Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

geheimnis, trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku.

witam z rana

Nie zagladalam juz wczoraj,bo po zrobieniu kompocikow,mezus wyciagnal mnie na partyjke babingtona.Potem z okna zobaczyla nas kuzynka i przyszla z mezem ze swoimi paletkami i gralismy w debla A wieczorem namowil mnie na obejrzenie Irom mena i poszlismy spac

Nie ma wiesci od geheimnis?

mezus wyciagnal mnie na partyjke babingtona.Potem z okna zobaczyla nas kuzynka i przyszla z mezem ze swoimi paletkami i gralismy w debla

fajnie
ja to taka leniwa sie ostatnio zrobilam ze szok

Nie ma wiesci od geheimnis?

mowila ze bedzie kolo 13tej


lilo cos nie zaglada

Witam serdecznie,ja już po badaniach i wszystko jest w porządeczku
Przezierność w normie - 1,2mm,kość nosowa obecna,kręgosłupik symetryczny,żołądek serce i pęcherz moczowy prawidłowe.Rączki nożki prawidlowo wykrztalcone.
Maluch na 62mm i waży 87g.W ciągu tyg urósł 14 mm,bo na USG w czwartek miał 48mm. Termin porodu mi się zmienił bo przyspieszyłam aż o 5 dni.Ale na razie nie przejmuję się tym,bo tak na prawdę to dzidzia sobie wybierze czy będzie wolała 13 styczen ( termin wg USG) czy 18 styczeń (termin wg ostatniej @).A jak będzie miała wszystkich w nosie to sobie poczeka jeszcze dłużej .Chociaż wolałabym nie Mam tylko nadzieję że dam radę donosić ciąże do przyszłego roku,bo jak się urodzi wcześniaczek to może mu być trudno wśród rówieśników, w końcu stracił/straciłaby cały rok jakby sie w grudniu na świat wybrał.
Muszę Wam powiedzieć że się strasznie wkurzyłam na lekarkę która robiła mi USG.Nie odzywała się przez całe badanie.Jak cos zagadalam to ta nic Dopiero na koniec niemalże z fochem pokazała mi dzidzię AŻ NA 4 SEKUNDY i powiedziała "no tak wygląda" i że nie mam już żadnych krwiaków i płynu pod doczesną. I to był koniec jej wypowiedzi.Potem dostałam w rękę wyniki i wyszlam.Wszystkiego dowiedzialam sie z kartki,bo od tej pindy to niczego,tylko to jak bąkła pod nosem że jest ok.Dobrze że jutro mam wizytę u swojej ginki to mi wytłumaczy niektóre skróty.I pomyśleś że zatrudniają takich lekarzy w prywatnych przychodniach,bo ja leczę się w Medicoverze.
Zdjęcia też mam mizerne.Takie jakieś niewyraźne,jakby poruszone.Dziwne bo jak spojrzałam na monitor na te 4sekundy to wszystko wyglądało w porzadku.Dobrze że w zeszłym tyg byłam na USG w szpitalu u męża bo tak nie miałabym praktycznie żadnej pamiątki

zajrzałam tylko a tu takie wieści wspaniałe geheimnis najważniejsze, ze wszystko w porządeczku a jakby co - sluzę pomocą w rozszyfrowywaniu terminów z usg bo z Jagą stałam sie wtym specjalistką a termin porodu jeszcze ze trzy razy sie zmieni, a końcu i tak Kruszynka go wybierze ja Jagi miałam do 30 tyg. nie donosić takie problemy byly a na końcu przenoszona była a zdjecie kochana wkleiłaś? obejrzałabym bardzo sie cieszę, ze tak dobrze Ci się układa kochana buziaczki i przepraszam za wtargnięcie

dzidzia sobie wybierze czy będzie wolała 13 styczen

na razie tez mam termin na 13 stycznia, hehe
ale wiesci super, wszystko w porzadeczku

Wklejam dzisiejsze foty,troszkę jakość mało ciekawa,ale takie mam oryginalnie Może coś z tym USG w przychodni się porobiło,a raczej z drukarką,bo monitor pokazywał fajnie...chociaż widzę ze po wprowadzeniu do komputera nie wygląda to tak źle

ja już po badaniach i wszystko jest w porządeczku

Maluch na 62mm i waży 87g

no prosze to wazy jeszcze wiecej od mojego

.Nie odzywała się przez całe badanie.Jak cos zagadalam to ta nic

co za baba

Wklejam dzisiejsze foty,troszkę jakość mało ciekawa,ale takie mam oryginalnie

ale i tak fajnie dzidzie widac
najwazniejsze ze wszystko ok


my po obiedzie
mnie zaczyna mulic, dlatego siadlam do kompa bo inaczej poszlabym spac

no prosze to wazy jeszcze wiecej od mojego

no a ja się właśnie martwiłam czy nie za chudy,bo przez te mdłości sporo schudłam,choć na szczęście jest już co raz lepiej powoli do dan mięsnych wracam,wiec chyba groszkowi nic nie będzie.Nadrabiałam owocami,warzywami,mlekiem,jajkami jogurtami itd.

ale i tak fajnie dzidzie widac

śmiać mi sie chciało z tych fotek,bo na razie tak małpkowato grosiu wygląda.

najwazniejsze ze wszystko ok

też się cieszę,kamień z serca.Bałam się strasznie.
A dodam jeszcze że mi przez brzuch dzisiaj wcale nie robiła,od razu głowicę między nogi zaczęła pchać.Na szczęście delikatna była.Jedyna jej zaleta chyba.Ale i tak jej nie lubie.Durna baba.
Ja chwilowo się zwijam bo idę obiadek zjeść.do sklikania potem.

no a ja się właśnie martwiłam czy nie za chudy,

no taki chudy to ten maluszek nie jest
ja bylam w 12tc2d i maluch mial 6,66cm i wazyl 61g