Strona 80 z 115

: 02 cze 2010, 16:49
autor: Ania_R
jest duuuza i szczesliwa i ja tez
:ico_brawa_01: i to najważniesze :ico_brawa_01:

Mi udało się wczoraj nie nakarmić ani razu Maji więc chyba można powoli mówić o sukcesie w odstawieniu bo to już będzie przeszła doba bez cyca :ico_brawa_01: Dziś zobaczyła cyca bo zaczeła mi odsłaniać szlafrok więc jeszcze pamięta :ico_oczko: bidula sie popłakała, ale cyca nie dostała :ico_nienie: Pod koniec tygodnia potwierdze czy już można potwierdzić zupełne odcycowanie :-)

: 02 cze 2010, 21:40
autor: jagodka24
moje pierwsze dziecko leciało prawie od początku na nutramigenie też nie choruje jest duża i szczęśliwa :-D

: 02 cze 2010, 23:17
autor: izuś_85
dziewczyny, moim zdaniem pierwsze doby są wazne ale nie aż w takim stopniu jak tu piszecie (mam na myśli wasze bunty przeciw butelce tuż po porodzie), kazda z nas ma inne tempo laktacji, mnie mleko zalewało od 5 miesiaca ciazy nosiłam wkłądki

a w szpitalu tuż po porodzie nie mogłam karmić Majki 4 doby- bo tyle czekałyśmy na przeciwciała, mam WZW i gdybym karmiła bez immunoglobuliny mogłabym zarazić córcię

w 4 dobie Maja dostala przeciwciała i już pół godzinki potem mogła dostac cycusia
ssała pieknie, wręcz wzorowo :ico_oczko: a mimo tego że przez te 4 doby nie karmiłam wcale to mleko aż tryskało :ico_olaboga: taki nawał miałam :ico_oczko:

dodam tylko ze nie pobudzałam laktacji laktatorem itp. :ico_oczko:

: 02 cze 2010, 23:24
autor: jagodka24
ja kocham butle i na samym początku to ona mnie i moje dzieci ratowała

: 03 cze 2010, 08:34
autor: lilo
a mimo tego że przez te 4 doby nie karmiłam wcale to mleko aż tryskało :ico_olaboga: taki nawał miałam :ico_oczko:
Bo nawał pojawia się u każdej kobiety po porodzie niezależnie od tego czy karmi.

Co do reszty - pierwsze dni są bardzo ważne między innymi dlatego, że może to zaburzać prawidłowy odruch ssania i nigdy nie wiadomo czy maleństwo będzie chciało zaakceptować pierś jeśli wcześniej dostało butlę. Duża część dzieci odrzuca jednak wtedy pierś, więc jeśli nie ma potrzeby podawania butelki to powinno się tego unikać.

A ogólnie to jest wątek zwolenniczek karmienia naturalnego więc się chyba nikt nie spodziewa że znajdzie tu pochwałę butelki :ico_oczko:

: 03 cze 2010, 09:50
autor: Magdalena_82
Bo nawał pojawia się u każdej kobiety po porodzie niezależnie od tego czy karmi.
no niestety z tym sie nie zgodzę :ico_oczko:
u mnie po urodzeniu Antosia, był pokarmu bardzo bardzo mało, tyle co kot napłakał, (także ja niewiedziałam co to znaczy nawał pokarmu)
sama byłam tym wystraszona dopiero po trzeciej dobie kiedy mały ssak nie dawał za wygraną pokarm zaczał się pojawiać .
Antoś w między czasie dostał buteleczkę, ale wolał pierś mimo wszystko i z tego bardzo się cieszę, potem juz wogle z butli nie pił, smoczki też odrzucał tylko pierś chciał.
Także po piersi był "od razu" niekapek :-D

: 03 cze 2010, 09:53
autor: lilo
Magdalena_82, zawsze się przytrafi wyjątek od reguły, co nie zmienia faktu że pokarm się pojawia nawet jeśli kobieta po porodzie nie podejmie karmienia.

: 03 cze 2010, 12:25
autor: jagodka24
Magdalena_82, u mnie było dokłądnie to samo
ja nie wiem co to jest nawał pokarmu nie mialam ani razu
no moze jak mała miala mies to w koncu sie pokazało więcej pokarmu ale kurde tylko z dwa dni
dzisiaj juz tez flaczki mam i nie mam pojęcia jak mam rozbuchac tą laktacje

: 03 cze 2010, 15:41
autor: Magdalena_82
jagodka24, widzisz u mnie dopiero pózniej jak Antos miał kilka miesięcy i widocznie piersi wdrożyły sie w ten regularny cykl karmienia, to pokarm potrafił tryskać no i przy odstawianiu też były problemem ale w nocy przez sen Antosiowi dawałam dosłownie kropelkę żeby odciążył mi piersi a on nawet nie był świadomy że sokał :-D

Wiele słyszę i czytam o tym że kobiety tuz po urodzeniu dziecka maja problemy z pokarmem, maja ich bardzo znikomą ilość...martwią się tym i to jest też powód że często sie poddają i decydują na to aby karmić dziecko z butli.
...ale NIE PODDAWAJCIE SIĘ KOBIETKI!!!
Karmcie piersią :ico_oczko:

: 03 cze 2010, 22:50
autor: jagodka24
wiesz co trzeba miec naprawde duzo siły żeby sie nie pddac i w tym pierwszym okresie mimo wszystko podawać piers
ale ja niestety nie jestem zupełną zwolenniczką karmienia piersią
mnie butla kilkanaście razy uratowała nonono i dziekuje jej za to