Sierpień 2009

[Renia0601]

Kinga (św. Kinga, księżna sandomierska,

bardzo mi się podoba nie tylko dlatego że z Sandomierza pochodzę

A ja się zlazłam dzisiaj, w sumie z górki cały czas i nie tak strasznie daleko ale pięty mnie bolą

iw_rybka, a witam, Twój synek starszy prawie rok to napewno coś tam rozumie,jak dzidzia będzie kopać i wogóle to już całkiem będzie zainteresowany.
Artur też pokazuje na mój brzuch i mówi dzidzia i na swój później to samo

[megi5566]

Artur też pokazuje na mój brzuch i mówi dzidzia i na swój później to samo

hahahah dzieci sa przekochane

[iw_rybka]

Artur też pokazuje na mój brzuch i mówi dzidzia i na swój później to samo

- no wlasnie i dlatego mysle,ze on jeszcze nie duzo rozumie.Wogole wydawalo mi sie,ze juz jako trzylatek bedzie taki kumaty a teraz jak w ciazy jestem,to on mi sie taki malutki wydaje...Panikara ze mnie

[Renia0601]

a teraz jak w ciazy jestem,to on mi sie taki malutki wydaje...Panikara ze mnie

no ale dopiero połowa ciąży, ja na początku to jeszcze go musiałam często na rękach nosić bo zaczynał chodzić dopiero a teraz to już biega i zajmie się sam sobą

[olala]

iw_rybka, wydaje mi sie, ze Asia jest do tego dobrze przygotowana i rozumie, ale to tak naprawde okaże się dopiero jak sie dzidzia urodzi. Na pewno będzie to dla niej trudne i nie będzie zadowolona, że rodzice zajmują sie innym dzieckiem a nie juz tylko nią. Pomocne były ksiązki dla dzieci, np:
'krecik i mama zajączków'
'franklin i dzidzius'
'obrazki dla maluchów. czekamy na dzidziusia'.
cięzko było, jak zamieniłam jej łózeczko na inne, a łózeczko Asi przygotowałam dla dzidzi. Mimo podniesionego poziomu znalazła sposób zeby do niego wchodzić, mówiła, ze to jest jej łózeczko nie dzidzi. Ale juz sie z tym oswoiła i juz do niego nie wchodzi.
Dziś mnie zaskoczyła, jak wróciłam z wizyty do gina, to zdziwiona zapytała: mamusiu, nie masz jeszcze dzidziusia? chyba myslala, ze pojechałam juz do szpitala urodzic i wroce z dzidzia.
Ale generalnie ciągle powtarza, ze jest malutka, ze jest dzidzius i takie tam.

Byłam dzis u gina, wszystko jest ok, wg niego na razie na poród sie nie zanosi (chociaz to samo juz słyszałam przy Asi i trzy dni później urodziłam), szyjka rozpulchniona, ale rozwarcia nie ma. Na KTG skurczy niet. Młoda waży około 2900, wygląda, że chuda i długa czyli jak Asia. śmiałam sie, ze mi taka waga dziecka juz wystarczy, żeby urodzić. A gościu, proszę mi wierzyć, ze drugi poród jest dużo przyjemniejszy i szybszy niż pierwszy. Teraz kolejną wizyte mam 18 sierpnia - dokłądnie w termin porodu wg OM. A KTG mam robić co tydzień.

[izuś_85]

hej dziewczęta witam ponownie jak na drugiej części meczu

spoko temacik sierpniowo-wrześniowych dzieci powstanie wkrótce wszystko w swoim czasie, niech no tylko sie rozpakuje pierwsza "legalna" sierpniówka oczywiscie i dla Naszych lipcówek adoptowanych kącik znajdziemy bo żyć bez nich sie nie da poprostu

dziś dzien zalatany, byliśmy u znajomych, potem na zastrzykach, u teściowej... potem pojechaliśmy do mojej koleżanki zobaczyć jej córcie jaka ona sliczna malusia, czarnulka, włoski ma długie, cudna

na koncu byliśmy w parku na małym bezalkoholowym ze znajomymi z uczelni

odwiedzilismy tez dzisiaj obie porodówki, które miałam na oku

Godula- blisko drogą szybkiego ruchu, szpital jak szpital bez rewelacji, cudowna położna nas przyjeła, oddział spoko, sala pojedyncza porodowa, bez problemu z moim HBS i sercem... raczej przyjmą mnie od ręki, bo rzadko im sie zdarza ze wszystkie sale są zajete, wszystko mają swoje, nawet pampersy, trzeba mieć dla dziecka tylko chusteczki nawilżone i ubranko na wyjscie, zespół lekarzy i położnych świetny, opieka nad dzieckiem spoko, sale poporodowe 3-4 osobowe obecnosć męza i ubranie dla niego bezpłatne, cisza i spokój na oddziale, trzeba mieć laktator taki zwykły ze sobą

Ligota- troche trzeba jechać droga nieciekawa, przez las jakbysmy staneli to znikad pomocy bo pustkowie, szpital kliniczny, tłumy ludzi na przyjęcie trzeba czekać kilka godzin, dopiero jak sie coś dzieje nie tak to od razu sie trafia na porodówke, kobiety rodzą tam hurtowo, zespół lekarzy i położnych świetny, opieka zarówno nad dzieckiem jak i nad rodzącą świetna, na zawołanie położne we wszystkim pomagają, ciuszki, pampersy, wszystko trzeba mieć swoje, obecnosc taty- spoko tylko jak wszytsko przebiega zgodnie z planem, ciuchy dla taty trzeba kupic, sale 4-5 osobowe, ogólnie kręci sie tam masa ludzi, troche zgiełk i hałas tam panuje

no i mam dylemat wielki bo oba szpitale mają coś w sobie... Godula- tam napewno mnie przyjmą od razu, bez czekania w kolejce z bólami- w Ligocie moze byc róznie nawet nagłe przypadki muszą troche "odczekać", tam zawsze jest kolejka, szpital przepełniony... z drugiej strony Ligota troszke bardziej 'nowoczesna' od Goduli ale na Goduli panuje jakaś "sympatyczna kameralna atmosfera" tam nie jest sie jedną z wielu...

ech... musze przemyśleć wszystkie za i przeciw

a teraz ide sie położyc bo miałam duuużo wrazeń

[iw_rybka]

teraz to już biega i zajmie się sam sobą

- no moj tez,nawet juz sie rozebrac umie,juz kombinuje zeby samemu majteczki zalozyc ale wciaz jest malutki

Ale generalnie ciągle powtarza, ze jest malutka, ze jest dzidzius i takie tam.

- no wlasnie,to jest najgorsze,ze nam sie dzieciaczki czy maluszkach troszke uwstecznia ale damy rade,pozniej za to beda sie fajnie dogadywaly w zyciu.

Dzieki za podpowiedz z ksiazeczkami,musze kupic - synek lubi ksiazeczki,to moze cos zrozumie.Z lozeczkiem chyba nie bedzie problemu,bo zanim zaszlam w ciaze,to go wyprowadzilismy na "dosrosle" lozko i tamtego pewnie juz nie pamieta

Chyba poprostu mam za duzo czasu i sie nakrecam

drugi poród jest dużo przyjemniejszy i szybszy niż pierwszy.

- he he - oby,ja synka 16 godzin rodzilam

izuś_85, z tego co napisalas to chyba do Goduli bym sie przychylala

Kurcze,ja rodzilam w Szpitalu Wojewodzkim w Gdansku i wszystko musialam miec swoje,tzn wszystko dla dzidzi: chusteczki,pampersy i ubranka,to szpitalne,ktore mu zalozyli bylo w rozmiarze 56 a on sie urodzil 60 cm dlugi Wygladal jak z sierocinca

[ramonka]

Wpadam z pozdrowieniami od Beatki dla was i fotka Krzysia


[ Dodano: 2009-07-21, 23:39 ]

Kurcze,ja rodzilam w Szpitalu Wojewodzkim w Gdansku i wszystko musialam miec swoje,tzn wszystko dla dzidzi:

u mnie w szpitalu to samo choc niby pampersy mieli dawac
a te pipy z noworodkow jak brały mała kapac to zakładały jej po kapieli ta sama osikana juz chyba 2 kg pieluche oszczednosc

[betina]

ramonka, ale krzys malusi cuudny
izuś_85, wybralabym godule

od 4 nie spie mialam ciagle bole jakby miesiaczkowe niedawno minely mlody sie obudzil strasznie rwial mnie piersi ide dzis na badania i na wizyte do gina zobaczymy jak z rozwarciem moim
w sb jade do mojego szpitala poogladac wszystko,znajomy lekarz ciotki przebada mnie sprawdzi wyniki i oceni wszystko fachowym okiem

ps.dzis zamawiam lozeczko

[olala]

Krzysiulek jest śliczny!!!!