: 03 kwie 2008, 19:29
Hello
o widze ze tylko kari24, się odmeldowała.
Nawet koleczka nie wpadła cos dziwnego.
Chyba kazda nie ma czasu, albo pracują, albo chore.
Dzisiaj z Kamikiem byłam na szczepieniu, i pielegniarka powiedziała abym nie szczepiła na ospe, bo mały i tak ją przejdzie nawet po tej szczepiące, wiec postanowiłam jej nie wykupywać. Kamik był bardzo dzielny, ale jak tylko zobaczył tą pielegniarke która daje szczepinia to był wielki ryk, nawet nie dał się zważyć, ale jakos go uspokoiłam i jego waga to 8,200 bardzo mało, bo to mały niejadek, najważniejsze ze jest zdrowy i to sie dla mnie liczy, poszedl w geny mamusi, ja tez byłam chucherko.
kasi.k, oj masz teraz urwanie glowy
kari24, u nas pogoda też była okropna, wybrałam się na spacer i zaczął padać deszcz, i musieliśmy z Kamilkiem zrobić nawrote do domku.
Dzisij Kamil dorwał moje adidasy i je ciągał po całym domu, co mu je zabralam to on inne i dalej chasał, moje cierpliwość pomału sie kończy, ale jak mozna takie maleństwo karać, mi to sie śmiać chce jak on takie wymyśla różne pomysły, mówi do niego że nie wolno a on więcej broi, i co tu począć, już nieraz to nie zwracam uwagi na niego.
o widze ze tylko kari24, się odmeldowała.
Nawet koleczka nie wpadła cos dziwnego.
Chyba kazda nie ma czasu, albo pracują, albo chore.
Dzisiaj z Kamikiem byłam na szczepieniu, i pielegniarka powiedziała abym nie szczepiła na ospe, bo mały i tak ją przejdzie nawet po tej szczepiące, wiec postanowiłam jej nie wykupywać. Kamik był bardzo dzielny, ale jak tylko zobaczył tą pielegniarke która daje szczepinia to był wielki ryk, nawet nie dał się zważyć, ale jakos go uspokoiłam i jego waga to 8,200 bardzo mało, bo to mały niejadek, najważniejsze ze jest zdrowy i to sie dla mnie liczy, poszedl w geny mamusi, ja tez byłam chucherko.
kasi.k, oj masz teraz urwanie glowy
kari24, u nas pogoda też była okropna, wybrałam się na spacer i zaczął padać deszcz, i musieliśmy z Kamilkiem zrobić nawrote do domku.
Dzisij Kamil dorwał moje adidasy i je ciągał po całym domu, co mu je zabralam to on inne i dalej chasał, moje cierpliwość pomału sie kończy, ale jak mozna takie maleństwo karać, mi to sie śmiać chce jak on takie wymyśla różne pomysły, mówi do niego że nie wolno a on więcej broi, i co tu począć, już nieraz to nie zwracam uwagi na niego.