Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

ja na razie nie dosc że spadłam na wadze to nogi mi bardzo schudły mam jak patyki.Mój maz się wczoraj śmiał że nawet nie ma za co złapać.A ja mu powiedziałam że z nóg wszystko poszło mi w piersi.Więc musi się zdecydować czy chce mnie łapać za nogi czy za piersi

bedzie dobrze:D poreszto dziewczyny czy uczucia naszych facetow sie zmienia do nas??? dajemy im dziecko.... i mysle ze kilka kilogramow w tą czy w tą nie powinno robic roznicy no chyba ze zalezyu mu tylko na figurze;/

Ja jak urodziłam Bartka wychodząc ze szpitala ważyłam tyle samo co przed ciążą, ale z Agatką przytyłam więcej i dużo mi został, ale nerwy związane z rozwodem przyczyniy się do tego, że schudłam w 3 m-ce 17 kg

ja zmykam do kumpeli.Pa

Dora ja przytyłam 13 kilo i to było jak na mnie bardzo duzo tzn bardzo było to widać bo ja mam tylko 154cm wzrostu.
Karmię dalej Teraz mam bardzo duzo mleka więc nie przestanę na razie karmić. Jem ostatnio bardzo bardzo dużo, pozwalam sobie na pyszności i słodycze bo moja siągaczka i tak sobie z tym poradzi

Asika82 - a ile schódłaś od porodu???

Misiunia - podejżewam że mogłaś tyle zrzucić Ja jak kilka lat temu rozeszłam się z moim ex po 7 latach też okropnie schódłam , i zniszczyłam żołądek przez nerwy, ale to widocznie było mi potrzebne aby teraz mogła docnić jaki mam skarb bo mój Tomek to mój wymarzony facet mimo że czasem drzemy koty jak dwa koguty

A Milutka ma racje pare kilo w tą czy tamta nie robi facetom różnicy bo Jka się kocha swoją kobiete i jeszcze Ona ma im urodzić dzieciątko to kogo obchodzi pare kilogramów Mój Tomek patrzy na mnie i mówi że ślicznie wyglądamy " My " z Lucjanem mimo że powli przypominam słonika

misiunia_29, przykro mi co do rozwodu...ale teraz juzjestes szczesliwa ?:)

Dora, a moj sie ze mnie smieje ale na zarty i mowi ze ma za co potrzymac :)

[ Dodano: 2008-11-06, 12:59 ]
jak wazylam 60 kg tomnie tuczyl bo jak sie kochalismy to moje koscimu przeszkadzaly... no i fakt mnie troche tez bolalo hehe

Moje motto dzisiaj brzmi " po co tracić czas na wyścigi , cieszmy się każdą chwilką przecież mamy ich wyliczona ilość"""

Tak Sobie dzis pogadałam z moim kolegą, pracuje w typowej korporacji gdzie codziennie obserwuje wyścig sczurów, pędzą ludzie codziennie zatracają się w tym wszystkim aby mieć więcej i więcej, a i tak tego na tamten świat nie zabiorą...
Zapominaja o przyjażni miłości radościach, pozbywając się cudowanych chcwil i wpsomnień..i po co????

Ja teraz dużo myśle nad tym jak siedze w domu i staram się cieszyć każdym promykiem słońca i każdym żółtym listkiem, nie oddałabym tego za żadne miliony

A tak Sobie pomyslłam , wybaczcie moją nature filozofa

Dora, heheh no taka prawda kazdy gdziesgna i pedzi nie umia cieszyc sie chwilą nawet moj mąz ....

a wiecie co mnie najbardzie drazni mam szwagierke ona ma 28 lat brat moj tez i ona powiedziala ze nie potrzebuje bachorow a jakby byla w ciayz nie wytrzymala by napewno by cesarke zyczyla sobie a jak nie to by bachora utopila.... nie rozumiem takich osob a moja siostra obrazona i tez tak gada.... chyba na zlosc mi bo bede miala dzidziusia a najmlodsza jestem

A siostra jest starsza , ma kogoś czy samotna?