Strona 77 z 393

: 12 lut 2008, 17:43
autor: lulu81
M0rD3CzKa, :ico_haha_02: dziekuje

: 14 lut 2008, 12:57
autor: Izunia
sejana pisze:Nie chcę zapeszać, ale chyba w końcu już nie będę sama...


:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 15 lut 2008, 00:04
autor: KUlka
a jak tam Walentynki hehe

ja dostałam paczką baniak wina hehe od tajemniczkgo wielbiciela ........


tylko te wieczory takie smutne .......

: 15 lut 2008, 10:17
autor: Barbara
Witajcie,
mam naiei Basia, jestem mama 20miesiecznej Asienki. Maz zostawil nas 7 grudnia (2 miesiace temu), o Asie wogule nie pyta, nie dzwoni, ale mniej wiecej co 3 tygodnie przyjezdza do niej (ze swoja mamusia! i to ona prawdopodobnie mu kaze przyjechac!), posiedzi 1h - 2h, porobi sobie zdjecia z Asia (jak z zabawka!) i wraca do mamusi (bo tam teraz mieszka!). Asia nie wspomina o tacie, tylko czasami, wie ze tata jest w Krakowie i tyle, i zauwazylam ze po jego 'wizycie' mocno sie do mnie przytula... tak jakby wiedziala ze jest mi ciezko i zle jak on tu jest...
Dziewczyny, jak tlumaczycie dziecku, ze nie ma tatusia?? co mu mowicie?? bo tego sie boje najbardziej, co mowic Asi...??

Cieszesie ze moge 'porozmawiac' z kims kto ma taka sutuacje jak ja..

Pozdrawiam
Basia

: 16 lut 2008, 00:09
autor: KUlka
Basiu no 20 miesieczne malenstwo chyba nie za duzo moze zrozumiec ... ja mysle ze najlepiej powiedziec ze Mama i tata postanowili ze nie beda razem mieszkac i juz ... bez wchodzenia tułmaczemnia... one i tak sa takie malenkie ....

a on odszedł bo co ?? znudziło mu sie ??

: 16 lut 2008, 00:40
autor: Barbara
KUlka, to jest troszke bardziej skomplikowane. Ja jestem osobe niepelnosprwana, mam 'dzieciece porazenie mozgowe', a po 'ludzku' :ico_oczko: troche mniej sprawna prawa reke i noge. On o tym doskonale wiedzial, 1000 razy rozmawialam z nim i moi rodzice tez, jak to bedzie jak sie dziecko urodzi, ze bedzie mosial byc przy mnie i pomagac mi 24h, on twierdzil ze wszystko rozumie i zdaje sobie z tego sprawe, i bylo dobrze dopuki sie dziecko nie urodzilo, i nie przyszly obowiazki. Zawsze znalazl sobie cos do roboty, np. naprawa auta, lub proby (gra na gitarze, ma zespol, z ktorego i tak nic nie ma), a ja siedzialam sama w domu z kilku dniowym dzieckiem i moja mama. Dla niego zawsze wazniejsze bylo auto i gitarka, a nie to ze ja nie potrafie sama przeniewsc Asi czy np. ja przewinac! I tak zylam nadzieja, ze sie zmieni, a potem bylam z nim tylko dla Asi, az 7 grugnia 2007r. powiedzial ze traktuje go jak nianke do dziecka i jak szmate tylko do roboty (a ja od poczadku WSZYSTKO robilam przy Asi sama, a jak nie dalam rady to moi rodzice mi pomagali, on jej nawet nie wykapal!) i ze on musi zadbac o siebie i wsiadl w auto w pojechal mieszkac do swojej mamusi 80km od miejsca gdzie ja mieszkam. Dodam ze jest jedynakiem....

