: 06 lut 2008, 18:38
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/66e ... 21664.html
to jest naprawde fajne to jumparoo tylko dosc drogie, nasza juz ma dwie maty edukacyjne, hustawke, lozeczko ktore robi w salonie za mieksce do zabawy, chce jej kupic krzeseleczko bo niedlugo z hustawki wyrosnie a na gorze mam dla niej chodaczek ale nie wiem czy bede go uzywac wiec jej juz tego nie moge kupic. wklejcie fotki swoich pociech jak sie w tym bawia
[ Dodano: 2008-02-06, 17:52 ]
a odnosnie emigracji ja mialam dosc ceizkie chwile dawiniej, zanim poznalam mojego meza, i bardzo chcialam wracac ale staramy sie czesto jezdzic do polski a w grudniu to staramy sie jechac na 3-4 tygodnie i jak sobie pomysle ze czasem ludzie, rodziny mieszkaja tuz obok siebie a widuja sie raz na rok ( w przenosni) a ja jak juz pojade po 4-5 miesiacach to jestem z rodzina te 2-3 tygodnie caly czas i jakos nam to musi starczyc. poza tym ja po ostatniej wizycie juz do polski tak nie ciagne, przez ten szpital i wogole ceny w polsce, w grudniu nam psozlo tyle pieniedzy ze szok. tutaj nam sie zyje troche lzej wiec poki co jest ok juz nie mysle o powrocie, zreszta za 4 lata moge sie starac o obywatelstwo brytyjskie wiec mysle ze najblizsze 5 lat bedizemy tutaj, a zawsze moja siostra czy mama czy inna rodzina moga nas odwiedzic, mamy duzy domek wiec sie pomiescimy, trzeba jakos sobie radzic. Dobrze ze sa wsrod nas mamusie zadowolone z zycia w polsce, maja szczescie ze dzidzie znaja babcie moja bedzie znala wiecej z opowiadan ale takie zycie, nie mozna miec wszystkiego.
martwi mnie bo tutaj niema takich kaszek jak w polsce kupilam jej cos podobnego bananowego ale jej nie smauje wiec mysle ze chyba zostane na mleku ze zwyklym kleikiem, przeciez bez kaszki tez hcyba bedzie dobrze poza tym je ladnie deserki, owocki, no nie wiem.
moja mala dzis szaleje, nie dala sie dzis wlozyc do wozka tak wyla ze juz na nia krzyknelam bo mialam nerwy, musialam koniecznie wyjsc, ubrane bylysmy, ja juz zgrzana a ona wyje wiec ja przebralam jakos a pileucha sucha ale ja przeprosilam i chyba nie ma mi tego za zle a jak wrocilysmy to zaczela sie aria i chyba prawie slyszalam baba takie zaczyna dzwieki wydawac ladne, jak taka prawdziwa dziewczynka
wczoraj poszla spac po 21, juz jej nie budzilismy a ona mnie obudzila o 7 rano ja juz sie odzwyczialam od takich wczesnych godzin, wstalam, nakrmilam, a potem wzialm ja do nas na nasze wielkie lozko do sypilani i sie wyszalalam z nia, powywracalam ja na wszystkie strony a lozko duze, miekko wiec jej sie tez podobalo
[ Dodano: 2008-02-06, 17:54 ]
aha i amelka odkryla swoje stopy i czy jest w hustawce czy na przebieraku czy gdziekolwiek to je trzyma i wydaje takie dzwieki....
to jest naprawde fajne to jumparoo tylko dosc drogie, nasza juz ma dwie maty edukacyjne, hustawke, lozeczko ktore robi w salonie za mieksce do zabawy, chce jej kupic krzeseleczko bo niedlugo z hustawki wyrosnie a na gorze mam dla niej chodaczek ale nie wiem czy bede go uzywac wiec jej juz tego nie moge kupic. wklejcie fotki swoich pociech jak sie w tym bawia
[ Dodano: 2008-02-06, 17:52 ]
a odnosnie emigracji ja mialam dosc ceizkie chwile dawiniej, zanim poznalam mojego meza, i bardzo chcialam wracac ale staramy sie czesto jezdzic do polski a w grudniu to staramy sie jechac na 3-4 tygodnie i jak sobie pomysle ze czasem ludzie, rodziny mieszkaja tuz obok siebie a widuja sie raz na rok ( w przenosni) a ja jak juz pojade po 4-5 miesiacach to jestem z rodzina te 2-3 tygodnie caly czas i jakos nam to musi starczyc. poza tym ja po ostatniej wizycie juz do polski tak nie ciagne, przez ten szpital i wogole ceny w polsce, w grudniu nam psozlo tyle pieniedzy ze szok. tutaj nam sie zyje troche lzej wiec poki co jest ok juz nie mysle o powrocie, zreszta za 4 lata moge sie starac o obywatelstwo brytyjskie wiec mysle ze najblizsze 5 lat bedizemy tutaj, a zawsze moja siostra czy mama czy inna rodzina moga nas odwiedzic, mamy duzy domek wiec sie pomiescimy, trzeba jakos sobie radzic. Dobrze ze sa wsrod nas mamusie zadowolone z zycia w polsce, maja szczescie ze dzidzie znaja babcie moja bedzie znala wiecej z opowiadan ale takie zycie, nie mozna miec wszystkiego.
martwi mnie bo tutaj niema takich kaszek jak w polsce kupilam jej cos podobnego bananowego ale jej nie smauje wiec mysle ze chyba zostane na mleku ze zwyklym kleikiem, przeciez bez kaszki tez hcyba bedzie dobrze poza tym je ladnie deserki, owocki, no nie wiem.
moja mala dzis szaleje, nie dala sie dzis wlozyc do wozka tak wyla ze juz na nia krzyknelam bo mialam nerwy, musialam koniecznie wyjsc, ubrane bylysmy, ja juz zgrzana a ona wyje wiec ja przebralam jakos a pileucha sucha ale ja przeprosilam i chyba nie ma mi tego za zle a jak wrocilysmy to zaczela sie aria i chyba prawie slyszalam baba takie zaczyna dzwieki wydawac ladne, jak taka prawdziwa dziewczynka
wczoraj poszla spac po 21, juz jej nie budzilismy a ona mnie obudzila o 7 rano ja juz sie odzwyczialam od takich wczesnych godzin, wstalam, nakrmilam, a potem wzialm ja do nas na nasze wielkie lozko do sypilani i sie wyszalalam z nia, powywracalam ja na wszystkie strony a lozko duze, miekko wiec jej sie tez podobalo
[ Dodano: 2008-02-06, 17:54 ]
aha i amelka odkryla swoje stopy i czy jest w hustawce czy na przebieraku czy gdziekolwiek to je trzyma i wydaje takie dzwieki....