: 26 wrz 2010, 09:40
hej!! ale miałam czytania
wczoraj wybraliśmy sie do śląskiego zoo. było cudnie bo pogoda prawie letnia. Nie obyło się bez wpadki. Po przejechaniu połowy drogi Zuzia
Zażygała oczywiście wszystko dokumentnie
jadla rano parówkę i to było szczęście w nieszczęsciu. Okazało się że parówkowe wymiociny są takie zbite nie przelatują przez palce
miałam dla niej spodnie i bluzę na przebranie, zatrzymaliśmy się tylko w silesia city center i dokupiłam jej bluzkę cienką. Reszta dnia była udana. wieczorem wpadli do nas jeszcze sąsiedzi i poszłam spac o 12. A dzisiaj mnie boli głowa. Idę sobie zrobic kawę i odgarnąc trochę chałupkę
[ Dodano: 2010-09-26, 09:42 ]
pinko, dzięki za linki


wczoraj wybraliśmy sie do śląskiego zoo. było cudnie bo pogoda prawie letnia. Nie obyło się bez wpadki. Po przejechaniu połowy drogi Zuzia




[ Dodano: 2010-09-26, 09:42 ]
pinko, dzięki za linki

