Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

trzymam

Jak urodzę podejdę i popytam czy wchodzą w grę chrzciny w sobotę.

Mad mój brat tak zrobił najpierw ślub cywilny o 13:00 a później o 14:30 lub 15:00 chr4zest córci więc problemu nie powinno być księdza mieli rewelacja zażartował z nich czy może im kościelnego nie zrobić od razu he he więc jestem pewna że Ty też problemu mieć nie będziesz jak tak sobie zaplanujesz

Troszkę sobie poczytałam teraz o załatwianiu chrztu i ślubu kościelnego... i musimy sprawę przemyśleć. Bo tak byłoby chyba najłatwiej. Z tym, że ja nie chcę białej sukni, wesela nie będzie. Chodzi nam o sam sakrament chrztu i małżeństwa, a potem obiad, kawa tort w restauracji i tyle.
Z naukami u nas fajnie bo 3 dni pod rząd, bezpłatne i nie trzeba się zapisywać najbliższe 11 stycznia, a potem 1 lutego Więc gdybyśmy się sprężyli...

skurcze sa co 5 min zaraz lece pod prysznic i chyba trzeba bedzie sie zbierac jak myślicie ??

skurcze sa co 5 min zaraz lece pod prysznic i chyba trzeba bedzie sie zbierac jak myślicie ??

oj chyba jeszcze dzisiaj będzie nam dane zobaczyć nowy wąteczek na radosnych

skurcze sa co 5 min zaraz lece pod prysznic i chyba trzeba bedzie sie zbierac jak myślicie ??

Nooo chyba czas najwyższy Czekamy na wieści !

Margolcia- no zbieraj sie kochana zbieraj,czekamy na wiadomosc

margolcia - az mnie ciarki przeszly,ja dokladnie o tej porze mialam juz skurcze takie wlasnie,ze napisalam dziewczynom,ze czas jechac i poszlam pod prysznic,a jak wychodzilam z wanny o 17.30,to wody odeszly

Mad., mysle,ze taki slub z chrztem,to super sprawa Nasi znajomi wlasnie tak mieli,najpierw ksiadz slubu im udzielil,a potem chrzest synka. Jesli i tak planujecie byc razem, wychowac dzecko w wierze katolickiej i posylac go na religie,potem do pierwszej komunii i bierzmowania,to byloby super rozwiazanie

iw_rybka, chęci są na taki ślub jak najbardziej. Niestety finanse są tutaj rozgranicznikiem, bo wszystko tyle kosztuje. Ślub i chrzciny dodatkowy wydatek. A normalnie łatwo nie ma. temat do obgadania z moim D.

jesli chodzi o koszty,to z ksiedzem mozna sie dogadac,a na obiad do knajpki mozna zaprosic tylko najblizszych My mielismy slub w lokalu,z jedzonkiem wlasciciel nam super na reke poszedl,a zeby zaoszczedzic,to nie mielismy zadnego zespolu,tylko kolega nasz kompa przytargal,przygotowal playliste i zabawa byla do 4 rano