Strona 754 z 1041

: 28 lis 2008, 21:47
autor: jagodka24
laski niestety widac pęcherzyk ale nie widac zarodka
jest pusto
mam czekac tydzien i jeszcze raz sprawdzic

: 28 lis 2008, 21:49
autor: kamizela
Agata, to oznacza, że nie jesteś w ciąży ???????? :ico_olaboga:

: 28 lis 2008, 21:49
autor: doris
jagodka24, kurcze, nawet nie iem co Ci moge napisać... poczekamy tydzień z Tobą zniecierpliwione, aczkolwiek wierzę, że wszystko się ułoży.

: 28 lis 2008, 21:53
autor: jagodka24
jestem ale w pustej :-D

: 28 lis 2008, 21:55
autor: doris
jestem ale w pustej :-D
a co to znaczy?

: 28 lis 2008, 21:56
autor: Ewcik
jagodka24, poczekamy jeszcze tydzień. Będzie dobrze.

kamizela, jakie założenia? że siedzę z dzieckiem w domku przez przynajmniej dwa lata, że M. zarabia na nasze utrzymanie, że dbam o siebie, a nie robię cierpiętnicy, że dbam o dom i o rodzinę, że pójde do pracy dopiero jak zrobię mgr

: 28 lis 2008, 21:56
autor: zborra
:ico_szoking: Agatko cholera...nawet nie wiem, co napisać...pewnie jesteś teraz strasznie rozbita...co prawda ta ciąża nie była dla Ciebie teraz wymarzona...ale jak już człowiek myśli o tym realnie to potem tak źle....

przecczytałam prawie wszystko, ale musze iść kąpać Hanutę, więc na 2strony wrócę za jakieś 20minut, a potem musze gnać do garów...
Napiszę Wam tylko, że ja się nie wkurzam, że Hania rozwala i babra się w jedzeniu...ja się wkurzam, bo ona pluje...pluje każdym kęsem na siebie i ciągle wygląda jak świnia...jakby nie mogła powiedzieć NIE, to bym jej nie dawała...a ona pysk otworzy, a potem pluje :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

idę umyć brudasa...na razie!

: 28 lis 2008, 22:00
autor: doris
zborra, moja też pluje. czasami nawet tym co lubi - życie. może wygląda apetycznie a po spróbowaniu jednak nie smakuje tak jak by się spodziewała? wypluje, to nie ma jedzenia i tyle

: 28 lis 2008, 22:01
autor: kamizela
Agata a jak ty przyjęłaś tą wiadomość ? Czujesz ulgę czy żal ?

Ewcik ja miałam założenia, że będę karmić piersią przynajmniej do roku - zrealizowane :ico_oczko: Myślałam też, by siedzieć w domku do momentu, gyd mały nie skończy dwóch latek ale jak widać w praktyce to "matkowanie" nie jest taką istną sielanką :ico_noniewiem: Inna sprawa, że mam teściową na miesjcu i mogę sobie pozwolić na ten staż. A jak wyjadę do UK to początkowo też będę w domku z wiktorem.

: 28 lis 2008, 22:10
autor: doris
Ja chciałabym być super mamą, ale to chyba nie realne w moim wydaniu.
Lubię zajmować się Kingą, kocham ją bardzo, ale praca jest potrzebna, a raczej jej skutek czyli wpłata.
Teraz wiem, że mogę pracować, bo mam z kim zostawić Kingę, jak się przeniosę do Wa-wy to będę siedzieć w domu do momentu jak młoda pójdzie do przedszkola.