: 21 kwie 2009, 14:55
http://www.allegro.pl/item600809154_woz ... esign.html
ja myslalam o tym wozku... jest ze zdejmowana tapicerka i cena tez przystepna... tylko sprowadzenie go tutaj to znowu duzy wydatek
jakbym mieszkala w PL to na pewno bym go kupila
my juz po spacerku, po drzemce... mysle, co zrobic na kolacje
zajrzalam przed chwila do zamrazalnika i okazalo sie, ze A. tam wrzucil cale mieso mielone (1kg!!), zamiast podzielic to na pol, a dopiero pozniej wlozyc... jak rozmroze, to przez 2 dni, albo wiecej, bedziemy musieli jesc mielone
a propos odchudzania, to A. mi oznajmil, ze mam nie przyrzadzac ziemniakow, makaronow, chleba (czyli pizze, kebaby, pity itp.), bo on jest gruby i musi sie odchudzic... lato sie zbliza i powiedzial, ze nie bedzie jezdzil ze mna na plaze, bo mu wstyd bedzie sciagnac koszulke
dziwne to, co mowi, bo on nie jest gruby... jest normalny, nie ma brzucha, ale nie jest szkieletem - no i bardzo dobrze... a wczesniej byl chudy, przytyl, jak bylam w ciazy i od tego czasu ma kompleksy
ja myslalam o tym wozku... jest ze zdejmowana tapicerka i cena tez przystepna... tylko sprowadzenie go tutaj to znowu duzy wydatek

my juz po spacerku, po drzemce... mysle, co zrobic na kolacje
zajrzalam przed chwila do zamrazalnika i okazalo sie, ze A. tam wrzucil cale mieso mielone (1kg!!), zamiast podzielic to na pol, a dopiero pozniej wlozyc... jak rozmroze, to przez 2 dni, albo wiecej, bedziemy musieli jesc mielone

a propos odchudzania, to A. mi oznajmil, ze mam nie przyrzadzac ziemniakow, makaronow, chleba (czyli pizze, kebaby, pity itp.), bo on jest gruby i musi sie odchudzic... lato sie zbliza i powiedzial, ze nie bedzie jezdzil ze mna na plaze, bo mu wstyd bedzie sciagnac koszulke

dziwne to, co mowi, bo on nie jest gruby... jest normalny, nie ma brzucha, ale nie jest szkieletem - no i bardzo dobrze... a wczesniej byl chudy, przytyl, jak bylam w ciazy i od tego czasu ma kompleksy
