: 22 gru 2008, 10:41
a ja przed chwilą z mężem sie sciełam a propo Wigili . Zawsze co roku ta sama sytuacja dlatego świąt nie lubie , kłutnia o to że najpierw jedziemy do tesciów na 17 a na 19 do moich rodziców i że u moich bedziemy nocowac ze wzgl. na Franusia nie bede go po nocy ciągnęła i że bedziemy u moich dłużej ale jak tłumacze mojemu P. że moi rodzice są sami i będą na nas i siostre moją czekać a że jego rodzeństwo mieszka z rodzicami i sami nie bedą jak my pojedziemy to nie kuma tylko sie obraża że zawsze musi być po mojemu . A w pierwszy dzień bedziemy u tesciów a w drugi znowu u moich. No i od słowa do słowa teksty typu że Franek jest czesciej z moją mamą itp. Jak ja nie lubię świąt, chciałabym mieć duży dom bym mogla zrobić wigilie wspólną.Ciekawa jestem jak sie bedzie spisywał w wigilję