Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

28 lis 2008, 22:49

Ewcik, mam tylko prysznic :-D

no to wy sie bawicie super z dzieciakami
ja praktycznie zjagodą sie nie bawie
dzisiaj biedne dziecko kikla godz przesiedziala w swoim pokoju i sama sie sobą zajmowala
wkłądała misie do wózka i wyciagała

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

28 lis 2008, 22:52

to ja zwijam sie..
do jutra..
:516:

Awatar użytkownika
anza
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1559
Rejestracja: 09 mar 2007, 17:28

28 lis 2008, 23:11

ho hej
ja nic nie wiem bo nie doczytałam
Glizdunia ja to albo zmęczona albo właśnie pracuję na kompie do późna i jakoś nie zawsze daję radę wpadać np. wczoraj wcale mnie nie było... a czasami wpadnę ale tylko poczytam - tak jak np dziś od ok 15 jestem i poczytuję ale jeszcze sporo mi zostało :-D
więc skoro się odmeldowałam to idę poczytać hihihihi

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

28 lis 2008, 23:51

jestem...dopiero mam chwilke teraz...

Jagodka,jestem zaskoczona...no ale moze nie powinnam bo to przeciez takie poczateczki są....cos mi sie wydaje ze za duzo objawow masz zeby to pryslo jak banka mydlana... :-) ja tam czekam niecierpliwie na za tydzien bo wiem ze jestes w ciazy!!

Kamila,Maya po kapieli juz nic nie je....zawsze jadla kaszke przed kapiela a po kapieli juz szybko pizamka i spac...taki mamy rytual i Maya dobrze zasypia :ico_noniewiem: kiedys byl jeszcze cyc ale odkad nie ma cyca to nie ma juz tez jedzenia przed samym snem.... :ico_noniewiem:

a co do siedzenia w domu to ja owszem chce miec jakies zycie poza tym ze siedze sama z Maya ale nie mowie tu o pracy koniecznie :ico_nienie: wystarczylo by mi wyjscie jakies towarzyskie od czasu do czasu....bo wyjscie do pracy mnie nie satysfakcjonuje w tym momencie bo tamnie ide odpoczywac....nie relaksuje sie psychicznie tez bo wiem ze chce szybko do domu uprzatnac bajzel jaki w czasie mojej nieobecnosci powstaje....i ze sprzatania w sprzatanie wpadam i potem czekam na zwykly leniwy dzien w srodku tygodnia kiedy to nie musze juz nic sparzatc...nic robic.... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Sikorka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2625
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:17

29 lis 2008, 00:34

jagodka24, ja też myślę, że będzie dobrze. U mnie jak zaszłam w ciążę było dokładnie tak samo, poszłam do lekarza, a on mi mówi, że niby jest, ale nie ma i kazał przyjść za tydzień, no i za tydzień już było pięknie widać :-D

ladybird23, ja to lubię ten stan napięcia :ico_oczko: krzyczę wtedy na Sikora :ico_oczko: i jem dużo, bardzo dużo czekolady, którą uwielbiam :-D

Co do siedzenia w domu, to ja lubię, ale też muszę mieć odskocznie, to normalne przecież. I taką odskocznią jest dla mnie szkoła i koleżanki. Z zabawami z karolem jest różnie, zależy właśnie ile w domu do zrobienia, chociaż on w większości domowych obowiązków mi "pomaga" jeździ na odkurzaczu, wiesza pranko i wrzuca do pralki (szczegół, że ostatnio czyste koszulki Kacpra powyciągał z szafki i pozanosił do pralki :-D ) no i uwielbia mycie garów więc raczej na zmywaku skończy niż szefem kuchni będzie :ico_oczko: Zabawy, to taniec, książeczki, piłka, piosenki, gimnastyka typu siada mi na brzuch jak ja leżę i mam zgięte kolana i robi skłony w kierunku mojej głowy i do nóg, ja liczę i za którymś razem rozszeżam nogi a on robi bach :-D oczywiście to zabawa na miękim łóżku :-D i mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam. Karol też świetnie sam się bawi. Ostatnio stawiam mu w łazience miskę w którą nalewam wody i puszcza sobie łódeczki z klocków lego, nie wiedzieć czemu na łódkę mówi oko i oko też jest oko :-D Czasami po tej zabawie musimy się przebrać, ale to przecież nie problem jak zabawa była świetna. A na dworzu uwielbia się bawić w aku, ku, chowa się za drzewami, za żywopłotem itp.

