Strona 77 z 512

: 13 lip 2011, 21:29
autor: Murchinson
Jesteśmy po szczepieniu, Krzysiu płakał 2 razy, pierwszy raz po ukłuciu, ale na szczęście tylko chwilkę, a drugi raz jak skończyła się szczepionka na rota, bo chciał jeszcze :-D
Mały głodomorek czy tak zasmakowała :ico_oczko: :-D Ja dziś kupiłam plasterki emla.
Z księdzem załatwiliśmy :ico_brawa_01: Marta-chrzestna
Super!
Czy Wasi księża wymagali od chrzestnych zaświadczeń, że są wierzący i praktykujący? Płaciłyście za chrzest? Od nas ksiądz kasy nie wziął, aż w szoku jestem :ico_szoking:

U nas chrzestni muszą mieć zaświadczenie, płacić też trzeba ale nie wiem jeszcze ile.Jak nie będzie upału to jutro podejdę i się dowiem ile wynosi stawka.
jeszcze trochę a mieszkanie całe zachlapie :-D
Hi,hi dobrze że mam małe i ubezpieczone od zalania sąsiadów :ico_oczko:

: 13 lip 2011, 21:37
autor: markotka
Mariola w nocy Krzysiu śpi podobnie, w dzień różnie

Murchinson ja sądziłam, że my te będziemy płacić za chrzest, ale ksiądz nic nie powiedział :ico_noniewiem: Rota smakowała Krzysiowi i to bardzo :-D

: 13 lip 2011, 22:00
autor: Koroneczka
Hejo!

Mam wiadomość od Wioli- u nich wszystko w porządku tylko cierpią na brak czasu! Tak więc się nie martwcie! Pozdrawia Was i w wolnej chwili zajrzy!

Markotka, dobrze, że Krzysio dobrze zniósł szczepionkę i :ico_brawa_01: za wagę . Maksio jest tylko ciupinkę cięższy :-)

Murchinson, co za wstrętna baba z tej Twojej szefowej :ico_zly: zero empatii i zrozumienia!

Aniu, poszukaj na allegro i może zalicytuj jakąś fajną nianię, czasem udaje się coś dostać po dobrej cenie :-)

Mój Maksio już pół godziny leży z piąstką w buzi, a przy tym niesamowicie głośno kląska i mlaska! Jakie to słodkie :-) Coraz więcej gada, ale to takie rzeczy których ja wypowiedzieć nie umiem :-)

[ Dodano: 13-07-2011, 22:04 ]
Co do chrztu my płaciliśmy 100zł! Z tym, że nasz ksiądz to taki materialista , że na pewno by się upomniał. Przed ślubem nam powiedział jak spisywaliśmy protokół: " No możecie się dzisiaj ze mną rozliczyć, bo przed ślubem w tym zamęcie nie będzie kiedy". Jak dostał pieniądze w kopercie to bezczelnie przeliczył ile i podziękował.
Zaświadczenia od chrzestnych były potrzebne.

: 14 lip 2011, 07:36
autor: Murchinson
Witam się z rana,
młody junior śpi, a babcia pojechała po młodego seniora.Pewnie będzie tu o 9. Łukasz uwielbia jazdę autobusem a na końcowym przystanku kierowcy pozwalają mu zmieniać numer więc jest mega szczęśliwy i jak tylko mnie zobaczy to od razu zdaje relację z kursu :ico_haha_01:
U mnie już jest 29st., aż boję się pomyśleć co będzie później.
ja właśnie sprawdziłam na stronie parafii w której mamy chrzcić co potrzeba-dokumenty:odpis aktu urodzenia, zaświadczenia chrzestnych i o naszym ślubie (to nas nie dotyczy bo ślub był właśnie w tym kościele) i zgoda naszego proboszcza.Ceny nie było ale coś ok.200-300zł.
Co do chrztu my płaciliśmy 100zł! Z tym, że nasz ksiądz to taki materialista , że na pewno by się upomniał. Przed ślubem nam powiedział jak spisywaliśmy protokół: " No możecie się dzisiaj ze mną rozliczyć, bo przed ślubem w tym zamęcie nie będzie kiedy". Jak dostał pieniądze w kopercie to bezczelnie przeliczył ile i podziękował.
Zaświadczenia od chrzestnych były potrzebne.
Nam jak byliśmy zarezerwować termin ślubu to powiedział "co łaska ale nie mniej niż 450zł dla niego, 150 dla organisty i 50 dla kościelnego". Policzył nas wg.cennika dla parafian bo ja tam miałam wszystkie sakramenty i powiedziałam, że jak jestem tu to chodzę tylko do tego kościoła.Koroneczka ten Wasz ksiądz to też niezły materialista.Dzięki za wieści od Wioli.

: 14 lip 2011, 18:51
autor: Mariola_Larose
Witam się po szczepieniu...
Igorek samo szczepienie zniósł dobrze płakał chwilkę i zaraz przestał dałam cyca i poszedł spać... o dziwo spał do tej pory teraz zjadł i dalej śpi no złote dziecko przez dzisiejszy dzień :-D tyle płaczu codziennie a teraz spokój :-D
Bardzo mnie to cieszy że tak ładnie zniósł szczepienie mój K stwierdził że jego to bardziej bolało niż Igora :-D
gorąc dziś straszny miałam kilka spraw do załatwienia na mieście to tak się spiekłam że ruszać się nie mogę :-D jeszcze coś sobie zrobiłam w bark i ciężko mi podnieść małego a waga dziś pokazała 5 kilo :-D
nie wiem kiedy pójdę do tego naszego księdza... może w niedzielę się zbiorę albo jak już będę miała dla niego gotóweczkę

: 14 lip 2011, 21:33
autor: wiola85
Czesc dziewczynki :-)

Wpadam w wolnej chwili bo na prawde mam urowanie głowy ostatnio. :ico_olaboga:
Dzieci zdrowe ale Filipek bardzo sie zmienił ostatnio, jest nieznosny i nie moge nad nim zapanowac, nie wiem co mu sie tak poprzestawiało.
Mysle ze to od czasu jak moja szwagierka urodziła, dwoje maluszkow w domu,a on zawsze był sam.