Ale sie rozpisalam :ico_olaboga: , mam nadzieje ze nie zanudzilam :-)

: 16 lut 2008, 10:19
autor: lulu81
Basienko, czesc, wkoncu dotarlas do nas. :ico_brawa_01:

: 16 lut 2008, 10:43
autor: Barbara
lulu81, dzieki Twojej pomocy i zaproszenia KUlki :ico_haha_02:

: 16 lut 2008, 15:03
autor: Barbara
cyn.inspiration, bardzo dziekuje za slowa otuchy. Mieszkamy sobie z rodzicami, tzn. ja z Asia na parterze a moi rodzice na 1pietrze, takrze wystarczy ze np. puszcze sygnal na komorke mojej mamie i juz jest u nas :), mam bardzo kochanych rodzicow i bardzo mi pomagaja, zreszta od poczadku pomagali, bo na mojego meza to nigdy nie moglam liczyc, dla niego oprocz gitary i auta nie liczylo sie nic wiecej. Przeciesz to ja caly czas wstawalam do Asi on ani razu nei wstal jak plakala w nocy!!! A rano (a mosze dodac ze rano gorzej mi sie chodzi, bo musi dopiero lek zaczac dzialac), to ja przewijalam Ase i ubieralam, a on szedl jak to mowil: 'sie obudzic' czytaj: wypic kawke i zapalic papierosa!! a ja sie meczylam i ubieralam Asie jedna reka!!!!!! Zreszte, nawet pupki jej nie potrafil podmyc, bo twierdzil ze on nie umie!!! o usypianiu jej tez nie bylo mowy, zawsze to ja to robilam!!!!
A jesli chodzi o mami synka, to jego matka dzwonila do niego kilka razy dziennie!!!! a do mnie wogule! A teraz wiem, ze mi du... obrabiaja, bo mi znajoma doniosla, ze moja tesciowa wszystkim mowi ze to ja wyzucilam jacka z domu!!!! i inne glupotu, ze az nie mam sily pisac... oczywiscie ja sie tym nie przejmuje, ale w zyciu nie wiedzialam ze mozna byc tak dwulicowym!!! a! musze dodac ze moj maz ma 40lat! (1969r.) !!!! a zachowuje sie tak jak mowilam....
A Asia to wogule sie teraz nie interesuje, awet smsa nie napisze!!! byl 2razy i to z mamusia!!! mysle ze kazala mu przyjechac, pokazal mamusi swojej jakim to on jest dobrym tatusiem, bo sie z Asia pobawil i po jakiejs 1h pojechali spowrotem!

A jeli chodzi o Asie, to macie racje, dzieci czuje i czaami wydaje mi sie, ze Asia wszystko rozumie! wiecie, ze po jego wyjezdzie przytulila sie do mnie bardzo mocno i poglaskala mnie po buzi??!! i tak robi za kazdym razem, a slowo 'tata' mowi bardzo zadko, a jak juz powie, to szybko moowi 'tata kaka' czyli: tata jest w krakowie , i wiecej nic nie wspomina, a ja nie unikam tematu jak powie tata, ale ewidentnie widze, zeAsia tak jakby nie chciala o nim 'mowic', tylko siie prrzytula i pokazuje jak mnie kocha, bo jak sie mocno przytuli i mowi "mama, tak!" to znaczy ze tak mocno mnie kocha jak i sciska, bo tak ja nauczylam :-)

: 16 lut 2008, 20:22
autor: KUlka
no to mnie Basiu zaskoczyłas myslałam ze on jakis małolat szalony .. a to dorosły człowiek ... hmmm .... szkoda gadac .... bardzo to przykre ale czasmi lepiej byc samej niz miec 2 dzieci z tego jedno 40 letnie ... . szkoda tylko ze nasze maluchy obrywaja ...

co do tego "co powiedziec dzieciaka " to dobrze by było zeby tez przy nich nie mowic niczego złego o ojcach ani do nich nie mowic ... bo pozniej dzieci czesto mysla ze to ich wina ....

a ja dzis padam na ryjka .... chyba wypije dzis drina .... achhhhhhh