Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Renia0601, całe szczęście. Bo już myślałam, że sama tu zostałam.

Ależ mi się dłużył weekend bez Was kochane

Najgorzej, że nie było wiadomo o co chodzi, żadnej informacji. Już myślałam, że całkiem zlikwidowali to forum.

Witam:)

Ja już po pobraniu krwi- teraz wcinam tuńczyka, zażywam tabletki i zaraz idę na pyszną kremówę do mamusi . Później w planach mam ugotować zupkę z kalafiorkiem i koperkiem i leczo, a wieczorem zjeżdża się rodzina i może małe grillowanie. Tylko te komary doprowadzają mnie do szału!!

Wczoraj wieczorem miałam prawdziwe chwile grozy, bo dostałam silnych bóli brzucha a do tego czułam nacisk na krocze. Na szczęście po 30 min przeszło... Naprawde się wystraszyłam..

dostałam silnych bóli brzucha a do tego czułam nacisk na krocze

Z tymi bólami to nigdy nic nie wiadomo, kiedy chwycą, kiedy przejdą. Mi po tym asparginie wszystko się wyciszyło, nawet twardnienie brzucha. I od razu jakoś lepiej się czuję.

No i znowu upał , nie jestem z tego powodu zadowolona. Myślałam , że w tej sytuacji zabiorę Oliwkę nad jezioro, ale mąż pojechał samochodem do pracy. A ona na pewno na plac zabaw będzie mnie ciągnęła, może babcia nas podrzuci, tylko, że fotelik został w naszym aucie.

Wczoraj przywiozłam rzeczy dla maluszka od koleżanki. Na razie oddzieliłam tylko dziewczęce od chłopięcych, teraz muszę jeszcze podzielić rozmiarami. Cały wór tego jest. Na pewno starczy mi tych malutkich bodziaków i bluzek. Będę musiała dokupić jakiś sweterek, są 2 bluzy, ale takie tylko na 1 miesiąc. No, chyba, że się wielkolud urodzi i całe 56 pójdzie w kąt.

Witam,
ja po Arturku podzieliłam rozmiarami i bodziaków mam pod dostatkiem, raczej takie uniwersalne więc luzik, i od siostry dostałam worek do przebrania już typowo dziewczęcych ale i tak sukieneczki muszę dokupić

Żaba ja też ostatnio przywiozłam pełną reklamówę ciuszków dla małego , więc ubranek chyba mi już wystarczy

A dziś idę na wizytę i poprosimy z Filipkiem o kciuki:) Cała lista pytań już spisana, więc nie powinnam tym razem o niczym zapomnieć:)

hej Wrześnióweczki
upał daje sie we znaki, juz dwa razy byłam pod prysznicem i wybieram sie za chwile po raz trzeci... chyba skóre sobie "zmyje" i bede jeszcze bardziej biala od Jacsona

chciałam sie tylko pochwalić ze niestety dopadło mnie zjawisko wicia gniazda i tym oto sposobem, wyprałam większosć ciuchów Amleki, całą posciel- dwie zmiany, łacznie z przybornikiem i ochraniaczem, kocyki i jeszcze sie rozgladam co by tu zmajstrować...

w ten weekend wreszcie pomalujemy sypialnie i robimy przemeblowanko wiec te rozkręcone łózeczko nie bedzie mnie już korcić zeby je poskładać

wszystko zamierzam miec gotowe w lipcu bo sierpień- o ile mała nie wyjdzie przed terminem planujemy spędzic "turystycznie" i pozwiedzać Śląsk i Małopolske i ogólnie chcemy ten czas wykorzystać na bycie we dwoje wiec nic już wtedy nie bede biegać szukać kupować, prasować

wtedy nie bede biegać szukać kupować, prasować

Wtedy to się pewnie dopiero zacznie. Bo Przecież zawsze czegoś brakuje i najważniejsze, że zawsze można coś zmienić żeby było bardziej funkcjonalnie

A my spędziłyśmy jednak przedpołudnie nad jeziorkiem, bo zadzwonił mężuś i powiedział, że samochód nam zostawił. Zupełnie inne jest tam powietrze, no ale przed 14 musiałyśmy wrócić do nagrzanych betonów.

Teraz chyba sobie posegreguję ciuszki wg rozmiarów i zobaczę ile czego jest.

[ Dodano: 2009-07-16, 07:15 ]
No i tak jak myślałam, muszę dokupić sweterki i bluzy takie na 62, no i chyba jakąś kurteczkę od 3m, bo mam po Oliwce kombinezon 0-3, ale wystarczy max na listopad.

Dzisiaj też od rana słońce świeci, ciekawe czy też taka duchota będzie jak wczoraj.

Witam dziewczynki. Ja szybciutko bo po nocnych burzach znów zaraz będe bez netu pewnie. Nie spałam przez te burze i bóle głowy prawie całą noc- koszmar jakis. Tak panicznie boje sie burzy odkąd jak byłam mała piorun strzelił nam w domu i tylko cudem przeżyliśmy...

Po wizycie wszystko dobrze , tylko teraz mam częściej wizyty ze względu na to że Filipek jest bardzo nisko, a do tego urlopy.. Także następna wizyta 27-go, potem 10 sierpnia i po 15-tym usg z przepływami i pomiarem wód płodowych:)
Najbardziej ucieszyła mnie wiadomośc, że lekarka przyjmie mnie wcześniej do szpitala, żebym nie musiała się stresowac czy dojadę na czas do szpitala, no ale resztę mamy ustalac na kolejnych wizytach:)

Ja wyruszam zaraz do sklepu i apteki po glibulki...acha zapomniałabym- wyniki wyszły mi duzo lepsze i juz żelaza mam nie zażywac, ale Limfocyty teraz mam niskie...no cóz może następnym razem będą lepsze:)

izuś dziś znów pogoda nas nie rozpieszcza

Mnie do kupienia z podstawowych produktów pozostał jeszcze laktator- ciągle się zastanawiam, czy kupowac , czy pożyczac...