hej hej
ja tez juz posprzatalam, choinka stoi kupiona zywa w doniczce za 35zl, musialam posciagac dolne bombki bo Dawid ciagle je sciagal a sa szklane
jutro mi zostalo sie wykapac, zrobic kolo siebie bo zaroslam juz jak dziki agrest a jutro mam zamiar pokazac nogi
a no i jeszcze poodkurzam jutro i podlogi pomyje, nic z jedzenia nie robie bo i tak jedziemy na 2 wigilie, i nasze mamy namwszystko daly, takze wedlin kupe bede miala i bigos i salatki, z glodu nie pomrzemy
Dawidkowi nie kupowalam nic pod choinke, babcie sie tym zajely takze pelen loooz
najgorsze jest to ze maz chory w lozku lezy i mnie cos gardlo pobolewa, dzis sama malego kapalam i wszystko robilam zeby sie od Ł nie zarazil
korzystajac z okazji, bo nie wiem czy jutro zajrze,
ŻYCZE WSZYSTKIM ZDROWYCH I WESOLYCH ŚWIĄT !!!!