Pogoda u nas tez upalna, wiec ciagle w basenie siedzimy.
Pozdrawiam i wybaczcie ze tylko o sobie pisze, buziaki.

: 14 lip 2011, 21:51
autor: Koroneczka
Ale tu pustka dzisiaj :ico_szoking:
Ja dziś znowu prądu nie miałam, tzn. był za chwilę nie było i tak w kółko!

U nas też gorąco, duchota straszna, jutro mam zamiar się wybrać nad nasze lokalne jeziorko z koleżanką!
Pogoda u nas tez upalna, wiec ciagle w basenie siedzimy.
Zazdroszczę :-) A Filipkowi pewnie trudno ogarnąć nową sytuację! Pewnie niedługo się to zmieni, nie martw się

: 15 lip 2011, 07:58
autor: zoola27
hej !
kilka razy zabierałam sie do pisania ale zawsze cos......czyt. dzieciaki

bylismy z młodym na szczepienu wazy 5900 normalnie gigant i mierzy 62 cm ...urósł 8 cm w 6 tygodni.....
wczoraj w nocy była wysoka goraczka wiec niewyspana chodziłam a dzis znowu synkowi o 1.00 wzieło sie na pogawętki... ale o 5.00 wstał maz na siku wiec na beszczela dałam mu tymona i sama sie połozyłam
mamy pierwsze sukcesy......wczoraj Tuska sama zdieła sobie pieluszke i zaczeła siadac na nocik....ani razu nie zrobiła siku na podloge a dzis juz woła.....no zobaczymy jak to bedzie.......

aaaaa po wysypce ani sladu.......wiecie co odstawiałam kosmetyki bambino........od 4 dni kape go w kalii i jest ok ....odkryłam do przez przypadek jak moja mam po kapaniu posmarowala małego oliwka to na nastepny dzien cały brzuszek miał wysypany...

: 15 lip 2011, 08:23
autor: Motylek22
Hejka.

Ja dziś muszę wszystko przygotować przed weselem. Poprasować, spakować rzeczy dla dzieciaków i dla nas. Chcemy pojechać w sobotę rano (ślub o 17) i jeszcze sobie może połazić, czy na jakiś obiad skoczyć. Wesele jest w miejscowości Przysucha, patrzyliśmy w necie i całkiem fajne miasteczko. Chcemy wynająć gdzieś pokój bo okazało się że na sali weselnej są tylko trzy wolne pokoje, jeden pokój to będzie przechowalnia dzieci :ico_oczko: W drugim młoda para a w trzecim moja mama z mężem. Najgorsze jest to że nie chcą wynajmować na jedną noc, obdzwoniłam wczoraj wszystkie miejsca jakie znalazłam i do dwóch jeszcze dziś mam dzwonić jeśli nikt nie wynajął od piątku to nam ewentualnie wynajmą. Oby nikt się nie znalazł :ico_sorki:
A na wesele w końcu wszystko mam pożyczone :ico_haha_01: W sklepach nic nie znalazłam :ico_noniewiem:

wiola85, ja myślę że to próba zwrócenia na siebie uwagi, mój Filipek też się zrobił psotliwy, a wcześniej to przecież był aniołek. Teraz często marudzi i nie słucha się. Ja niestety przy Pawełku mam dużo roboty bo wcześniej miał z brzuszkiem kłopoty i często musiałam nosić, teraz jest troche lepiej ale i tak czasu mam mało dla Filipka. :ico_sorki:

zoola27, to Tymonek ładnie rośnie :ico_brawa_01: Od 1 do 5 nie spał :ico_szoking: To podziwiam Cię za cierpliwość :ico_brawa_01: Mój Pawełek dziś się budził co 2 godziny mniej więcej i wiercił się i ja już jestem niewyspana i cierpliwości brakuje.

Mariola_Larose, Igorek pewnie po szczepionce tak spał. Pamietam że mój Filipek też tak reagował na szczepienia.

: 15 lip 2011, 08:40
autor: zoola27
Od 1 do 5 nie spał :ico_szoking: To podziwiam Cię za cierpliwość
niespał od 1 do 3 i po dwóch godzinach spania znowu sie obudził.... :ico_noniewiem:

[ Dodano: 15-07-2011, 09:06 ]
wiola85, ja myślę że to próba zwrócenia na siebie uwagi, mój Filipek też się zrobił psotliwy, a wcześniej to przecież był aniołek. Teraz często marudzi i nie słucha się. Ja niestety przy Pawełku mam dużo roboty bo wcześniej miał z brzuszkiem kłopoty i często musiałam nosić, teraz jest troche lepiej ale i tak czasu mam mało dla Filipka. :ico_sorki:
tak własnie reaguja starsze dzieciaczki........my tez to przerabiamy......
chociaz powiem ze jest juz naprawde dobrze......mloda brata nie bije wrecz przeciwnie buja lezaczek jak płacze ,daje smoczka, pomaga przy kapaniu.....duzo spadzam z nia czasu ale to zasługa mojej mamy bo siedzi z Tymonkiem na ogrodzie jak spi...a my jezdzimy rowerem