: 25 mar 2008, 00:36
Trochę się boję przemiany takiej:
mam wkrótce przestać być niemowlakiem,
tak mi przynajmniej mówią rodzice.
A co jeżeli sobie nie życzę ?
Już raz zmieniałem się z noworodka
Ciekawe czy coś takiego mnie znowu spotka?
Co o tym myśleć ? Czy mieć nadzieję
że może teraz wydorośleje,
Będę mógł sprawdzić co jest w kontaktach ?
Solą dadzą się bawić lub grzebać w szafkach
Albo w zabawkach trzymać papierki do rozdzierania
na które "banknot" mówiła mama ?
Czy z tej przemiany będzie wynikać
że będę mógł dotknąć czajnika
kiedy tak sobie gwiżdże wesoło ?
Meble przestaną mnie pukać w czoło
jeżeli będę dzieckiem nazwany ?
Jeśli nie - po co takie zamiany ?
Oskarku Ty nasz pierwszy kochany ROCZNIACZKU...Ciotka Kasia i Erysiolek i wogóle cała Rodzina Mrówek życzą Ci szczęścia tyle ile sie da i jeszcze więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big:
mam wkrótce przestać być niemowlakiem,

tak mi przynajmniej mówią rodzice.
A co jeżeli sobie nie życzę ?
Już raz zmieniałem się z noworodka
Ciekawe czy coś takiego mnie znowu spotka?
Co o tym myśleć ? Czy mieć nadzieję
że może teraz wydorośleje,
Będę mógł sprawdzić co jest w kontaktach ?
Solą dadzą się bawić lub grzebać w szafkach
Albo w zabawkach trzymać papierki do rozdzierania
na które "banknot" mówiła mama ?
Czy z tej przemiany będzie wynikać
że będę mógł dotknąć czajnika
kiedy tak sobie gwiżdże wesoło ?
Meble przestaną mnie pukać w czoło
jeżeli będę dzieckiem nazwany ?
Jeśli nie - po co takie zamiany ?







Oskarku Ty nasz pierwszy kochany ROCZNIACZKU...Ciotka Kasia i Erysiolek i wogóle cała Rodzina Mrówek życzą Ci szczęścia tyle ile sie da i jeszcze więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: