Strona 744 z 1114

: 18 gru 2008, 22:11
autor: Anuszka
no to moim zdaniem wystarczy w zupelnosci :-)

: 18 gru 2008, 22:42
autor: malgoska
cześć laseczki :-D

Mika - choineczka śliczna :ico_brawa_01: I Ryś tak mocno już stoi :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Anuszka - wreszcie wróciłaś babo jędzowata :-D :-D :-D Włóczykiju Ty nasz :-D

Emilia bębenki rewelka. Na pewno Marcysiowi się spodobają :ico_brawa_01:

Dona szkoda że odchodzisz - będzie nam Was brakowało. Życzę Tobie i Twoim bliskim radosnych, spokojnych i pysznych świąt oraz szczęśliwości na nowy rok :ico_buziaczki_big:

U nas w mieszkaniu śmierdzi wódką i papierochami :ico_zly: Aż u nas w pokoju czuć pomimo, że drzwi zamknięte. I jeszcze cholera zaczęli mieszkanie wietrzyć akurat jak miałam Tośkę kąpać. Wkurwiłam się (sorry - nie będę owijać w bawełnę), popłakałam, zadzwoniłam do P. i powiedziałam, ze ma porządek zrobić, bo jak nie to zabieram małą i się wynoszę. W końcu jak mi się udało dogrzać pokoik córci to ją wykąpałam na półśpiąco. Oj będę musiała z mężulem porozmawiać. Tym bardziej, ze była u mnie koleżanka i wszystko widziała i słyszała. Wyobraźcie sobie, że ona pali papierosy i jak siedziałyśmy u nas w pokoju to jej smród ich fajek przeszkadzał :ico_szoking: A w przedpokoju siwo :ico_zly: Normalnie jak jutro komuś nie pierdyknę drzwiami to będzie dobrze. Ale i tak swoje powiem temu staremu próchnu.

: 18 gru 2008, 22:48
autor: asiab
malgoska, to Zombie pali papierosy :ico_szoking: ? ile ona ma lat ?

: 18 gru 2008, 23:30
autor: Sylwia.O.
a Franek tylko cycus w nocy i raz dziennie kaszka mleczno-ryżowa. Chyba nie musi jesc wiecej mlecznych posiłków
Jak ma tyl;e cycusia w nocy to jeden posiłek mleczny mu napewno starczy.
Wyczytałam na humanie że po 6 miesiącu 2-3 posiłki mleczne mają być :ico_sorki:

Małgośka bidulko ty nasza :ico_pocieszyciel: i tak cie podziwiam że tyle wytrzymujesz ja to bym chyba ich :wpale:

Wiecie co :ico_noniewiem: u Julki ta gorączka i ta biegunka nie była na bank na zęby bo dzisiaj Kuba mial sranko i gorączke wieczorem dostal. pewnie jakiś wirusik się przyplątał :ico_olaboga: i zaraził sie od Julki. Zresztą nawet teraz Julka je już normalnie a i tak kupska nie sa takie normalne no i czesciej niż normalnie. Ale pamietam jak Kuba był mały i mial rotowirusa to po tym jeszcze przez dobre 2-3 tyg kupska nie wróciły do normy :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-12-18, 23:05 ]
Uciekam spac. Przespanych nocek życzę :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 19 gru 2008, 09:47
autor: asiab
O a jakie tu pustki :ico_olaboga:

U nas nocka nie ciekawie Franc sie bardzo czesto budził i juz nie śpimy od 6.40 :ico_zly: :ico_spanko: . Tak mnie ciumkał w nocy że aż mnie brodawki bolą :ico_zly: a jak mnie denerwuje bo jak je cycusia to co jakiś czas mnie za sutka tak paluszkami ściska(szczypie) i chce do buzi tak włożyc :ico_olaboga: i nawet przez sen tak robi musze mu rączkę przytrzymywać , nie wiem co on sobie ubzdurał :ico_wstydzioch: .

Jak ten czas szybko leci juz dziś piątek a juto mnie czeka lepienie pierogów na wigilie do moich rodziców i do tesciów to ze 300 musze zrobić ale już siostrze powiedziałam że ma mi pomóc.

