: 09 kwie 2007, 20:50
Edyta K pisze: moj mi najlepiej pomaga jak mi nie pomaga
ja to zawsze sobie wyobrazałam szczesliwą rodzinke... kazdy moze na sobie polegac, wspierac... razem rozwiazywac problemy... z mojego wyobrazenia nic sie nie spełniło
mam za to wspaniałego męża egoisty, który okazuje mi miłość tylko w nocy jak sie położy do łóżka ( przydzie koza do woza !!!! ) żyć nie umierać....
Ale z tym poczuciem satysfakcji Edyta masz racje.. tylko ze ja mimo wszystko chciaąłbym zrealizowac swoje marzenia zwiazane z założoną rodziną.. a przy takim zachowaniu męża to rozsypią się one na drobny maczek.