: 12 maja 2007, 07:30
przykro mi kochana...
nie,no na mojego nie moge narzekac w takim razie...caly czas razem siedzimy,biedny juz prawie znajomych nie ma....piwa to przez cala ciaze moja nie widzial,bo mi smierdzi ...ogolnnie jest kochany i sama sie zdziwilam,bo zawsze koledzy itp,a teraz nie do poznania...mowi,ze woli ze mna w domku siedziec...a ja tez tak mam cala ciaze,prawie zero kolezanek,tylko wszedzie razem...ale jakos nam sie nie nudzi na szczescie 

