Strona 80 z 88

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 15 paź 2012, 16:27
autor: sylwiab0000
Sylwiu to będziemy Cię dzielnie wspierać.
No mam taka nadzieję. :ico_haha_02:

megi-24 Antosia śliczniutka.
Spanie z pewnością niedługo jej się unormuje.
sylwiab0000 no korzystaj póki możesz hi:)
oj korzystam ile sie da. :-)
Sylwia, a jak ty się czujesz? jeszcze trochę tu dziewczyny ci pokibicują
Ogólnei dobrze, chociaz juz tak nie smigam jak wczesniej, bo forma juz nie ta. :-)

Dzisiaj Szymek wymeczył mnie na maksa. Zmęczony był juz od 11 a za nic nie chciał usnac i co chwilę sie przewracał.
Usnał dopiero po 15.

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 15 paź 2012, 20:58
autor: Mad.
meggi jaka śliczna Antosia :-) :ico_brawa: cudn miód :-)
Fajnie że Agnieszka z bliźniakami dziś wychodzą. Teraz przed nimi wyzwanie.

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 16 paź 2012, 11:17
autor: fortunata_fofa
tak w skrócie rodziłam aż 9,5 godz ale bez żadnych wspomagaczy. masakra byłą bo mała miała tachykardię więc jeszcze w macicy miałą pobierana krew z główki. ale było ph ok więc rodziłam naturalnie bez nacinania krocza i pęknięc.w szpita;u koszmar bo mała drobiazg więc wymyslali jej choroby.ostatecznie wykluczone wszystko włącznie z chorobą metaboliczną.mamy tylko rechabilitacje bo miała krzywo główkę w macicy i żeby jej tak z przyzwyczajenia skręcanie nie zostało bo rusza normalnie.kiepsko przybiera na wadze.muszę ważyc 2 razy dziennie bo chudnie.Niby je ale w nocy nie budzi się na jedzenie, w sumie w dzień ciągle śpi więc muszę wybudzać na cyca co 2 godz.

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 16 paź 2012, 11:27
autor: tibby
mój Tobiko też miał pobieraną krew z główki jeszcze w czasie kiedy był w brzuszku, a to dlatego, że kiedy mi przebili wody, to były zielone, więc chcieli sprawdzić czy robić cc czy rodzimy naturalnie. na szczęście SN się udało, bo z Tobikiem było ok.
Trochę rehabilitacji może dobrze zrobić. Na pewno nie zaszkodzi.
Mój maluch też śpiochem był. I też wybudzałam za dnia. W nocy powiedzieli, że nawet do 4h może być odstępu między karmieniami.

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 16 paź 2012, 15:15
autor: meggi_24
Witajcie!!

U nas dzis była super nocka. Antosia przesypiała 1,5h i budziła się na karmienie. W porównaniu z wcześniejszymi to super. Teraz tez maluszek słodko śpi.

Fortunata to rzeczywiście miałaś przeżycia w szpitalu. Ale te rehabilitacje mogą tylko pomóc a nie zaszkodzić.

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 16 paź 2012, 15:53
autor: tibby
No to brawa dla Antosi za spanie :)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 16 paź 2012, 21:11
autor: sylwiab0000
megi-24

Ciesze się, że Antosia lepiej sypia, bo dzięki temu i ty trochę będziesz miała wytchnienia.

fortunata-fota ale miałaś nieciekawe przeżycia przy porodzie. Dobrze, ze z mała wszystko ok.

Fajnie, ze macie już maleństwa obok siebie. Ja na razie odliczam dni do terminu, które ostatnio sie jakoś niemiłosiernie ciągną. :ico_sorki:
Dzisiaj Szymek znowu dał mi wycisk. Kurcze skad to dziecko ma tyle energii.
Tak mnie wymęczył, ze razem z nim ucięłam sobie drzemkę i spaliśmy 2 godziny. :ico_szoking:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 17 paź 2012, 10:42
autor: sylwiab0000
Ja dzisiaj byłam na badaniach.
Ostatnio strasznie puchną mi nogi i ręce.
W sobote wybieram sie do lekarza.

Dzisiaj robiłam dżem z cukinii, a teraz odpoczywam, bo gorąco mi się zrobiło od tego gotowania. :ico_sorki:

Pozdrawiam wszystkie mamusie

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 17 paź 2012, 21:21
autor: moni26
Dzisiaj robiłam dżem z cukinii, a teraz odpoczywam, bo gorąco mi się zrobiło od tego gotowania. :ico_sorki:
a mogę prosić o przepis?? :ico_sorki:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 18 paź 2012, 09:41
autor: fortunata_fofa
nareszcie mała się sama wybudza na jedzenie.Nawet coś tam przybiera.Jutro wpadnie położna to oceni czy juz ok wszystko.Położną mam cudowną.Jesteśmy w ciągłym kontakcie, monitoruje to co się dzieje z małą.Przy starszej córze wpadłą raz jak po ogień i tyle dlatego zmieniłam placówkę skąd przyszła położna.Jestem strasznie zadowolona ze zmiany.