Cześć słonka !!!!
Mój nawet chce moją mamę przy porodzie i pewnie jak by Keely była troszke starsza to by chciał ja tam, ale naszczęście tylko mój mąż będzie ze mną, on jedynie boi się ewentualności przecięcia pępowiny, aby nie uszkodzić dzidiz.
Ja dzisiaj nawet miałam sen o porodzie ale skończył się w momencie 3 fazy, więc się nie dowiedziałam chopak czy dziewczyna.
Dzisiaj rano jak leżałam na boku, mąż wyczuł dzidzie i mówi o tu nasze maleństwo sobie śpi. To był tyłeczek a główencja była w dole w mojej PRAWEJ pachwinie co nie często się zdarza?

Ale był wesoły, że przed pracą taka niespodzianka czekała na niego.
Wisienko, jak będzie tak będzie z twoim wyjazdem najważniejsze, aby twoje plany, wszytkie się powiodły i jak wrócisz do Polski to będziesz rozrywana, ostatnio czyałam polecane prace w Polsce i szukają ludzi mówiących i piszących po Angielsku. Stanowiska za biureczkiem i duża kasa. A myślałaś o przeprowadzce do krakowa, bo tam jest pięknie i jest duży biznes, to miasto rozkwita jak nie jeden kwiatek teraz na wiosne. I tak jest od lat, jeszcze jak byłam w Polsce tak było i nadal od 6 lat się nic nie zmieniło i nie zapowiada. Mamusia będzie blisko ale nie zadblisko.

Żartuje !!!