A jeszcze miałam napisać o jedzeniu. Na ostatnim wykładzie pani doktor nam mówiła, że nawet jak wydaje nam się, że dziecku coś nie smakuje, a chcemy żeby to jadło to żeby i tak mu to dawać, na przykład kłaść na talerzyk obok czegoś co je i co mu smakuje, a z czasem będzie próbować i w końcu nauczy się jeść daną potrawę, nie wolno odrazu powiedzieć, że ono tego nie lubi i nie gotować.

No i się opisałam i nie wiem co jeszcze, chyba tylko tyle, że pora już spać.

Awatar użytkownika
anza
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1559
Rejestracja: 09 mar 2007, 17:28

29 lis 2008, 00:39

oj napisałyście Wy troszku :-D

zacznę od najważniejszego
Jagodka trzymam kciuki żeby wszystko się pozytywnie ułożyło, ja sobie myślę, że może to jest jeszcze trochę za wcześnie żeby było coś widać na usg?? ja jak miałam to krwawienie w 6 czy 8 tyg :ico_noniewiem: to lekarz na izbie przyjęć w ogóle nie zrobił mi usg bo powiedział że i tak nic nie będzie widać i tylko zapytał się co na teście było :ico_puknij: no ale pewnie wiedział co mówi nie? skoro tak wcześnie nic nie widać to może faktycznie pojawi sie w poniedziałek :ico_sorki: :-)

Doris kurcze trzymam kciuki z amieszkanie znowu... oby tym razem było wszystko oki
a Kinia super z tym naleśnikiem i strojnisia :ico_haha_01:

Kamizela ja daję Iguśce ok 15-16 obiad, potem ok 18 jakiś podwieczorek ale casem to jest tylko owoc a czasem coś bardziej konkretnego to zależy... a potem po kąpieli dostaje butlę mleka z dwiema miarkami kleiku kukurydzianego tzn ok 240ml
no ale też ostatnio myślę żeby zacząć jej dawać to mleko przed kąpielą tylko trudno mi się zdecydować bo Iga po butli prawie zawsze od razu zasypia a tak to jeszcze usypianie dojdzie :ico_noniewiem:
no i czasami się zastanawiam do kiedy jej dawać mleko w butli, czy ona już za stara nie\jest? :ico_oczko: tylko że ona np nie chciała do tej pory w ogóle takich kaszek owocowych na gęsto jesć więc butla jedyne wyjście było, ale dawno jej w sumie nie proponowałam takiej kaszki... może coś jej się odmieniło hmmmmmmmmm

Sikorka dyskotekowa mamuśka :-D :ico_brawa_01: fajnie gada ten Twój synuś moja nadal na wszystko tatatatatatata tata taata .....

wiecie co ja też mam lenia ostatnio a najgorsze że mi się zaległości w pracy przez to narobilo :ico_olaboga: a ja bym najlepiej spała ciągle chociaz nie śpię za wiele jak widać :ico_haha_01:

Lady nic mi nie mów o zepole i napięciu :ico_olaboga: ja ostatnio to miałam humory normalnie jak :ico_ciezarowka: :ico_puknij: płacz i :ico_zly: na przemian.... taaa no cóż mogę powiedzieć ? TO MINIE !!! :-D

co do`zabaw to już nic więcej nie dodam nowego hihihihih
tzn ja tak różnie nieraz mam wenę i bawimy się lalami i misiami i ganiamy się i bujamy na rękach i tańczymy oczywiście bo to moje dziecko lubi najbarziej :-D i rysujemy i pranie rozwieszamy i klocki i w kuchni różne ekscesy :-D no i sama już nie wiem... ale często też jest tak że jak coś na kompie robię np na tt :-D to Iga sama się zabawia albo krzyczy na mnie i chce siedziec koniecznie u mnie na kolanach i wtedy dostaje kubek z mazakami i kredkami i rysuje i rozwala kredki i mazaki wszedzie dookoła .... a ja próbuję coś doczytać rysując kwiatki i słoneczka w międzyczasie :ico_haha_01:

