Strona 743 z 917

: 06 sty 2012, 13:44
autor: margolcia
margolcia, a ginka mi też liczy tak że wczoraj kończyłam 39tc :ico_noniewiem: W szpitalu to samo...
to ja nie wiem mi ginka liczy tak jak ten suwaczek z baby gaga ja w poniedziałek skoncze 39tc

: 06 sty 2012, 13:59
autor: agaa22
martam- ogromne gratulacje dla Was :ico_brawa_01:

: 06 sty 2012, 14:01
autor: tibby
suwaczek suwaczkowi nie równy niestety.
chociaż mi się akurat zawsze ładnie wszystko zgadzało. :ico_sorki:
ale ja tam najbardziej polegałam na tym baby-gaga'owym suwaczku i z usg mi się zawsze zgadzało :ico_sorki:

marta, najlepszego dla ciebie i córeczki! :ico_brawa_01:

Kaja, daj znać jak po karmieniu. :ico_sorki: oby Kubulek ładnie zaciągnął cycusia :ico_sorki:

: 06 sty 2012, 14:03
autor: Aga26
martam oj przetrzymała Cie maleńka :ico_sorki: ale najważniejsze że już jesteście razem :-) teraz czekamy na zdjęcia małej księżniczki :-D
Kaja daj znać jak poszło pierwsze karmienie
Mad może po badaniu jesteś obolała a może właśnie po badaniu się rozkręca :ico_oczko:

Zrobiliśmy odlew brzuszka :-D
Wrzucę Wam fotkę bo stoi już koło apartamenciku Emilki :ico_oczko:
Po lewej apartament Emilii w 7 miesiącu ciąży po prawej apartamencik Borysia w 9 miesiącu :-D
Obrazek

: 06 sty 2012, 14:03
autor: Mad.
Te z Lilypie tak samo liczą jak mój obecny. Może to kwestia tego kiedy termin porodu jest i kiedy ostatnia miesiączka i co ile cykl się miało. Stąd ta różnica.
Ale 3 dni w tę czy tamtą stronę różnicy nie robią i tak na mecie prawie wszystkie jesteśmy :-)

[ Dodano: 06-01-2012, 13:05 ]
Aga26, zupełnie inny brzuszek miałaś z Emilią, a teraz. No i wielkościowo spora różnica :-D Jak taki odlew robisz ? No i w jakim celu i gdzie to trzymasz, bo pierwsze słyszę w sumie o czymś takim :-) ?

: 06 sty 2012, 14:09
autor: margolcia
Ale 3 dni w tę czy tamtą stronę różnicy nie robią i tak na mecie prawie wszystkie jesteśmy
pewnie ze tak i tak maluszki zadecyduja same kiedy zechcą wyjść

a ja się zbieram i idę z młodym na spacer nuda taka w domu ze masakra
wiec pojdziemy pochodzimy i sie dotlenimy :ico_oczko:
zajrzę wieczorem

: 06 sty 2012, 14:09
autor: tibby
piękne te odlewy :ico_brawa_01: ja widziałam jak to kobitki robiły w tv, ale sama jakoś się na coś takiego zgapiłam przy pierwszej ciąży :ico_noniewiem:
ale ewidentna różnica w brzusiach.
tak jak mówią, że przy dziewczynce ma się piłeczkę "rozlazłą", tak u ciebie się sprawdzilo. z Boryskiem masz o wiele mniejszy i bardziej sterczący brzunio :ico_brawa_01:
piękności! :-D

: 06 sty 2012, 14:11
autor: Aga26
Mad., odlewy kupuje gotowe do zrobienia w Glucku. To są gotowe bandaże nasączone gipsem, więc potrzebna jest miska z wodą i mąż :-D Trzymam je na pamiątkę a póki co stoją w kuchni na szafce :-D Docelowo mąż zrobi z nich odlewy i kiedyś zawisną na ścianie :-D

[ Dodano: 06-01-2012, 13:15 ]
margolcia, też po obiadku na spacerek pójdziemy. Co prawda pogoda nie jest zachęcająca bo pada deszcz ze śniegiem ale poruszać się troszkę trzeba :-D
tibby, oj tak u mnie w 100% sprawdziło się z brzuszkami :-) Co prawda przy Emilii przytyłam 32 kilo więc gdzieś te kilogramy ulokować się musiały ale poszłam wtedy bardziej na boki natomiast teraz przytyłam 15kg i mam wrażenie że wszystko w brzuszek poszło :ico_oczko:

: 06 sty 2012, 14:20
autor: Ika202
o ja ale jajca super wiadomość martuś gratuluje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 06 sty 2012, 14:21
autor: nostromo20
cześć dziewczynki :-) dotarłam po kilku dniach nieobecności. szalejemy w domu z remontem do ostatnich chwil, więc nie było kiedy zasiąść.

ale super wieści - gratuluję wszystkim nowym mamom :ico_brawa_01: jak fajnie, że macie to już za sobą...

ja dziś zaszalałam i pospałam do 11 i jestem mega wypoczęta :-D
w śr. byłam u ginki - główka wysoko, wszystko zamknięte i ogólnie nic się nie dzieje :ico_noniewiem: rozczarowałam się trochę, bo liczyłam, że już się coś ruszy. niecierpliwię się coraz bardziej... i również dostałam dosłowne zalecenie - "pokochać się z mężem, póki jest na to czas" :-D potem poszłam na pierwsze ktg do szpitala - tętno wyszło zbyt wysokie i do tego jak na złość prawie żadnych ruchów, więc w czw. kazali przyjechać znowu. tętno było już lepsze, ale z ruchami to samo (lub gorzej) - zero aktywności. dodam, że byłam o tej samej godzinie co dzień wcześniej, więc wszyscy uznali, że dziecko po prostu śpi. i jak na złość - jak tylko wyszłam ze szpitala, zaczęło się buszowanie w brzuchu, a jak była potrzeba do badania to nie :ico_haha_01: jutro jadę znowu :ico_noniewiem:

przyszły moje wyczekiwane zakupy dla dzidzi, przewijak na komodę, ręczniczki kąpielowe i chusta do noszenia, którą w końcu udało mi się wybrać. chętnie poćwiczyłabym wiązanie na jakiejś lalce, ale brzuchol mi przeszkadza :-D