor: tetrus
W lecie można zobaczyć śmieszne nadruki na koszulkach. Nieraz gapię się na kogoś, tzn. jego koszulkę, aby przeczytać tekst do końca i musi to trochę dziwnie wyglądać:)

Re: Cos smiesznego....

: 17 gru 2015, 14:12
autor: akinorewka
Przychodzi zając do sklepu i mówi:
- Poproszę chlebek z górnej półki.
Miś podaje mu chleb. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Tak jest przez kilka dni. W końcu przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę masło z dolnej półki.
Zdziwiony miś podaje mu masło.
- I chlebek z górnej półki.

Re: Cos smiesznego....

: 20 gru 2015, 15:20
autor: Karolka74
Na bazarze wspaniała lasencja, której Megan Fox, Kate Upton i inne takie nie byłyby godne szpilek polerować, podchodzi do stoiska owocowo-warzywnego, gdzie handluje stary Gruzin. Pyta go:
- Po ile te jabłka?
- Dziesięć rubli kilo - odpowiedział Gruzin.
Zadarła nieco spódniczkę, ukazując większość swoich smukłych, opalonych ud:
- A ile teraz?
- Osiem rubli - odparł Gruzin.
Zadarła jeszcze bardziej spódniczkę:
- Ile teraz?
- Sześć rubli - odparł Gruzin.
Zadarła już całkiem mocno spódniczkę:
- Ile teraz?
- Trzy ruble - odparł Gruzin.
Zadarła spódniczkę tyle, ile się dało, i pyta:
- A ile teraz?
- Dziesięć rubli kilo - odpowiedział Gruzin, wyciągając mokrą dłoń spod fartucha.

Re: Cos smiesznego....

: 23 gru 2015, 10:13
autor: paulina22
hehe dobre :D

Re: Cos smiesznego....

: 05 sty 2016, 12:58
autor: ania404
Zięć zwraca się do teściowej:
- Mamusiu, wychodzę. Kupić coś?
- Mieszkanie sobie kup!