witam...
fajne wózeczki macie upatrzone...

ja znow od bratowej meża dostanę...a spacerówke to mamy już własną...w sumie cieszę sie ze nie kupowałam wózka dla niemowląt...bo Dawid i tak już od 5-tego miesiąca jeździł w spacerówce...
mama_zuzi ja też marzę o cesarce...bo moj poród to też było wielkie nieporozumienie...

. Niby "siłami natury" ale tam z "natury"nic nie było

po takim koszmarze dochodziłam do siebie pół roku
kingoza nie moge sie doczekać wieści z usg...
To ja sie juz wiele razy przekonalam ze tanie jest dla bogaczy. co malutko kosztuje, podejrzanie malo, nie moze byc dobrej jakosci i trzeba bedzie szybciej kupowac nowe, albo ladowac w naprawy.
nie raz sie na tym przejechałam
lato: truskawki,brzoskwinie, nektarynki,winogrona, arbuzy,melony, gruszki,sliwki, jakblka a w zimie: liczi, kiwi, pomarancze, granaty, lotosy...
kobieto litości...ależ narobiłaś i smaka...
kingoza, jak ty to robisz ze chudniesz w ciązy...co ty jesz kobieto?

Chciałabym tak...!!!
jagoda bądz z nami i pisz co ci leży na sercu
a ty
wisnia już oswoiłas sie z myśla ze znow bedziesz mamą?
pozdrawiam was
[ Dodano: 13-09-2011, 22:27 ]
a tak `propo zbędnych rzeczy...to u mnie nigdy nie przydał sie smoczek..za nic w świecie nie dałam rady przekonać synka do niego...a było tysiąc momentow gdy pragnęłam aby go polubił
widze ze wszystkie już smacznie spią...wiec też idę lulu
