: 02 maja 2007, 12:36
Karolas, asiam_26 moja Madzia też ma gronkowca złocistegi i jeszcze jedną bakterie w nosie. Problem jest taki że trzy antybiotyki działaja na obie jednoczesnie i żadnej nie można podawać dziecku doustnie tylko dożylnie. W poniedz. pojechalismy do szpitala ale nas nie przyjęli bo u nas panuje biegunka wirusowa a że Madzia ma teraz mały katarek to nas odesłali do domu i dali skierowanie do laryngologa. Zobaczymy co powie laryngolog, ale pewnie każe powtórzyć wymaz z nosa i gardła, żeby potwierdzić. Mnie skoniło do zrobienia wymazu z nosa wlasnie katarek od 4 tygodnia życia Madzi powracający i dlugotrwały, do tego zielony i bardzo gęsty. I jak widac dobrze że zrobiłam. W piątek mamy wizytę u laryngologa zobaczymy co on powie. Karolas może warto zrobić Amelci wymaz - ja poszłam prywatnie - bo lekarz nie widział sensu jego robienia bo może to byc np. alergia, albo zaraziła sioe od kooś z rodziny . Tak ogólnie to lekarze nie są skłonni dawac jakichkolwiek skierowań na badania. A druga lekarka do której poszłam ( długo była na zwolnieniu a do niej zwykle chodzimy bo według mnie najbardzij kompetentna) od razu dała nam skierowanie do szpitala bo żadnego antybiotyku nie mogła nam przepisaćtylko pozostaje dożylnie augmentin na obie bakterie. Nie wiem tylko jak długo mozna zwlekac leczenie tych bakterii bez szkody dla dziecka. A tak w ogóle to mam dośc tych chorób w domu Od końca marca ciągle coś sie dzieje w domu. Niech to wreszcie sie skończy!!!