Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

u mnie to zostało kilka zbędnych nieszczęsnych kg...
Ale przy takim świątecznym menu, to myślałabym o odchudzaniu raczej po Świętach... bo Sylwester ... to na bank mam z dziećmi....

Dzięki kochane za słowa otuchy

SZCZEGÓLNE POZDROWIENIA DLA WIKTORA PRZESYŁA ZASMARKANA URSZULA

massumi I love you

zbora no my barszczu nie jemy tylko zupe rybną..ale zaintrygowała mni eta sałatka z ryby i selera i faszerowane pieczarki - skrobnij przepis...

plan jeszcze nie wykonany...

kamizela, no my też Was low much i dlatego musicie być silni i zdrowi !!! No !!!

ladybird23, jaki plan..... pliss przystopujcie.... a może pomarudzimy w co się ubrac na Andrzejki bo są bliżej

A Zbora , to pewnie na potencję... ten selerek dodaje haaaa

Zborra blagam o przepis na faszerowane pieczarki i ryby w keczupie ...nie jadlam tego jeszcze a brzmi super.....reszte u nas tez sie robi...choc teraz juz bez sledzi bo A. nie lubi a dla mnie samej to sie nie oplaca robic....i ryby po grcku tez jakos specjalnie nie jemy....a co z deserow-u mnie obowiazkowo MOCZKA,ktora nawet moj A. baaardzo polubil choc jest z innych stron i nie ma tego w rodzinnym menu.

Maya juz zasypia...a dzis 2 juz raz byla na 1,5 h sama z tatusiem bo ja jechalam z sasiadka do fryzjerki bo ona nie wiedziala gdzie mieszka....troche poplotkowalysmy z ludzmi i od razu lepsze samopoczucie...
wiecie co...tak sie czasem skarzymy na facetow...a ja dzis doszlam do wniosku ze czegos mi brakuje i to powoduje jakies rozdraznienie u mnie-brak mi flirtowania,ekscytacji...i tej takiej innej radosci ze zwiazku-wiecie o co mi chodzi?wiem ze to uczucia ktore z czasem maleja.....ale mi tak teskno do tego......

panuj!!! Massumi panuj

ubranie na co??? dziewczyno, ja już od lat nie wiem nawet, co to za dzień....nonono........ty się lepiej skup i pisz co masz na święta robić

Lady z ryby to tak...ale ja ilościowo nie mam spisane, tak na oko robię...
filet z ryby morskiej (ja chyba brałam morszczuka...albo mintaja)
ze 2-3 większe selery
majonez

gotujesz seler w wodzie z wegetą i odrobiną soli, do miękkości, potem w tej wodzie gotujesz rybę...studzisz, seler trzesz na dużych oczkach i w miesce kładziesz seler, rybę i majonez...i tak warstwami. jest taka delikatna, ale moja mama nie lubi bo mdła...ja uwielbiam!
A pieczarki...to jutro, bo chyba gdzieś mam spisane...w każdym razie muszą być takie większe, wydrążasz je, siekasz ten miąższ, smażysz chyba z natką pietruszki...jutro napiszę dokładnie...potem tym faszerujesz kapelusze, panierujesz i smażysz.

Massumi,andrzejki?w co sie ubrac?!w pidzame!!!!!!!!!!!ja spedzam je w lozku smacznie spiac

Glizduniu kochana...jutro ok?
a co do facetów...święta racja...teraz już jak emeryci w wyciągniętych dresach..itp...Mi też żal tego czekania, strojenia się...człowiek troszkę udawał kogoś lepszego, ale to było fajne! ile radości! żaru...a teraz? nawet jak ja się spalam.....to on chyba już tego nie czuje. I odwrotnie..........