Strona 79 z 158

: 05 sty 2009, 12:51
autor: Ania_R
a jak dzidza sie pośpieszy to wogóle niedużo czasu zostało
lepiej żeby się nie śpieszyły nasze dzieciaczki :ico_sorki: Do nas przyjeżdża moja tesciowa żeby zostać z Madzią żeby mój maż mógł być przy porodzie więc moge rodzic dopiero po 14 marca :-D

: 05 sty 2009, 13:47
autor: malgoskab
Ania_R, u nas znowu jest problem z moim mężem, bo on tak nie może sobie ot tak wziąc urlopu bo musi cos z pacjentami zrobić, wiec najlepiej by było gdyby maluszek urodził sie wg planu bo tak to cieżko będzie to wszystko pogodzić.
Najbardziej sie boje że on bedzie w pracy a ja zacznę rodzić a on nim pacjenta skończy przyjmować, nim przyjedzie do domu (bo to ok. 40 km od miejsca pracy) to ja już w szpitalu będę rodzić - sama :ico_olaboga:

: 05 sty 2009, 14:08
autor: Ania_R
malgoskab, to trzymam kciuki by maleństwo przyszło na świat jak mężuś będzie w domu :ico_sorki: Ja znów musze się wstrzelic akurat jak teściowa do nas przyleci bo tak to nie będe miała z kim Madzi zostawić więc mąż by musiał i nie byłby przy porodzie :( a zalezy nam bardzo na tym żeby był :ico_sorki:

: 05 sty 2009, 14:12
autor: malgoskab
Ania_R, oby nam terminy wypalły i żeby nie było sie o co martwic

: 05 sty 2009, 20:21
autor: julia.l
Wpadłam się przywitać:)

: 05 sty 2009, 20:23
autor: Ania_R
julia.l, nareszcie jesteś :ico_sorki: :ico_brawa_01: Opowiadaj co u Ciebie :ico_sorki: Jak brzunio? Jak synek?

: 05 sty 2009, 20:29
autor: malgoskab
julia.l, super że jesteś, jak po świetach

: 05 sty 2009, 20:37
autor: katia
hejka..

widzę, że o zakupkach troche gadacie ;-)

Ja z ciuchów mam wszystko :-) właściwie

A jak się czujecie?

[ Dodano: 2009-01-05, 19:39 ]
wiecie co, od czwartku nie robie nic tylko piore i prasuje ciuszki :ico_olaboga: masakra tyle tego mam, nawet nie sadziłam. Wczoraj 5 godzin siedziałam przy żelazku :ico_szoking:
mam wszystko juz posegregowane i poukładane (po całym pokoju) rozmiarami...chce popakowac do kartonu

: 05 sty 2009, 20:43
autor: julia.l
Ania_R, malgoskab, jestem ale tylko na chwile musze leżeć plackiem, ale nie bardzo moge przy dziecku i jestem przerażona. W Święta dostałam skurczy najpierw normalnych ale potem ból krzyża doszedł i okazało się że grozi mi przedwczesny poród dostałam leki i jesli nic się nie będzie działo do 12 stycznia to mam wizyte u gina i wtedy będzie decyzja czy będe leżeć w domu (co jest niemożliwe przy małym dziecku) czy pójde dzo szpitala :ico_placzek: Trzymajcie za Nas kciuki bo jak pisałam wyżej jestem przerażona :ico_szoking:

: 05 sty 2009, 20:48
autor: katia
Jeśli chodzi o poród...hmmmm...muszę wam się przyznać, że byłam cwaniak na odległość
tak naprawde troche sie boje i nie wiem jak to bedzie. Prawdopodobnie przez te moje biodra nie bedzie CC. Zobaczymy co powie lekarz na to wszystko... juz sie szczerze troche z taką myslą oswoiłam. Nie wiem czy w razie czego dam rade znaturalnie bo ja w ogóle nie mam ruchu, nie mam siły, prawie nie chodzę...
ale aby tylko malutka zdrowa była :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

julia.l, kochanie, nie martw się. najwazniejsze zebyście oboje byli zdrowi. Pomysl że juz niedlugo, jescze troszeczke. dasz radę.