: 10 kwie 2008, 17:48
hej jestem
troche poczytalam. hmm w glowie niewiele zostalo bo wszystko na raty robie hihi
przede wszystkim madziu juz dawno powinnas tesciowa totalnie olac, zapomnij ze istnieje, dziewczyno ty sie zadreczysz takimi tekstami, to jakas zdziwaczala, prozna, chora kobieta, chcesz z kims takim miec do czynienia tylko dlatego ze jest matka P? dla ciebie to zadna rodzina... zwlaszcza taka
najwazniejsze zebyscie miedzy soba sie dogadali ... tesciowa takimi tekstami dolewa oliwy do ognia i pewnie w jakis sposob was prowokuje
oboje jestescie poddenerwowani ta sytuacja
moze dlatego wciaz miedzy wami roznie bywa..
skupcie sie na sobie. a tych ktorzy wam dobrze nie zycza i nie garna sie do waszych przyjaciol skreslcie raz na zawsze
chyba lepsze to niz zycie w bludzie z tesciowa i jej rodzinka, klamstwie i pokazowie jakies?
wierze ze bedzie dobrze
przeciez tak bardzo sie kochacie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dla naszych marudnych wikulek
a dla mamus duuzo cierpliwosci
!!!!!!!!!!!!!!!!!!wiem ze to trudne
ania mdlosci brrr no wlansie slyszalam ze druga ciaza moze byc ciezsza pod tym wzgledem ... oby szybko przeszlo...
i brawa dla dzielnej heleneczki
wiesz sprawdzona ciepla osoba to podstawa
poza tym helenka jest w swoim domku i czuje sie pewnie i bezpiecznie
nasz lelus zostal dzis niecala godzinke sam z kolezanka i oczywiscie non stop usmiechniety
on bardzo asie lubi, czesto nawet jak ja jestem to do niej raczki wyciaga i szczerzy dziaselka
co mnie cieszy
jutro zostawiam go z nia na ok 3 godziny i jade sobie do szkoly, bo w piatki nie ma miejsca w zlobku dla lelka
hmmm czy cos pominelam?
aaa ciekawa jestem jak tam sprawuje sie Alinki wozek
bo jesli nie uda mi sie kupic tych ktore tutaj obczajam to moze sie zdecyduje
bo on zdaje sie ma rychomy podnozek ...
lelek kima na ogrodzie i zaraz przespacerujemy sie do pobliskiego sklepu
papa
[ Dodano: 2008-04-10, 18:07 ]
a pytalyscie wczoraj o pange...
chyba nie potrzebnie podniosla cisnienie... bo gdybym tak chciala skupiac sie na kazdej rybie miesie itd ktore jemy to pewnie wiekszosc hodowana jest w podobnych warunkach
teraz niestety nie ma pewnosci co jemy i skad
bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
a jesc trzeba
wystarczy w przegladrce internetowej rzucic haslo a znajdziecie takie oto nowinki:
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.
Póki co, UE nie zakwestionowała metod hodowli. Szacuje się, że w przyszłym roku import pangi wzrośnie dwukrotnie. Naszym rodzimym rybom, takim jak np. dorsz, grozi wyginięcie (zostały przełowione, lub są łowione niewłaściwymi sieciami, które zgarniają też małe osobniki, a nie powinny), a więc ich ceny rosną. Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem.
troche poczytalam. hmm w glowie niewiele zostalo bo wszystko na raty robie hihi
przede wszystkim madziu juz dawno powinnas tesciowa totalnie olac, zapomnij ze istnieje, dziewczyno ty sie zadreczysz takimi tekstami, to jakas zdziwaczala, prozna, chora kobieta, chcesz z kims takim miec do czynienia tylko dlatego ze jest matka P? dla ciebie to zadna rodzina... zwlaszcza taka
najwazniejsze zebyscie miedzy soba sie dogadali ... tesciowa takimi tekstami dolewa oliwy do ognia i pewnie w jakis sposob was prowokuje
oboje jestescie poddenerwowani ta sytuacja
moze dlatego wciaz miedzy wami roznie bywa..
skupcie sie na sobie. a tych ktorzy wam dobrze nie zycza i nie garna sie do waszych przyjaciol skreslcie raz na zawsze
chyba lepsze to niz zycie w bludzie z tesciowa i jej rodzinka, klamstwie i pokazowie jakies?
wierze ze bedzie dobrze
przeciez tak bardzo sie kochacie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dla naszych marudnych wikulek
a dla mamus duuzo cierpliwosci
!!!!!!!!!!!!!!!!!!wiem ze to trudne
ania mdlosci brrr no wlansie slyszalam ze druga ciaza moze byc ciezsza pod tym wzgledem ... oby szybko przeszlo...
i brawa dla dzielnej heleneczki
wiesz sprawdzona ciepla osoba to podstawa
poza tym helenka jest w swoim domku i czuje sie pewnie i bezpiecznie
nasz lelus zostal dzis niecala godzinke sam z kolezanka i oczywiscie non stop usmiechniety
on bardzo asie lubi, czesto nawet jak ja jestem to do niej raczki wyciaga i szczerzy dziaselka
co mnie cieszy
jutro zostawiam go z nia na ok 3 godziny i jade sobie do szkoly, bo w piatki nie ma miejsca w zlobku dla lelka
hmmm czy cos pominelam?
aaa ciekawa jestem jak tam sprawuje sie Alinki wozek
bo jesli nie uda mi sie kupic tych ktore tutaj obczajam to moze sie zdecyduje
bo on zdaje sie ma rychomy podnozek ...
lelek kima na ogrodzie i zaraz przespacerujemy sie do pobliskiego sklepu
papa
[ Dodano: 2008-04-10, 18:07 ]
a pytalyscie wczoraj o pange...
chyba nie potrzebnie podniosla cisnienie... bo gdybym tak chciala skupiac sie na kazdej rybie miesie itd ktore jemy to pewnie wiekszosc hodowana jest w podobnych warunkach
teraz niestety nie ma pewnosci co jemy i skad
bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
a jesc trzeba
wystarczy w przegladrce internetowej rzucic haslo a znajdziecie takie oto nowinki:
Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta "góra rzeki" leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle - na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży - hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku - wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami - składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga - filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.
Póki co, UE nie zakwestionowała metod hodowli. Szacuje się, że w przyszłym roku import pangi wzrośnie dwukrotnie. Naszym rodzimym rybom, takim jak np. dorsz, grozi wyginięcie (zostały przełowione, lub są łowione niewłaściwymi sieciami, które zgarniają też małe osobniki, a nie powinny), a więc ich ceny rosną. Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem.