Jagodka,jechalismy z zakupow szybciorem bo juz chcialam wiedziec co u Was,i dziwne wiesci...ale raczej dobre nie?

Jagodka,a moze Wy ledwo co zafasolkowalisce co?

ja tam wierze w te ciaze...i jak narazie nic jej nie wykluczylo jeszcze

zarodek bedzie tez...a kiedy masz przyjsc kolejny raz?za tydzien?

3 mam kciuki!!!oj nawet nie wiesz jak ja to przezywam
Doris,dotarlas w calosci czyli nie jest zle
Maya placze wlasnie na dobranocnym ogrodzie,ona tak emocjonalnie podchodzi do tej bajki i jak widzi ze pinky ponk uderza w drzewo to jest ryk i placz i cuda normalnie-A. wlasnie wylaczyl bo juz niemozna,tlumaczymy ze wszytko w porzadku,ze oni sie tak bawia ale ona nie czai
Juli,milo wiedziec ze lubisz z nami spedzac czas

powiem Ci ze ja sama uwielbiam tu byc,i dziewczyny sa dla mnie najlepszymi kolezankami wiec Ci sie nie dziwie
bylismy na zakupach,ło matko..koszmar...Maya nawet spoko bo w wozku sklepowym posiedziala troche...aleduzo rzeczy wykupionych z tego co bylo w [omysle na Mikolajki...no i dostanie zestaw filizanek tescowych