Sylwia.O., no to chyba faktycznie jakiś wirusik u Was . Ja strasznie sie boje rotawirusów , miałam juz 3 razy grypę jelitową normalnie masakra straszny ból ( ale dobra dieta bo przez tydzień 5 kg schudłam :-) ) , a co dopiero dziecko jak ma problemy żąłądkowe .

: 19 gru 2008, 09:50
autor: emilia7895
witam z rana :-D

: 19 gru 2008, 09:54
autor: Sylwia.O.
Nieciekawe te wirusy. Ale jak chyba juz wolę te rotawirusy niż jelitówkę. Bo przy tym pierwszym jak trzymaszdietę to wcale nie ma wymiotow a przy jelitówce są :ico_noniewiem:

Nocka całkiem całkiem. Tyle, że mała wcześnie do mnie chciała iść i chyba przed 3 już ze mną spała a jak ją brałam to nie pamiętam. Chyba spałam i ją wziełam :ico_noniewiem: O 5 przebudzila się na picie i spała do 8 ale Kuba nie spał w nocy i syrop mu dawałam na gorączkę i rano obpaskudził mi pól łazienki bo powiedział że chce siku a chciał kupę :ico_olaboga: a że siku robi do kibelka na stojąco to sobie możecie wyobraźić co mialah fujjjjjjjj

: 19 gru 2008, 10:00
autor: asiab
Sylwia.O., o kurcze no wyobrażam sobie :ico_olaboga:

Sylwia to już Julcia nie je cycusia ?

: 19 gru 2008, 10:02
autor: mika85
Jak ten czas szybko leci juz dziś piątek a juto mnie czeka lepienie pierogów na wigilie do moich rodziców i do tesciów to ze 300 musze zrobić ale już siostrze powiedziałam że ma mi pomóc.
zdolniacha z ciebie. ja umiem gotowac ale pierogowe sprawy to mi nie wychodza.
rano obpaskudził mi pól łazienki bo powiedział że chce siku a chciał kupę :ico_olaboga: a że siku robi do kibelka na stojąco to sobie możecie wyobraźić co mialah fujjjjjjjj
no ladnie az ciezko to sobie wyobrazic

: 19 gru 2008, 10:11
autor: malgoska
witanka z ranka :-D

Sylwia.O., no to faktycznie jakiś wirusem musiał się u Was zadomowić. Współczuję. I wyobrażam sobie wuceta po wizycie Kuby :ico_olaboga: No ale niestety taka rola matki - cierpieć z dzieckiem.

Ja się zaraz ucharakteryzuję na człowieka i pójdę na targ. Może jeszcze coś dokupię do prezentów. Dla mamy mamy formę do pieczenia ciasta z przykrywką i uchwytami do przenoszenia (chcę jeszcze wesoły fartuszek kupić), dla taty tablice rejestracyjne "super dziadek", dla bratanka książeczkę z opowiadaniami i puzzlami, dla chrzestnej córki piżamkę i rękawiczki. Dla Piotra mam egzamin na prawko, ale dokupię mu gaci i skarpetek (tacie chyba też kupię), bo tego nigdy za wiele. A dla Tosi lalkę, bodziaka i rajtki. U nas jest tak, że ja rodzeństwo kupujemy prezenty tylko dla rodziców, sobie wzajemnie nie. A rodzice kupują dla nas i w tym roku pierwszy raz dla wnuków. Aczkolwiek rok temu pod choinkę, na urodziny i na imieniny dostałam prezenty pod kątem dziecka - na gwiazdkę ozdobny koc, na urodziny zestaw ręczników frotte a na imieniny polarowy koc do wózka. No i w tym roku jeszcze kupujemy dla dzieciaków - ja dla bratanka, a temu co ma się urodzić nie bo i tak dostanie jak się urodzi i jeszcze dla Tosi chrzestnej cóki. Bo jak przyjedzie z prezentem do Tosi to głupio Cysi nie dać.

[ Dodano: 2008-12-19, 09:13 ]
asiab my już na szczęście pierogi mamy zamrożone. Mężu lepił w niedzielę - 300 na wigilię, 50 na obiad i 20 dla cioci i wujka na wigilię. Całą niedzielę w kuchni spędził, ale stwierdził, ze warto było :-D