nooooooo chyba tak z grubsza napisałam...
Ewcik mnie się Twoje założenia podobają :-D tak trzymać no i podziwiam niezmiennie :ico_sorki:
aaaaaaa ja bym sobie w domu posiedziała z Igą, baaardzo miło wspominam macierzyński achhhh ale nie damy rady z jednej pensji... nawet z dwuch jakoś ciężko nam... :ico_placzek:

a w ciąży to suuuuuuuper było miałam jakiś błogostan psychiczny - żadnych dołków i humorów lepiej niż jak mam @... :ico_haha_01: tylko na początku trochę stresu a potem zwolnienie i błogie lenistwo :ico_wstydzioch: i nie mogę powiedzieć żeby mi pracy brakowało... taaa a co do dolegliwości to ja miałam "tylko" mdłości raczej rannne i 1x zwymiotowałam po bananie który (jak gdzieś wyczytałam) miał mi na te mdłości pomóc :ico_puknij: :-D no a przez pierwsze chyba 4 mieś to spałam non stop... i potem zgaga i kłucie w wątrobie bo Iga mnie chyba tam kopała i parcie na pencherz to też pamiętam szczegolnie w nocy :ico_olaboga: wstawanie po 3x :ico_haha_01:

ach to były czasy...
no dobra idę się kąpnąć
dobrej nocki

[ Dodano: 2008-11-28, 23:42 ]
kurcze chyba przekroczyłam dpuszczalny rozmiar postu heheh :-D

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

29 lis 2008, 01:10

Ewcik pewnie już po kąpieli...ja tam nie umiem się kąpać...tak walczyłam o wannę zamiast prysznica, a kąpałam się przez te całe 2lata może ze 3razy...
Lady nie, jestem w połowie cyklu..ale wiesz co, ja tam już zaraz po @ mam napięcie przedmiesiączkowe chyba :ico_haha_01:
Glizdunia no tak, Ty tam toarzystwa potrzebujesz kobieto i mnie wcale to nie dziwi...ale, jeszcze trochę i będziecie z Kamizelką rządziły :ico_haha_01:
Sikorka tak...z tym sposobem na jedzenie to nie wiem czy u nas przejdzie...Hania np w ogóle nie je chleba od dłuższego czasu...podtykam jej co jakiś czas, z ulubioną wędlinką...albo z czymś co jej smakuje a ona i tak chlebem rzuca i tak...?
No, widzę że Karol ma ulubione zajęcie przy pralce jak Nuta...ona to uwielbia...za każdym razem jak wyczai że drzwi od łazienki otwarte, to już zagląda do pralki...i krzyczy do niej różne wyrazy :ico_haha_01: , albo wkłada ciuchy...albo przynosi i wkłada tam np. buty, łyżkę, misia... :ico_haha_01: i potem muszę uważać, co by jakiegoś badziewia nie wyprać!
bardzo podoba mi się zabawa z łódeczkami...może pokażę to Hance, jestem pewna, że nie mogłabym jej wyciągnąć z łazienki po takiej zabawie.
Anza co to znaczy że Iga jest za duża na butlę? chyba jeszcze większośc majątek pije mleczko z butli na noc...spoko, nie przesadzajmy, one mają dopiero 1.5roku :-D
no i przypomniałaś mi błogie lenistwo ciążowe...tak, to były piękne czasy...człowiek sobie spał do 10-11, a potem robił co chciał...spacerek, tv, komp...życie słodkie było...

u mnie sytuacja napięta...ale opanowana...placek prawie upieczony, chili gotowe, sałatka w lodówce...jutro piekę muffinki i już będzie luzik..posprzątałam, J zaraz dostanie rozkazy na jutro co ma zrobić i weekend!!! cholerka, w sumie tylko niedziela będzie dla nas :-D bo jutro goście po południu...ale nei mogę się ich doczekać!!!
tylko nie mamy kurka miejsca do posiedzenia...bo u nas w sypialni to porażka, w kuchni przecież głupio, na dole w salonie można by, ale dzieciaki się zanudzą tam..więc wymyśliłam, że wystawimy Hanki łóżeczko i postawię tam stół. My będziemy sobie gadać, a dzieci się bawić pod naszym okiem...

idę luknąć na ciacho...

