Strona 79 z 98

: 02 wrz 2007, 20:44
autor: lilo
Jasnie Pani :) dziś 2. września - i jak??????????????????????

Tegoroczne wakacje spędziłam głównie w pracy więc nie ma co wspominać... Ale moze następne będą lepsze :ico_oczko:
A najfajniejsze.... Hmm.... Nasze pierwsze wspólne wakacje z Piotrkiem, w sumie to były drugie, ale pierwszy taki długi wspólny wyjazd. Byliśmy we Władysławowie, pogoda do kitu ale nam to nie przeszkadzało bo i tak większość czasu spędziliśmy w łózku :ico_oczko: Na zdjęciach mam tak podkrążone oczy, jak by to był obóz karny a nie wczasy :ico_oczko:
A potem nasza podróż poślubna, rok po ślubie :ico_oczko: Też nad morzem, pogoda dopisała i wogóle wszystko było super...
Ale wcześniejsze wakacje też bywały fajne... Kilka lat pod rząd jeździłam z koleżankami, wyłącznie w damskim gronie i było suuuuuuper :ico_oczko:

: 03 wrz 2007, 15:42
autor: BeataW
My w tym roku byliśmy 2 razy na wakacjach,najpierw w lipcu 3 dni w Szczawnicy i na Słowacji,a potem w sierpniu pojechaliśmy na 9 dni na Węgry :ico_oczko: To były jedne z fajniejszych naszych wakacji,ale najlepiej było 4 lata temu na Węgrzech,poznaliśmy tam taką sympatyczną parę ze Śląska,we czwórkę całe dnie spędzaliśmy na basenach,a wieczorami i nocami szaleliśmy po knajpkach :ico_brawa_01: To były nasze najbardziej szalone wakacje...z tymi ludźmi do dzisiaj utrzymujemy stały kontakt,nawet 2 tyg. temu bylismy na ich weselu :ico_oczko:

: 03 wrz 2007, 20:24
autor: Beatris60
w tym roku były wakacje nad morzem i teraz w Busku. jako najfajniejszy urlop wspominam podróż poślubną - 4 dni po ślubie. z pierwszych wakacji z M mam podobne wspomnienia jak lio...znajomi się z nas śmieli bo ciągle w pokoju czas spędzaliśmy :ico_oczko:

: 03 wrz 2007, 21:53
autor: BeataW
Beatris60 pisze: z pierwszych wakacji z M mam podobne wspomnienia jak lio...znajomi się z nas śmieli bo ciągle w pokoju czas spędzaliśmy

Trochę Wam zazdroszczę tych "podrózy poślubnych", my też byliśmy w podrózy poślubnej,oczywiście na Węgrzech (to te wczasy,które wyżej opisałam),ale znaliśmy już się wtedy 6 lat, 5,5 roku mieszkaliśmy razem,więc w pokoju spędzaliśmy tylko noce :ico_noniewiem: :ico_oczko:

: 03 wrz 2007, 21:57
autor: lilo
BeataW pisze: 5,5 roku mieszkaliśmy razem

Ojej to Wy stare dobre małżeństwo jeszcze przed ślubem byliście :ico_oczko:

: 03 wrz 2007, 22:01
autor: BeataW
lilo pisze:Ojej to Wy stare dobre małżeństwo jeszcze przed ślubem byliście

Dokładnie :ico_oczko: Wszystko ma plusy i minusy,ominęło nas "docieranie sie" po ślubie,bo już znaliśmy swoje upodobania itp,ale z drugiej strony omineły nas właśnie te "porywy" po ślubie,radość,że w końcu jest się razem :ico_noniewiem: Chociaż noc poślubną wspominam bardzo miło...było nieziemsko :ico_oczko:

: 03 wrz 2007, 22:10
autor: lilo
Wiesz, mimo wszystko wolę chyba mój wariant - strasznie fajne było to czekanie aż przyjedzie wieczorkiem, te rozstania w środku nocy bo musiał już wracać, rozmowy nocne przez telefon, a wspólne wyjazdy to wogóle wtedy była bajka jak mogliśmy spędzić razem 24 h/dobę.... To były świetne czasy.....

: 03 wrz 2007, 22:16
autor: BeataW
lilo pisze:Wiesz, mimo wszystko wolę chyba mój wariant

Nie twierdzę,ze jest gorszy :ico_oczko: tak,jak napisałam-wszystko ma plusy i minusy :ico_oczko:

: 04 wrz 2007, 14:07
autor: lilo
A ja wcale nie odebrałam tego, że ty uważasz mój wariant za gorszy - to była po prostu moja refleksja :ico_oczko:

: 06 wrz 2007, 07:06
autor: Irlandia
Dzień dobry z rana!
Mało się zdążyłam poudzielać, ale mam nadzieję to nadrobić. Nie liczę na to, że mnie ktoś pamięta, więc przedstawię się jeszcze raz. Mam na imię Ola i jestem mamą prawie półtorarocznego Olka. Też jestem z 1978 roku i chętnie do Was dołączę. Pracuję już zawodowo i dodatowo udzielam się taż na innym forum :ico_wstydzioch: i stąd mam trochę kłopoty żeby to wszystko razem pogodzić. Teraz mam trzy tygodnie urlopu i kiepską pogodę za oknem. Może mnie przygarniecie? :ico_oczko: :-D