hej dziewczyny przepraszam ,że wczoraj nie zajrzałam ,ale nie miała siły na pisanie
ale widzę ,ze tu wczoraj mały stresik na forum był
w związku z margolcią
Fajnie ,ze już ma to za soba
gratulacje się należą ogromne
ja po wczorajszej wizycie jestem spanikowana ze
pani doktor stwierdziła po badaniu ,że szyjki nie mam wcale jest miękka ,ale palca się chyba wepchnąć nie da. Chyba bo nie chciała mi robic większego bólu ,przez to ,ze mam duże tyłozgięcie i mała bardzo nisko to nie mogła się dostać i tak mnie bardzo bolało badanie ,że aż łzy mi płynęły. Oznajmiła ,że mogę lada dzień urodzić i żebym była gotowa.
dostałam też żelazo bo wyniki mi się lekko popsuły ,ale to tak raczej zapobiegawczo
ach i
Beatka to o czym pisałyśmy to u mnie niestety taki urok
ja taka jestem w środku pokiereszowana po 1 ciąży i tym szyciu wewnątrz(cytuje: musiało by na okrętkę szyte) a teraz mięśnie osłabione i mała wypchnęła ,ale powiedziała ,że powinno wszystko wróci do normy a jak nie to dopiero będziemy kombinować.
a po wizycie zaliczyłam spacerek obeszłam sklepy kupiłam resztę kosmetyków doszłam do mamy i dostałam takich boli ,że wysiedzieć nie mogłam, ale po odpoczynku przeszło.Jak przyjechał mój M to było ok ,ale jak wracaliśmy już do domu to znów mnie złapało i byłam pewna ,że wrócę do szpitala ,ale po lekach i kąpieli przeszło . podejrzewam ,że po tym badaniu tak mnie wzięło i chyba mi czop odchodzi bo wydzielina kolor i gęstość zmieniła
W nocy spa nie mogłam teraz odespałam 2 godzinki i czuje ,że mnie ciągle dół brzucha boli
chciała bym ,żeby niunia jeszcze poczekała bo dziewczynki mają w sobote bal w szkole i chciałam z nimi jechac a w innym wypadku ominie ich zabawa i prezenty
soryy ,że ja tylko o sobie piszę
acha
Kaja super ,że Kubuś przybrał tyle na wadze zuch chłopaczek ,dziewczynki się pewnie cieszą ,że wreszcie do domku wrócicie