Każda ma inne doświadczenia z karmieniem, więc jednego przepisu moim zdaniem nie ma żeby na samym poczatk karmić
Ja dość szybko dostawałam pokarm po obu dziewczynkach, ale póki go nie było od samego urodzenia obie były przy cycu non stop. Potem jak ruszyła laktacja to w przypadku Madzi która była od zawsze niejadkiem nie nadążała łykac tak jej dużo leciało
a Maja znów (głodomorek wieczny) była z faktu że nie musi praktycznie ciągnąć cyca bo samo leci zachwycona
Ciekawa jestem jak tym razem będzie...
My już mamy 3 nocke zupełnie bez cyca (nawet sie już nie domaga
), dziś pierwszy raz poszła na dzienną drzeme też bez cyca (wtuliła sie tylko w moją ręke) no i dziś jeszcze nie cycowała (wczoraj 3 razy po południu), no ale czeka mnie jeszcze popołudnie które są zawsze najgorsze - trzymajcie kciuki