Strona 79 z 177

: 04 lis 2008, 13:17
autor: ananke
estreya, noo to suprrr z mamą :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
macie jakies pomysły ile to może iść?
a w opisie zamówienia nie masz czasu dostawy? zazwyczaj, jak wysyłają kurierem to góra 3 dni idzie... noo, moja kołyska szła spod Londynu 3 tygodnie, ale ciołek kurier adresu nie mógł znaleźć, bo miał stare dane w gps-ie i mu tylko nr domów pokazywał, a my mamy nazwę domu :ico_olaboga:
na razie nie kupuje jej poscieli..... bedzie spala w spiworku i pod kocykiem (wczoraj kupilam śliczny)
ja też mam prześcieradła i dwie torby do spania :-)

[ Dodano: 2008-11-04, 12:20 ]
aaaa, a w szpitalu, jak z Malutką będzie wszystko dobrze, no i z Tobą to po 2 dniach będziesz do wypisu, trzymają góra do 4-5 dni.. dłużej nie słyszałam, żeby dziewczyny leżały, oprócz jednej, której po cc rana się babrała nieziemsko, ale to skrajny wypadek...

a jak Ty się Agatko czujesz? tak psychicznie i fizycznie? :-)

: 04 lis 2008, 13:29
autor: estreya
No to moze być klops.... musi ten wózek dojść szybciutko bo trzeba maleństwo jakoś odebrać ze szpitala....

Mąż poleciał na zajęcia... wiec robie to co zwykle czyli piore i sprzątam.... mieszkanie miniatórka a ja nie moge dosprzątać do konca.... podejrzewam, że to troche brak mojego talentu w tym kierunku i troche brak współpracy męża który nadal wierzy we wróżki które zabierają bródne cióchy z podłogi i oddają czyste poskładane prosto do szafy.....
czasem wolałą bym mieć żone..... serio

niedobrze mi cholera.... już nie wiem co mam zrobić....nic nie moge zjesc nawet herbatka mi nie wchodzi.... wlasnie jedna sie nie przyjeła.....

wczoraj troche sie pogryzlam moim kochanym mężem.... nawet mam wyrzuty sumienia bo mu strasznie nagadalam.... troche mi go żal ze nie pracuje ale chyba bardziej mnie to jednak denerwuje i tak sie bujam.... bo przecież nie jego wina ze nie moze roboty znaleźć a z drugiej strony co to za facet co nie może zapewnic swojej rodzinie nawet najskromniejszej podstawy?............

[ Dodano: 2008-11-04, 12:33 ]
Ja sie czuje nawet dobrze... raz sie panicznie boje a raz nie.... juz bym chciala miec rodzenie za sobą a czasem mysle sobie ze wcale mi ta ciąża nie przeszkadza i może tak już sobie zostać. głupoty mi chodzą po głowie...

: 04 lis 2008, 14:11
autor: ananke
estreya, niestety z pracą nie jest wcale łatwo.. mój Krzysiek szuka ciągle innej i ledwo, ledwo udało mu sie załapać na weekendy do fabryki...
a Ciebie nerwy biorą, bo chciałabyś być bezpieczniejsza w tym temacie i mieć jakieś zabezpieczenie, i tu Cię w 200% rozumiem...

a facet, niestety... trzeba się złamać i za uchem drapać, a jak nie widzi i nie słyszy to powarczeć sobie w jego kierunku... nie daj boże przy nim, na niego, bo się zniechęca... i olewa tematy poruszane - :ico_olaboga: i chyba wszyscy tak mają...

a powiedz, co studiuje ten Twój mąż? :-)

noo i czy juz wszystko masz dla Maleńkiej?

: 04 lis 2008, 22:44
autor: poccoyo
noo i czy juz wszystko masz
no to ja odpowiem na to pytanie...
dzis dokupiłam materacyk na eBay'u
no musialam troszke pokombinowac....
bo najpierw dzwonilismy po nowe hasko do banku...
potem musialam zweryfikowac karte...
zmienic adresy itd
a potem doszukac sie jak placic... bo mam paypal po angielsku...

ale udało się ... materac przyjdzie za dwa dni...
został nam tylko fotelik samochodowy...
ale to chyba musze kupic około piątku... bo terminy gonią...

: 04 lis 2008, 23:39
autor: ananke
poccoyo, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: zazdroszczę Ci... ja jeszcze mam kilka rzeczy do kupienia... teraz zbieramy na wózek jak najszybciej...
bo terminy gonią...
noo, Ty jeszcze "chwilkę" masz :-) mam nadzieję, że dasz znać, jak się zacznie....

: 04 lis 2008, 23:48
autor: poccoyo
ananke, na pewno nie dam rady pisać przy 8cm rozwarciu... jak to dała popis dzis antynorma na listopadówkach... :ico_olaboga:

[ Dodano: Wto 04 Lis, 08 22:52 ]
noo, Ty jeszcze "chwilkę" masz :-)
tylko ile ona będzie trwała... dziś urodziła jedna z litopadówek a termin miała na 28listopad... czyli po moim...

[ Dodano: Sro 05 Lis, 08 12:51 ]
dziewczyny jak ja się boję pordu... wiem że nie ma wyjścia... ten czas musi nadejść... ale jak sobie przypomne te skórcze i bóle krzyzowe... to mnie nerwica bierze...
krzycze na córkę... choć i tak biedna siedzi w domu, bo ja sie przeziębiłam...

i mam taki humor że bym najlepiej sobie siedziala i ryczała...

: 05 lis 2008, 16:03
autor: ananke
ananke, na pewno nie dam rady pisać przy 8cm rozwarciu... jak to dała popis dzis antynorma na listopadówkach... :ico_olaboga:
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: no, to nieźle koleżanka zaszalała :-) ale możesz skrabnąć po telefonie do męża, że się zbierasz :-)
dziewczyny jak ja się boję porodu...
będzie dobrze... ja trzymam za Was kciuki :-) wierzę w to, że będzie lżej i przyjemniej... no i powtarzaj Edytko, że to tylko ból przejściowy i że nagroda bedzie śliczna :-D

: 05 lis 2008, 17:09
autor: poccoyo
ananke, pewnie będę starała się zostać w domu jak najdłużej... wieć i na TT zajrzę...

: 05 lis 2008, 17:38
autor: ananke
ananke, pewnie będę starała się zostać w domu jak najdłużej... wieć i na TT zajrzę...
no właśnie :-)
poccoyo, a u Ciebie adres się zmienił? czy nadal mogę wysłać cosik na ten, który miałaś wcześniej? :-D
no i pytanie drugie: umówiłaś się z kimś, żeby poinformować sms-kiem o przyjściu na świat dzidzi?? :-)

ja sobie zdałam sprawę dziś, że mi 8 tygodni zostało :ico_olaboga: Młodego urodziłam w 35tyg, także nóżki mam coraz bardziej miękkie :-)

: 05 lis 2008, 19:00
autor: poccoyo
Młodego urodziłam w 35tyg,
a dlaczego... ?? znasz przyczynę że tak wczęsnie? czy to on tak się pchał...
a u Ciebie adres się zmienił?
adres niestety się nie zmienił... prawnik sobie chyba w kulki leci...
umówiłaś się z kimś, żeby poinformować sms-kiem o przyjściu na świat dzidzi?? :-)
nie, z nikim nie mam takiego kontaktu...