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

29 lis 2008, 08:52

A jeszcze miałam napisać o jedzeniu. Na ostatnim wykładzie pani doktor nam mówiła, że nawet jak wydaje nam się, że dziecku coś nie smakuje, a chcemy żeby to jadło to żeby i tak mu to dawać, na przykład kłaść na talerzyk obok czegoś co je i co mu smakuje, a z czasem będzie próbować i w końcu nauczy się jeść daną potrawę, nie wolno odrazu powiedzieć, że ono tego nie lubi i nie gotować.
Chyba coś w tym jest. Kinga nie jadała na początku dodatków do kanapek typu szynka, ser tylko sam chlebek, ale ja zawsze jej robiłam takie kanapeczki lub kladlam wszystko osobono i w koncu zaczela jesc te dodatki :)

ja coś spać nie mogę :ico_puknij:

anza, my butlę zamieniliśmy na niekapka. Na dniach chce odstawić dyda do spania...

[ Dodano: 2008-11-29, 08:44 ]
Ewcik a gdybyś miała możliwość zostawić Alę której z babć, nie poszłabyś do pracy?? Tak hipotetycznie zakładając.

[ Dodano: 2008-11-29, 08:45 ]
a mnie zaczyna coś w gardle drapać... :ico_chory:

[ Dodano: 2008-11-29, 09:10 ]
a tu dalej nikogo nie ma?? no tak weekend...

[ Dodano: 2008-11-29, 09:34 ]
mój A. oglądał mieszkanie - bierzemy je :) wlaściciele od 14 lat mieszkaja w warszawie a tak pochodzę z gdyni :)
1800 + opłaty, które miesięcznie wynoszą koło 180-200zł :)
A. zadzwonił i powiedział, że jesteśmy zdecydowani, aczkolwiek babka powiedziała, że zadzwoni za godzinę do niego, bo oni "sprawdzają" klientów - cokolwiek to znaczy.
Facet pokazuje mieszkanie zainteresowanym, a babka załatwia formalności i muszę się skonsultować.

Oby było ok :ico_sorki:

[ Dodano: 2008-11-29, 09:51 ]
już 10 a tu dalej pustki... wszystkie weekendują... Daria i Karolina pewnie w pracy, a reszta z mężulkami siedzi

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

29 lis 2008, 11:34

ja jestem
dzisiaj troszke pospałam ale nie chcialam bo teraz rozbita strasznie jestem

wiecie ze wczoraj pierwszy raz nie mogłam zasnąć
polozylam sie dosyc wczesnie ok 22 i obudzlam sie o 24 i koniec
poszłam do M bo on jeszcze nie spał
i w koncu sie zmeczyłam kubą wojewódzkim i zasnełam

sikorka ja wiem ze tak sie zdarza ze nie widac ale uwierzcie mi ze ten pęcherzyk byl tak przerażająco pusty
od razu mi sie to w oczy rzucilo
sama nie wiem

najgorsze jest to ze jak poronie to bede musiala isc do szpitala bo mam grupe minus i muszą mi podac tą immunoglobuline
a jak za tydz tez nic sie nie pokaze to tez szpital bo muszą mi podac tabsy na poronienie
a ja juz nie bede miec ubezpieczenia :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Patrycja.le
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2070
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:45

29 lis 2008, 12:37

jagodka24, kochana trzymaj sidzie co ma być i tak tego sie nie zmieni. Chociaz wierze ze dzidzia sie jeszcze pokaze, bo jak piszesz poronienie byloby gorsze.

doris, to super ze mieszkanie prawie Wasze. Czekam razem z Toba i ja nie jestem z mezulkiem tylko w szkole :(
Na szczescie teraz mam chwile ze moge odpoczac i mam komp do wgladu wiec jestem.

zborra, Ty to jak zawsze przygotowana na wszystko. Super ze sie spotkacie z innymi rodzicami :D

anza, nie przekroczylas, ale faktycznie dlugi :D No i mam nadzieje ze w koncu znajdziesz na nas wiecej czasu, chociaz ja ostatnio to jak i Ty czytam ale pisac juz mi sie nie chce.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość