Fajny artykuł mi Jarek podesłał
"Kot w brazylijskim stanie Mato Grosso do Sul otrzymywał przez pięć miesięcy zasiłek z pomocy społecznej.
Oszustwo się wydało, ponieważ Billy nie stawiał się na obowiązkowe kontrole wagi ciała
Zwierzę o imieniu Billy, jak się dowiedziały w czasie kontroli władze gminy Antonio Joao leżącej w tym stanie, wpisał na listę potrzebujących jego właściciel Eurico Siqueira de la Rosa. A był on lokalnym koordynatorem rządowego programu pomocy społecznej...
Kot widniał na liście osób objętych pomocą jako "Billy Flores Siqueira de la Rosa, syn Eurica".
Żona Eurica Siqueiry o niczym nie wiedziała, a zapytana przez urzędników gminy o "syna Billego" , odparła, że jedynym domownikiem o tym imieniu jest kot.
Na imię i nazwisko Billego została wydana karta do bankomatu, aby mógł on co miesiąc inkasować dotację o równowartości 8,5 USD. Współwłaścicielka kota nic o tym nie wiedziała, ponieważ mąż ukrywał przed nią "zaskórniaka" wyłudzonego od funduszu pomocy społecznej.
Rada gminy postanowiła, że Billy nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, a jego pan sam zrzekł się stanowiska koordynatora pomocy społecznej."
[ Dodano: 2009-01-24, 20:31 ]
A i jeszcze niezmiernie ważne pytanie

Pinko oglądaliście wreszcie tego Battlestara?
Oczywiście

Bardzo nam się spodobał czekamy na kolejne, a teraz jeden się ściąga

Ach i Uleczka cioci Gosi dziękuje za życzonka
