Boże, co się dzieje?!
miszka błagam, wpadaj jak najszybciej zdawać relację co z Natalką>>>>

nasze maleńkie biedactwo...ciosy z każdej strony....
jak to nie ma październikówek? ja jestem
widzę,że nasze Bejbiki podobnie spia w nocy-Alek też ma spanie od 22 do 3, a potem od 3 do 6-7. No i kilka razy przespał całą noc, czyli od 22 do 6. Właśnie rozpoczęliśmy akcje odzwyczajania go od wstawania o 3 na cyca, bo praktycznie nie jest głodny-pyknie kilka razy i w kimono. Chciałabym zeby do świąt spał już cała noc bez problemu.
A dzis w nocy mały walnął biegunkę i pojęcia nie mam od czego
trzymam go sobie spokojnie na ramieniu do odbicia, sama nieco przysypiam...no i się zaczęło....pierdzi...pierdzi...pierdzi....co jest? nagle czuję-mam mokra dłoń....
jasna cholera-wszystko w kupie-tyłek, cała noga.....
rany, jaka byłam wściekła!!! bo mam zasade że w ogóle małego nie przewijam w nocy, co wiecej-on właściwie nigdy nie robi kupy w nocy....no i wizja ubierania....Alek nienawidzi jak mu nakładam bodziaka...co jak co-ale nocny koncert nigdy nie jest mile widziany....no wiec ja wkurzona kładę go na przewijaku, rozbieram, a on-w smiech! mówię Wam chichrał się w głos! i im więcej mu dogryzałam "oj Ty sraku mały" itp żartobliwe komplementy, tym bardziej on sie smiał!

i jak tu nie kochac takiego Bejbika!!!!
acha-mielismy dzis 2 szczepienia. I modle się o łagodny wyrok...czyli bez gorączek i wariactw....córka sasiadki wyła dwie noce, gorączka 39 stopni....
